komentarze: 4938, w dziale opowiadań: 3599, opowiadania: 909
komentarze: 4938, w dziale opowiadań: 3599, opowiadania: 909
Ale nie kierowałeś się babską logiką ;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Miło mi, że opowiadanie zostało z Tobą na dłużej :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Zapytacie mnie – skąd wzięła się ta tradycja? Powiem wam… Nie wiem. Ale tradycja, to tradycja.
:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Nie będę czytał tyle tekstu po angielsku – a na pewno nie w niedzielę:P
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Tak, też tak uważam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ale Finkla, ja już to pisałem, w którymś z komentarzy:) To, według mnie, nie jest najlepsze moje opowiadanie :) Więc, ok :) Przyjmuje z pokorą:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Dziękuję AP.
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Dobrze, a więc 13.12 o 20:30 :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej rywalko adwentowa:). Dziękuję za odwiedziny, komentarz i chęci nominacyjne:). Tak, zwierzęta są bezinteresownie wierne i dlatego też porównuje towarzyszy do nich :). "Nie" w zdaniu nie brakuje, bo odnosi się do śladu pozostawionego przez Jakuba by mógł wrócić po nić do domu. Dlatego w następnym fragmencie zwija ją:). A, właśnie, bo miałem pisać w sprawie pojedynku :D – bo przekroczyłem limit, więc też przekraczaj :). I może umówimy się, na wrzucenie tekstów 13.12 o konkretnej godzinie, by był jeden pod drugim :) Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Witam Żyrafy :) Tak, mam do poprawy jeszcze jeden zaległy błąd, może dzisiaj uda mi się dopchać do komputera i to załatwić:) No i dziękuję za komentarz i nominację, bardzo się cieszę, że opowiadanie się podoba. Nie spodziewałem się, że tak przypadnie czytelnikom do gustu :). Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hahaha, a nawet hohoho :) Elf z alergią na śnieg – bardzo ładnie :) świątecznie i milusio :). Z przyjemnością przypnę szort z obrazkiem do kalendarza:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, jeden fragment mnie uwiera – ten w którym Iwan traci rękę, nogi, a dalej jest wysyłany na front. Ok wiem, że mamy tu do czynienia z absurdem, ale to zaburza mi trochę logikę tekstu. No i absurdu jest wystarczająco by opowiadanie się wpisało w temat konkursu ;). A tak, to super opowiadanie. Mimo weirdowskiego świata, zachowujesz powagę dramatu, który przeżywa Natalia i prowadzisz historię do puenty mocnej i wyraźnej. Czy banalnej – bo to, że wojna jest zła każdy widzi, w mojej ocenie nie, bo poprzez absurd budujesz absurd wojny i to wypada świetnie. Powodzenia w konkursie i przy głosowaniu piórkowym. Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ślimaku Rejtan – czyli raport… – czerpie inspiracje z obrazu, Ty czerpiesz z utworu, a każdy autor ( to jest malarz, bard i poeta) przedstawia własną interpretację sytuacji politycznej, o której mowa w obrazie, utworze i wierszu. Więc dla mnie wszystko jest ok :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Tyle by utrzymać rodzinę;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Jane że akceptuję :) A przy okazji, to nasz kalendarz zaczyna już ładnie wyglądać – zerknijcie na pierwszy komentarz od czasu do czasu :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Wiesz ja też zarobiłem na pisaniu 150 zł :D. Ale to chyba nie kwestia stawki, tylko cykliczności. Wiesz jeden romans nie czyni cię Casanovą;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ślimaku – Bałwan – czyli raport ambasadora ;) Bardzo ciekawie, bo przecież wiadomo, że na wschodzie trawa wieczna zima :)
bruce – no i przykulał się do nas taki bałwan i potem raportował na wschód, ja już swoje wiem o jego kulkach i węgielkach ;). Tu się słodko uśmiecha, a tak naprawdę to on się podpisuje pod raportami “T. Bałwan, uniżenie Wasz.”
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Poranne myśli Tarniny do śniadania, a może i przed -" A ja doskonale wiem, że nikt mi nigdy nie zapłaci i skończę pod mostem XD Zresztą rynek jest już tak popsuty, że zapowiadane rządowe regulacje albo go dobiją, albo nic nie zrobią :D" I napisz coś po takiej motywującej dawce pozytywnej energii:D
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Jasne, limit jest ruchomy – chodzi o to by nie przesadzić, no i nie wiem co przeciwnik na to ;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Nie pomoże, ale to też jest fajne;) tylko nie w nadmiarze;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Vacter granica między grafomanem, a pisarzem jest cienka, jak moja wypłata:). By przekonać się, że robisz to co robisz właściwie, musi się podobać tobie i czytelnikom. Dlatego trzeba pisać i publikować, nie ma innego sposobu… No chyba, że wiesz, że potrafisz pisać i wiesz, że to co napiszesz się spodoba – ale to wiedzą tylko prawdziwi pisarze lub ludzie którzy za takich się uważają;).
