
Starałam się opisać wierszem życiorys malarki - Margaret Keane - jednej z najpopularniejszych w USA.
https://www.etsy.com/pl/market/margaret_keane_art
Starałam się opisać wierszem życiorys malarki - Margaret Keane - jednej z najpopularniejszych w USA.
https://www.etsy.com/pl/market/margaret_keane_art
I "dzieciństwo"
zaklęta cisza otworzyła okna
na świat ukryty w toni
chwile wyobcowania
odbijających się uczuć
drżących
by otworzyć przestrzeń
strach po kres
rozciągał się w wątłych ramionach
w nieodgadnione
przejścia do tajemnicy
korytarzami przez oczy – prosto
pod płócienną skórę
w głębi snów o samotności
obarczonych lękiem
II "miłość"
po kocich łbach boso
do granicy wytrzymałości
krwawiły stopy niosłam skarb
pamiętam dobrze kruczą noc
i ucieczkę w nieznane
byle odbudować samoocenę
zauroczenie Walterem Keane`m
– zamknięty świat pod grubą zasłoną
kłamstw i odizolowania
dekada w piwnicy – niewolniczy tryb
pracy i uśmiech oprawcy
był ważniejszy od córki
wreszcie rozbłysk
zburzył most do bogactwa
III "wolność"
nie kupisz talentu ani honoru
tym bardziej miłości – Walterze -
zniknij w przeszłości
odnalazłam prywatny raj – Hawaje
kołyszą linią horyzontu
nowy nurt w sztuce
Libra wróciła prawo do dzieł
i setki papierowych skrawków
mnie tylko piękne oczy potrzebne -
wpatrzone w błękitną przestrzeń
odbijają bez trwogi
autonomiczne odrodzenie ego
– Tak, to ja. Margaret. Mam wielkie, szeroko otwarte oczy!
Witaj. :)
Przejmujący utwór.
Poczytałam o niej szczegółowo, to dramatyczny życiorys, naprawdę…
Dopytam, czy ten wers nie miał być rozbity na dwa?:
krwawiły stopy niosłam skarb
Pozdrawiam serdecznie, klik. :)
Pecunia non olet
OK, jest próba opowiedzenia o czymś wierszem. Ale gdzie tu fantastyka?
Babska logika rządzi!
nie do końca zgadzam się z Przedmówczynią, bo to fantastyczny wiersz
zagrany doskonale na emocjach, w tonacji molowej, z właściwą dla Autorki
wrażliwością i subtelnością;
szacunek wzbudza również praca wykonana przez Autorkę
i studia konieczne do napisania takiego wiersza;
ukłony dla Autorki i jej tytułowej imienniczki;
najserdeczniejsze pozdrowienia
Zdaje się, że w poezji jest jeszcze większa dowolność interpretacji niż w prozie. A ja na pewno nie mam monopolu na rację.
Babska logika rządzi!
Wszystkim się kłaniam i dziękuję za czytanie
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Przeczytane. W zasadzie nie wiem, jak to ocenić. Brakuje mi w tym fantastyki. Pozdrawiam.
Adexx – za obecność dziękuję. Życie każdego z nas w zasadzie to fantastyka :) Pozdrawiam.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem