
komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 2
komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 2
Dzięki za komentarz, ale jak chcesz, żeby tekst znalazł się w bibliotece, to tak na poważnie musisz kliknąć.
Co do imienia Morio to w japońskim oznacza “ chłopca z lasu”. To rzadkie imię, ale moim zdaniem pasuje do tej opowiastki. Co do tego samuraja, to w tym przypadku jest to trochę umowna nazwa, bo dokładnie nie wiadomo czy to ronin, na usługach jakiegoś watażki, feudał czasem takimi ludźmi się posługiwał, ale raczej by się nie afiszował z taką znajomością. Co do zemsty feudała, czy jakiegoś watażki, to na pewno szukałby zemsty, ale kiedy dotarłoby do niego jak jego człowiek został zgładzony, to uważam, że raczej by się zastanowił czy warto. Natomiast dlaczego ten zbój od razu nie chciał go zabić? Nie wszyscy są tak gwałtowni, niektórzy zanim to zrobią lubią się czasem swoją potencjalną ofiarą pobawić, zwłaszcza, że Morio tylko spojrzał w jego stronę. To jednak nie jest takie istotne w tym opowiadaniu, ono jest krótkie i chciałem się skupić na głównej treści, czyli poszukiwaniu własnej tożsamości przez głównego bohatera, jest to trochę przypowieść napisana w takim trochę mieszanym stylu
Dzięki za komentarz, jeżeli chodzi o tzw. II cześć to jest to przypowieść taka w stylu japońskim, zupełnie nierzeczywista, iluzja rozmywa się tu z rzeczywistością, postacie nie wiadomo czy są fikcją czy osobami które nie poradziły sobie z “jeziorem” a ono jest też czymś, nie wiadomo czym, wnętrzem prawdziwego ja, podświadomością, tym czego najbardziej się boimy?. Na dalekim wschodzie to co się widzi to iluzja.
Za korektę dziękuję, w wolnej chwili poprawię.
Bardzo dziękuję za komentarz.