Bo jeśli uważasz, że piszesz coś wyjątkowego ale nikt nie podziela Twojego zdania – to coś jest nie tak :)
Jeśli jest na odwrót, to jesteś w lepszej sytuacji, bo przynajmniej zarabiasz;)
I tak dochodzimy do publikacji, dla mnie wyznacznikiem tego czy to co robię na sens, będzie pierwsza publikacja, za którą ktoś mi zapłaci.
Do tego czasu mogą mnie chwalić wszyscy, ale to nie ma znaczenia, bo nigdy nie będę wiedział czy robią to z sympatii.
Redaktor Cię nie zna, co sprawia, że sytuacja jest klarowna – ocenia Twój warsztat( czy potrafisz pisać) i pomysł ( czy ktoś będzie chciał to czytać). I dopiero połączenie tych dwóch składowych daje nam odpowiedź czy to co robimy ma sens.
Problem polega na tym, to jest najtrudniejsze, że droga do miejsca, w którym będziesz mógł się przekonać czy jesteś pisarzem jest cholernie długa i trudna. Więc większość osób odpuszcza :)
Albo zostaje w niszy, w której jest chwalony ( nie ma w tym nic złego, ale nigdy nie będziesz wiedział ;))
Więc Twoje obawy są zasadne, ale bezzasadne, jest to, że nas o to pytasz :).
Mogę Ci napisać – tak, to wszystko ma sens, piszesz super opowiadania i co to zmieni :)
Tylko inni mogą oceniać Twój poziom pisarski, to jest uczciwe i zdrowe :)
W innym przypadku jesteś zgubiony:D
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
A do kiedy będą się pojawiać:), bo ja coś chyba do tyłu jestem z informacjami:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Drżała bym, drżaaaaaała, drżała bym, drżała :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
A kiedy maski w dół :) Psze Pani :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
To kiedy będą wyniki :D oooo albo kiedy zrzucamy maski :D
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Piec kaflowy jest romantyczny, hutniczych już mniej ;) Dziękuję za miłe słowa :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
A dziękuję i zapisuję Cię na 17.12 :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Rozp
acz
Wyszło przez przypadek, ale dobre :D Coś jak:
p
Jum :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
POPRZEZ LŚNIĄCY PORTAL
Podziwiałem lśniącą powierzchnię portalu, nad którym tak pieczołowicie pracowałem. Moje ręce, skostniałe i pomarszczone, jeszcze paliły żywym ogniem, gdy spojrzałem przez mieniącą się barierę. Dostrzegłem istoty zmierzające w różnych kierunkach. Szły przez brudnoszare drobinki opadające z mrocznego sklepienia. Każda z istot przedstawiała oblicze głęboko pogrążone w mrocznych knowaniach. Nawet w najmroczniejszych snach nie spodziewałem się ujrzeć tak zdeprawowanego mrokiem świata. Gdybym tylko wiedział, co przyjdzie mi ujrzeć przez krystalicznie czystą powierzchnię portalu…
Usłyszałem pod nogami chlupot. Zobaczyłem czarną, bezdenną breję. Coś się czaiło pod jej powierzchnią. Ciemny kształt. Moje narzędzie, którym ściągnąłem plugawą barierę z portalu, by wypełnić wolę istoty, której zdeprawowane cele dopiero teraz stały się dla mnie oczywiste. Kiedy zaprzedałem duszę i dałem sobą sterować? Kiedy wpadłem w spiralę szaleństwa? Kiedy istota z bezkresnej otchłani wciągnęła mnie w swe mroczne obrzędy?
– Lovciu?!
Usłyszałem, jak mnie wzywa.
– Lovciu?!
– Tak, o Przedwieczna!
– Czy znów wymyślasz te swoje inne światy?!
– Nie, ja tylko…!
– Bardzo się cieszę, że umyłeś okno, ale pozostały jeszcze inne, na przykład w sypialni!
Teraz już wiem, że nie pozostawi mnie w spokoju, nim nie otworzę pozostałych portali.
– Ale zdążysz przed Wigilią?!
W metalowym naczyniu uniosłem czarną breję wraz z czającym się w plugawych odmętach artefaktem.
– I wymień wodę, nim zabierzesz się za kolejny pokój!
Zgrozą przepełnia mnie, że to wszystko dla święta, którego dziedzictwo sięga zarania dziejów…
– Lovciu?! Czy ty w ogóle mnie słuchasz?!
– Tak! Tak! Kochanie, już się zabieram za mycie okien!
Szaleństwo i rozpacz…
– Lovciu!!!
– Już idę!!!

