
satyra
satyra
zdarza się
że w ludzi wstępuje diabeł
mnie opętał anioł
egzorcyści załamują ręce
ani wypić ani zapalić
a co gorsza
zaczynam świecić
przykładem
Witaj, AS. :)
Chciałabym poczuć się tak samo – aby Anioł kiedyś i mnie opętał. :) Polatałabym sobie swobodnie po niebie. :)
Gratuluję poczucia humoru oraz pomysłowości. :) Takie wiersze pamięta się przez wieki. :)
Klik, pozdrawiam serdecznie. ;)
Pecunia non olet
dzięki Bruce
zamiast latania po niebie wolałbym zapalić, niestety
przeraża mnie rozmiar gaśnicy którą anioł trzyma w rękach
Świet(l)ne!
punkcik
dzięki Robercie :)
Takie opętanie, to czyste niebo w przyszłości
Świetne!
klik
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
GOCHAW wielkie dzięki i serdeczne pozdrowienia
Zabawny wiersz.
W tych czasach opętanie przez anioła może być problematyczne, bo czasem człowiek nie wytrzymuje i po prostu musi wypić albo zapalić, a tu klops, anioł czujnie obserwuje i nie pozwoli na to ;)
Słodkie!
Ładnie napisane.
O wow, świetne!
Naprawdę fantastyczny przekaz i pomysł.
Szkoda, że nie mogę jeszcze klikać.
Powodzenia!
You cannot petition the Lord with prayer!
Zabawne i przewrotne. Świecić przykładem publicznie, ale w prywatnej przestrzeni sobie odpuścić. Anioł pewnie przymknąłby oko. Poza tym też miałby coś z życia.
Hej, AS :)
Uła! Piękne, pozamiatałeś!
MichaelBullfinch: bardzo dziękuję; komentarz jest dla mnie cenniejszy od punktu;
również życzę powodzenia :)
AP: dziękuję; miła jest dla mnie wizyta ulubionego Autora :)
Ramshiri: miotła była, niestety wcięła mi także ostatnią paczkę papierosów…
serdecznie pozdrawiam :)
Storm: bardzo dziękuję; podążam do Ciebie z rewizytą :)
Chalbarczyk: dziękuję za komentarz i uśmiech
serdecznie pozdrawiam :)