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej
Przeczytałem i jakoś nie potrafię zrozumieć zachowań danych postaci, możliwe, że muszę poczekać na drugą część:). Jest trochę absurdu, jest trochę zabawnie – trochę jak w skeczu, który przypomniał mi się zaraz po lekturze:). Sam nie wiem czemu :)
https://youtu.be/gJEc4bt-2Es?si=vLy_6B9fbcZEdCd5 ;)
Chętnie przeczytam jak potoczyły się losy Barda i innych, w kolejnych częściach :)
Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ok, teraz to widzę :). No dobra, a skoro całość jest czytelna, to mogę zostawić klika, choć uważam, że tytuł wiersza, na przykład bellum tricennale, lepiej by naprowadził czytelnika :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Jak dobre wino :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej Srebrna:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, od tego fragmentu " Ruszamy rzędem, nad nami czarne chorągwie… – wszystko jest jasne i się podoba :) ale do tego fragmentu, ma problem z połapaniem się kto, co, jak i dlaczego :).Coś mi podpowiada, że to opowieść najemnika albo żołnierza w koszarach lub w twierdzy, który sobie marudzi o sytuacji na świecie, do chwili gdy nadchodzi dzień walki. I od fragmentu gdy idą pod czarnym sztandarem jest ok. Ale wracając do początku, to nie mogę się połapać kim jest nasz narrator. Jest coś o Szwedach o Hiszpanach, o królu, który zginął w Pradze. No i jeszcze ta Walonii :) I spoko, może i bym to olał, ale za chwilę czytam "Męczylim się strasznie w tym aliansów kurniku." Więc się zastanawiam, jakim? Kto z kim :). Dobra do brzegu, tam gdzie narrator nam opowiada o wojsku, skarży się to jest ok, ale kontekstu historycznego, nie załapałem i mam problem w jakim fragmencie historii umieścić wydarzenia, no wiadomo, że w baroku, ale bardziej dokładnie :) Pozdrawiam
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, Kurcze, nie widzę rymów, ale wiem, że wiersze mają też jakieś też inne rymy niż – na górze róże… Ale nie dostrzegam też przesłania. No, nie siadło. Pozdrawiam.
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, komentarz po becie, więc będzie konkretnie – jest zabawnie , trochę strasznie, ale przede wszystkim dziwnie :). Polecam serdecznie, klikam i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej MCM :)
Tak, widzę, że to na co stawiałem w opowiadaniu wyszło jak trzeba. Pozostaje mi tylko podziękować, w odpowiedni sposób, za komentarz: -.. --.. .. . -.– ..– .– . / --.. .– / – -.. .– .. . -.. --.. .. -. -.– / .. / – .. .-.. – / – .. --.. . / – .--. – .– .. .– -.. .– -. .. . / … .. . / .--. – -.. – -… .– .– .– .-.. ---
Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej Wachu :) Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Miło mi, że opowiadanie się podobało:). Tak, samotność, jest ważnym bohaterem tego opowiadania. Tak zdecydowanie pytajnik, jak tylko będę przy komputerze to poprawę. Dziękuję i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Tak, zgadzam się – makabra – ale brakuje mi trochę ciepła z pieca kaflowego, bo to było inne ciepło:). Oczywiście nie brakuje mi przenoszenia, zrzucania i rozpalania ;D Ale jak ktoś miał kiedyś piec kaflowy, to będzie wiedział o jakie ciepło mi chodzi:) To jak z kominkiem, z którego też jest inne ciepło:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ja nie mam dokładnie od 6 lat :) Ale pamiętam, że zawsze mi go przywozili centralnie na chodnik… Ale raz węgiel wnosiłem do piwnicy i to była masakra. Kolega mnie poprosił o pomoc, bo trzeba było najpierw załadować do wiader, a potem znieść do piwnicy :). Pół dnia bawiliśmy się z tym przenoszeniem :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ma rozpoznawalny styl. Albo to on, albo ktoś go po mistrzowsku imituje

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
I tak właśnie, w święta, powinno być :). Trzeba sobie zadać pytanie, co w życiu spieprzyłem?A potem to spróbować naprawić :). A najlepiej zacząć od bycia dobrym dla innych:). A przy okazji z tym węglem, bo ja zawsze kojarzyłem, że węgiel się zrzuca:) Ale nie wiem, nie jestem ekspertem, choć trochę ton w życiu… No właśnie zrzuciłem czy wrzuciłem:)? Na pewno, jakiś wrzucę moim chłopakom pod choinkę, jak będą niegrzeczni ;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
A to nawet nie wiedziałem:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
W szufladzie, przegrały walkę z redakcjami wszelkiej maści:). Zajrzyj, będzie mi miło :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Sto lat samotności i… czekania – to JolkaK, bo przeczytałem i każdy kto przeczyta dojdzie do tych samych wniosków :)
A i Hałasy na strychu są od Starucha, wskazuje na to tytuł;) i szorstkie komentarze ;P
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Chyba Panią Sowę, ale tego opowiadanie obecnie nie ma na portalu, drugi typ to Poprzez czarny monolit, ale tego też nie ma :D. Widmo z przeszłości – tez lubie, to opowiadanie jest :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej,
No, kot i Nimf byli najlepsi – ale cała ekipa mi spodobała :) Latasz bez spodni i całujesz wampiry? Całkiem dobre :) A najbardziej podoba mi się końcówka bo jest taka, no taka… Życiowa :) napracowali się, a i tak nikt tego nie docenił. A,no i walka ze stworem czy raczej potyczka. Bardzo zgrabnie zostały wykorzystane wszystkie umiejętności bohaterów, a sama istota ciekawie opisana. No co tu dużo gadać, bawiłem się wyśmienicie, a jutro na obiad zrobię kaszę;). Klikam i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej fanthomas :)
Miło mi, że opowiadanie się podobało, a przede wszystkim, że spełnia kryteria konkursowe – gatunki typu weird są ciągle dla mnie zagadką:). I dlatego, jak zauważyłeś, głównie postawiłem na niepokojącą atmosferę, czyli coś w czym czuję się dobrze.
Powodzenia z konkursem i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej AP :)
Dziękuję za komentarz, tym bardziej, że jak napisałeś, masz z tym problem – mam nadzieję, że to problem tylko ze sprzętem, a nie natury zdrowotnej.
Tak, opowiadanie ( na pewno wśród moich) bije rekordy – biblioteki i nominacji, a jest wrzucone od niecałych 48 godzin :).
Miło mi, że jest też pierwszym opowiadaniem, które nominujesz. Czuję się wyróżniony.
A najzabawniejsze jest to, że jeśli miałbym wskazać któreś z moich opowiadań, które zasługuje na nominację, to w pierwszej kolejności na pewno bym nie wskazał tego :). To trochę jak z przebojami znanych kapel, których największe hity miały się nie pojawić na płycie :).
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Mówisz i masz :) beeeeckis jesteś wpisany :) Przypominam, że mamy jeszcze wolne trzy dni 11,14,17.12, więc każdy ma szansę jeszcze się zapisać:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Sto lat samotności i… czekania – To JolkaK czemu, bo mapa ;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Koniecznie musicie na koniec rozgrywki, zebrać wszystko do kupy i opublikować:) Tylko nie grajcie zbyt długo bo mało kto czyta wiersze, a takie na 80 tysięcy znaków, to już jest zupełna kaplica :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, ten tekst jest tak napisany, że gdyby nie słowo czekolada, to bym uwierzył w każde słowo:P. Właśnie dlatego trzymam się z daleka od sekt i teorii spiskowych ;). Motyw z pralinką super, chociaż muszę dołożyć nutkę goryczy, bo tekst z podobną puentą napisał kiedyś Jim, tylko tam dzieci bawiły się w wannie:). Ale i tak klikałbym, gdym mógł:) Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, akcja jak z dobrej teorii spiskowej :) Kosmici, którzy stworzyli kosmitów, którzy odkryli, że zostali stworzeni przez kosmitów i poznając ich technologie możliwe, że kiedyś też wystrzelą swój materiał biologiczny z mapą w DNA, by ten cykl mógł trwać :). Klimatu dodają złowieszcze notatki, żywcem wyciągnięte z jakiś procedur agencyjnych. Dobre opowiadanie, tylko żona bohatera się dziwnie nazywała. No i czasem czułem się jak Frank, bombardowany fotonami, tylko, że mnie bombardował naukowy język:). Klikam i pozdrawiam:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Każdy lubi jak go czasem ktoś połechta :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Witaj cezary_cezary :)
A czasem nie: “jaką psu daje spuszczenie ze…” ?
Poprawione :)
W pierwszej kolejności muszę zauważyć, że postęp, jaki zrobiłeś pod względem literackim, jest wprost niesamowity. Cholera, dosłownie na skórze poczułem tę atmosferę zaszczucia i zacząłem wypatrywać Kronosa za oknem…
A dziękuję bardzo :). Dużo piszę ostatnio, a to co trafia na forum to zaledwie ułamek tego co napisałem w moim małym projekcie. A jak już przy tym jestem to się pochwalę, że ostatnio naliczyłem około 370 tysięcy znaków, mam nadzieję, że chociaż połowa z nich spotka się z takim zainteresowaniem jak to opowiadanie :).
Najbardziej natomiast zdziwił mnie w opowiadaniu pewien paradoks. Bo tak, w sumie nie ma prawie żadnej akcji, a czyta się to z zapartym tchem i nie da się oderwać od ekranu. Jak Ty to robisz? Serio, jak?! :D
A to akurat jest pokłosiem po Ciemnym lesie, pamiętasz Toma i Kevina ( tekst, który jest pierwszy z serii, a który jeszcze się nie pojawił na forum)? W nim był podobny klimat, który też starałem się przenieść na inne części ( możliwe, że z różnym skutkiem ;)). Wdaje mi się, że to właśnie ten klimat również jest w Hodowcach dusz :). Tylko, że tu jest coś jeszcze, to co pisałem beeeeckiem, narzucony temat, który zmusza do zejścia z dobrze znanej ścieżki :)
Jeżeli dobrze odczytuję symbolikę opowiadania, to rury pełnią funkcję relacji międzyludzkich, a kolorowe “głosy” są osobliwą mieszaniną emocji i duszy. To by zresztą tłumaczyło “pustkę” Kronosa. Ostatecznie psychopaci są pozbawieni emocji (czy tam, nie są w stanie ich odczuwać).
Dobrze odczytałeś :)
Spóźniłem się na kliknięcie do biblioteki, a szkoda. Nie chciałbym natomiast żebyś odebrał to za formę “rewanżu” za Twoją ostatnią nominację, ale “Hodowcy dusz” jest tak dobrym tekstem, że nominowanie go do piórka jest wręcz moim obowiązkiem.
Jest już wystarczająco nominacji, więc możemy spokojnie potraktować Twoją za Tak w głosowaniu :)
Kurcze, naprawdę się nie spodziewałem tak dobrego przyjęcia, ale miło wiedzieć, że czas który poświęcam na pisanie nie powędrował w ciemny las :)
Dziękuję Cezary i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ślimaku, no cóż, trochę zajęło, ale czego się nie robi by wymigać się od domowych obowiązków:). A skoro, Twój tekst będzie w jakiś sposób związany z Wieszaniem portretów Loży, to już się nie mogę doczekać:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Aaaa Ambush, razem z tymi lożanami, którzy byli przed nami :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
No to może dorzucę jeszcze dwie bombki solo, których szczegóły tracą się na choince :)


A jeśli ktoś będzie miał ochotę by zobaczyć inne bombki solo, to zawsze mogę przesłać :)
Bardzo się cieszę, że instalacja “Wieszanie portretów Lożan" się podoba :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Dziękuję bruce za otwarcie pierwszego okienka – wierszem okraszonym grafikami :)
Ja mam bombki :). Ale najpierw kilka sów wstępu :P.
Czasami coś się we mnie budzi i zbiera mi się na prace plastyczne, ale to nie jedyne moje zboczenie, bo tak się składa, że ostatnio dużo myślałem o członkach i członkiniach loży ( proszę mnie nie oceniać – można współczuć ;)). No i z połączenia tych moich zainteresowań wyszła praca plastyczna poświęcona loży. Tylko, że przystąpiłem do projektu bez planu. Miałem jakiś tam pomysł i pomyślałem, że reszta urodzi się w trakcie. No i przy pisaniu taka strategia czasami się opłaca. Ale przy zabawie ołówkiem i mazakami, to nie najlepszy pomysł :D. Zostałem więc z własnoręcznie narysowanymi bombkami, małą ilością czasu i bez choinki. Lekko spanikowany, ale nie załamany, uświadomiłem sobie, że mamy XXI wiek i coś co się nazywa programy graficzne. Pełen entuzjazmu usiadłem do komputera i odkryłem, że mam Painta. I tak zaczęło się nierówna walka z kursorem, choinką ściągniętą z internetu i zdjęciami moich rysunków… Szaleństwo kapitana Ahaba to dziecinny kaprys, przy tym co przeżyłem… Dobra wystarczy tego wstępu czas by przedstawić wam instalację, performens, no coś tam, co nazwałem Loża na drzewku :)

A poniżej możecie podziwiać bombki w wersji surowej :)


I na koniec jednak bombka solo, której “piękno” nieco uleciało przy zdjęciu grupowym :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej czeke
A ja dziękuję za betę, bo tam tekst otrzymał ostatnie szlify :). Spójność fabuły, to dla mnie najważniejsza rzecz w opowiadaniu, bo nie raz piękny język, czy wyszukane metafory idą w las, gdy pojawiają się luki fabularne :). Tym bardziej miło mi, że tym razem udało się tę spójność uzyskać:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Hej GalicyjskiZakapior
Dziękuję za komentarz i miłe słowo, cieszę się, że opowiadanie się podobało :).
Obawiam się, Zakapiorze, że jeśli uleciało Ci znaczenie kolorowych cisów, to masz trzy wyjścia ;)
Przeczytać komentarze, tam znajdziesz podpowiedzi – opcja średnio zaawansowana :)
Czytać tekst do skutku, aż wyrobisz sobie opinię – opcją zaawansowana, która ucieszy autora ;)
Możesz też zostać z niewiedzą – opcja wygodna, którą autor poleca ale nie pochwala;)
Dziękuję jeszcze raz za odwiedziny i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Czy osoba schowana w bunkrze uratuje cywilizację, która została odbudowana po zagładzie w oparciu o beletrystykę? – Cezary_cezary, nie potrafię uzasadnić, to chyba przeczucie;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
A miałem już dzisiaj odstawić NF, ale mówię – zajrzę jeszcze do buce. No i się opłaciło:) super wiersz. Samo nic się nie robi, ale czasem trzeba odpuścić by nas doceniono:). Przeważnie można to zrozumieć, gdy się już człowiek pozna na doceniających;) Tak to już jest :)
Pozdrawiam i klikam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej beeeecki
Odmienność wynika z tematu, to mnie właśnie przyciąga do konkursów – rygor, który sprawia, że trzeba się gimnastykować i jak widać czasem to wychodzi na dobre:).
Dziękuję za podwójnego klika komentarz i taki miły prezent przedświąteczny :)
Hej Robert Raks
Dziękuję za odwiedziny, komentarz i klika. Miło mi, że udało się stworzyć odpowiedni klimat i że opowiadanie się podobało :)
Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, dobra historia, krwawa i o piratach czego chcieć więcej… No może fantastyki i dobrej końcówki:P Tak wiem, już pisałeś:). Ale scena pościgu za szalupą, super. Mięsista, dynamiczna i nie przegięta. No i cały żargon, marynarski. Tak to robiło robotę. Leci klik i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Stoi jak byk – dzięki:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ok :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Wow Holly bardzo dziękuję – miło jest, jak pierwsze trzy komentarze to kliki, ale nominacje… Jeszcze raz wow bardzo dziękuję :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej MichaelBullfinch. Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Nie spodziewałem się tak ciepłego przyjęcia:). Bardzo się cieszę, że opowiadanie się podobało. Dobrze odczytaleś Kronosa :). Jeśli chodzi o humor, to już dawno pogodziłem się z tym, że lepiej mi wychodzi straszenie. Więc, właściwie nie miałem wyjścia ;). Dziękuję za klika i nominacje, pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Super dogs i gratulacje:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Do kiedy można dodawać komentarze, tak by dostać dodatkowy limit znaków?
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
O, właśnie bruce, bo nam to gdzieś uciekło :) Na jaki dzień Cię wpisać z rymowanką o bałwanie :)?
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Witam :)
dziękuję za odwiedziny kliki i nominację oraz za pomoc w becie :)
bruce
Nie ukrywam, że część powtórzeń jest celowa, na przykład te przy Kronosie, gdzie na przemian jest on nazywany to bestią albo Kronosem :)
Zawsze mieliśmy nadzieję, że bestia nasyciła się i gdzieś odeszła. Płonne były to nadzieje.
Tu również powtórzenie jest celowe, ale tylko dlatego, że wygląda lepiej niż “siękoza” :)
A reszta została zlikwidowana, bo były to moje niedopatrzenia :) Dziękuję też za wyłapanie drobniejszych usterek.
To zdanie ma długie wtrącenie, które pogrubiłem, co może faktycznie powodować mały dyskomfort, ale jeśli dodamy do niego kolejne, to całość wydaje się już logiczna i czytelna :)
Na końcu czerwonego przewodu był ktoś podobny do Jakuba. Pan Tomasz mieszkał w zaułku, gdzie rozbił trzy namioty. Jeden służył za kuchnię, drugi za sypialnię, a w trzecim leżały książki. Koło rury wystającej ze ściany, a po stronie pana Tomasza od Namiotów miała ona kolor pomarańczowy, ustawił taboret, obok którego leżała powieść. Pewnie siadał tam i czytał w oczekiwaniu na wiadomość od Jakuba.
Jeszcze raz dziękuję za podwójnego klika :)
HollyHell91
Mam wrażenie, że nie zrozumiałam jeszcze kompletnie tego opowiadania i jest jednym z tych, które dłużej dojrzewa w czytelniku. Tekst ten można czytać kilkakrotnie i za każdym razem można zinterpretować go sobie na inny sposób.
Jest to komplement, którego się nie spodziewałem :) Bo jeśli tekst zostaje z kimś na dłużej, to trudno o lepszą pochwałę :)
Jeszcze raz dziękuję za klika i pomoc w becie :)
Serdecznie pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Bruce, dyżurni mogą zgłaszać do 10.12 :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
I ty bruce, nie chcesz stawać do pojedynku na rymy! Skandal! Świetna historia i nie zazdroszczę wilkom, gdy przyjdzie zwrócić androidy :D
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
JEST JUŻ DOBRZE KWADRANS PO PÓŁNOCY, WIĘC OGŁASZAM, ŻE NADSZEDŁ CZAS OTWIERANIA OKIENEK ADWENTOWYCH :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Zapisane :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Zaśpiewam, jeśli Ślimak napiszę mi do niej rymy ;P
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Szykuje się tekst o narkomanach;) Ciekawe:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Marszawa, ten bojowy kotek zasługuje na przeciwnika :). Więc by Holly nie miała za dużo pojedynków, sam stanę do potyczki :). A o temat pojedynku może poprosimy pozostałych użytkowników? Temat oczywiście świąteczny :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej,
Tak, została nam zaserwowana strasznie smutna historia. To wyszło w 100%, ale w jakim celu? Bo widzisz, to że ludzie są podli, ja też to widzę, tylko co z tego wynika? No właśnie. Pisząc tekst o przygodzie, chcesz by czytelnik zaznał przygody, horror by się bał. A w przypadku tego opowiadania, by był smutny. No ok, jest to jakiś sposób na rozrywkę. Więc jeśli jest juz poruszany tak poważny temat, to nich będzie z jakimś morałem, albo niech te smutne wydarzenia budują bohatera, niech do czegoś prowadzą. W Twoim opowiadaniu ciekawie wyszły koszmary, choć nie wiem, jak mają się do naszej historii. Dziewczyna miała tak koszmarne życie, że koszmary zostały jej przyjaciółmi… Brakuje mi w opowiadaniu jakieś myśli przewodniej. Wspominam o tym bo tekst jest ciekawa i dobrze się go czytało, ale widzę to tak, że miałeś, Anonimie, chęć opisania koszmarów ( co wyszło dobrze) i chęć napisania czegoś smutnego, to też wyszło dobrze :). Ale te dwa wątki mi się nie sklejają, no i brakuje zakończenia, bo te jest zbyt przewidywalne. Za klimat daje klika i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej,
Zacznę do końca, bo też miałem chwilę zwątpienia na końcówce. Czyli znając miejsca przecięcia się linii życia, można połączyć dwa różne życia? Ale, czy to oznacza również, że te życie się zmienia staje się alternatywnym? Twoje tłumaczenie Anonimie nie wyjaśnia wszystkiego, ale coś tam wyjaśnia;). Dobra, bo jestem słaby w takich gierkach naukowo fantastycznych. Za to doceniam jak jest zbudowana relacja między Ignacym, a Karoliną. Przedstawienie więzi za pomocą przedmiotów na strychu i zbudowanie w ten sposób bohaterów naprawdę mi się podoba. Konstrukcję opowiadania uważam za pełną, mimo, że nadal mam wrażenie, że działanie mapy gdzieś mi uciekło, i szalenie wciągającą. Bardzo dobry tekst :). Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej,
Dużo "jego" i "swego" trochę, Anonimie, jakbyś się bał, że ktoś nie będzie wiedział czyja to rodzina albo czyja krew ;). Opowiadanie wciągające i bardzo ciekawie napisane. Bawiłem się świetnie do sceny morderstwa, bo dalej jest już tylko streszczenie – czemu? Nie mam pojecia, ale szkoda. Pozdrawiam.
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Zgadza się, pojedynki adwentowe, to wspólna zabawa, a nie ocenianie tekstów:) Więc Bruce, jeśli się skusisz to pisz śmiało:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Więc, Ślimak zostaje zapisany na 5.12 z wierszem. Bruce, jeśli masz chęć to zachęcam do pisania wierszy :), a jeśli będzie o bałwanie tym bardziej:). Na jaki dzień Cię wpisać?
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ok, wybacz źle Cię zrozumiałem, chociaż wydaję mi się, że jesteś w stanie napisać dwa wiersze ;). Dobrze, pojawiła się przeciwniczka, więc podajcie datę pojedynku – 5 czy jakaś pozniejsza data :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Oooo, ciekawe wyzwanie :) Mam nadzieję, że znajdzie się chętny do takiego pojedynku, nawet mogę zarezerwować termin – 17? A na 5 grudnia wpisuję Cię Ślimaku na wiersz :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, Tak Anonimie Wells i Metro, a na dokładkę skecz z Latającego cyrku o sztuce bycia niewidzialnym. Doceniam humor, ale coś tu nie zagrało, tym razem. Duża ilość nawiązań i tłumaczenia przez narratora ( który nawet nie stara się ukryć, że ktoś tu miał mało czasu ;)) sprawiają, że tekst wydaje się, w mojej opinii, sprytnie, lecz jednak w widoczny sposób niedopracowany. Humor może i maskuje pośpiech, ale chyba go nie usprawiedliwia. Wybacz, ale po wcześniejszym, Twoim tekście, ten sprawił mi zawód. No ale nie na tyle by nie kliknąć, choćby za skecz;). Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, Mamy tu taką klasyczną przygodę do RPG. Są krasnoludy – jako zakapiory i Elfy, które są albo dziwne albo trochę bezbarwne. Sama przygoda w podziemiach, no cóż – szkielety opisane skrótowo, walka z rycerzem ciekawa, trochę dziwne opętanie, które zaowocowało walką krasnoludów z elfami. Tak na marginesie było 13 członków drużyny, a ja sobie o tym przypomniałem dopiero w chwili tej bratobójczej walki. Mamy wątek humorystyczny w postaci klątwy i nekromanty, którego opis zastąpiła grafika. A, no i ten nekromanta ginie. A na koniec wątek z królową elfów, który w mojej ocenie nic nie wnosi. Pomysł niezły, ale brakuje porządnego dopracowania – ja bym dał opowiadanie na betę, skrócił solidnie wątki nieistotne i dopracował bohaterów i wydarzenia w podziemiach. Wątek z nieuczciwym kasztelanem wydaje się ciekawy do pociągnięcia. Dobra już nie marudzę, jako przygoda do RPG fajne – grałbym. Ale jako opowiadanie, to raczej mnie nie przekonuje. Pozdrawiam.
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, ładowanie na księżycu, jakaś kapsuła, kosmici i spisek, którego sens całkowicie mi uciekł. Opowiadanie pędzi przez wydarzenia i zbyt dużą ilość postaci, co sprawia, że tekst czyta się nie najlepiej mimo małej ilości znaków. Pozdrawiam.
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Super, dziękuję za zaangażowanie:).
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Pięknie :) wiedziałem, że dołączycie, chociaż jestem zły, że tak długo musieliśmy na was czekać;) No i jeśli to wspólny szort, to pamiętajcie, że limit macie wydłużony do 600 słów :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej,
Z opowiadania wyszła by piękna ballada :) Taka pieśń o księciu podążającym za zmarłą ukochaną, prowadzonym przez mapę z kurzej krwii. Tak, czuć tu klimat Chin, choć piszesz o Korei, to ja miałem przed oczami chińską legendę. Z księciem, księżniczką, wiernym towarzyszem, zdradą i oczywiście magią. Wszystko to układa się w dobrze znaną historię, ale tu podano tę historię wybornie. Magia krwi, tatuaże z kurzej krwii, demony i epicka podróż sprawiły, że naprawdę dobrze się bawiłem w trakcie lektury. Bardzo dobry tekst.
Pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, opowiadanie jest specyficzne, ale tak jak NaNa tak i mnie wciągnęło:). Aż dziwne bo mam wrażenie, że zrobiłeś, Anonimie, wszystko by zniechęcić czytelnika. Kwiecisty język, sporo metafor i niejasności tłumaczy małe zainteresowanie lekturą. Ja na przykład nie mam pojęcia jak podróżnik trafił na drugi brzeg. Opisana podróż jest tak dziwna i enigmatyczna, że nie mogłem jej sobie wyobrazić. Podobnie mam z osadami i tym co właściwie zaczęli się dziać z bohaterem. Ale poznawanie "tubylca" z drugiego brzegu, już było ciekawe i zrozumiałe. Próby porozumienia, dziwne zachowania, tworzenie domów, w końcu upodobnianie się do bohatera to było ciekawe, a nawet wciągające. Domyślam się też, że każdy kolejny podróżnik staje się tym magicznym bytem i tak drugi brzeg wchłania nowych podróżnych – ale nie będę bronił tej interpretacji rękami i nogami ;). Generalnie gdyby w 60% uprościć tekst myślę, że to by historii wyszło na dobre. Klikam i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Nie ma grozy, trupów i jest szczęśliwe zakończenie… Dla mnie bomba po tygodniu taplania się w mroku :). Jakby zrobić do historii obrazki to wyszła by ciekawa książeczka dla dzieci, ja bym kupił i czytał moim huncwotom:) Klik i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, dramaty rodzinne połączone z pytaniem czy moralność wobec "robotów" obowiązuje. Trochę nie wiem co myśleć o tekście, bo wydaje mi się, że większość ludzi chyba by się nie zdecydowała tamagotchi z członka rodziny. Właśnie z powodu, który opisałeś. Trudno jest traktować coś co nie żyje, tak jak by żyło:). Ale tekst ciekawy i przyjemnie się czytało. Dorzucam klika i pozdrawiam.
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Bardzo mnie to cieszy Monique.M, ale już mniej mi się podobają dziury w naszym kalendarzu adwentowym :(. Mam nadzieję, że zostaną zapełnione :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
"Sam wiesz jaki jest ojciec po kilku nowelach" :D
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
https://youtu.be/rQDeU6dHX-c?si=tk1nz_x7fCqHU4UV to jest w klimacie :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Hej, Ciekawe opowiadanie :). Forma pamiętnika, nie jest moją ulubioną, tu daje fajny klimat, który pozwala zagłębić się w marzenia kapitana o drodze do Szwecji. Choć jeśli po Bałtyku pływały by krakeny to do dziś nie mielibyśmy Ikei, bo wątpię by znalazł się śmiałek, który stawi im czoła:). Doklikanie i pozdrawiam :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."