Aby zaproponować betowanie danego tekstu, kliknij na tytuł, a następnie potwierdź. Dołączysz do grona betujących, kiedy autor zaakceptuje Twoje zgłoszenie.
Aby zaproponować betowanie danego tekstu, kliknij na tytuł, a następnie potwierdź. Dołączysz do grona betujących, kiedy autor zaakceptuje Twoje zgłoszenie.
Kolejne podejście do opowieści o Kobiecie w czarnej sukni.
Jest to horror połączony z dramatem.
Jesli ktoś miałby czas i ochotę to bardzo prosiłbym o zerknięcie. Będę wdzięczny ;)
Przedstawiam jak dotąd najdłuższe opowiadanie z serii “Między pieśniami”, skupiające się na początkach znajomości Lokiegi i Sigyn z perspektywy przyszłej żony trickstera. Sporo miejsca poświęciłam na kreację Asgardu w mojej wersji mitologi skandynawskiej.
Historia trzech braci i ich skomplikowanych relacji, rozgrywająca się w niedalekiej przyszłości, w której pro-ekologiczność nie jest już kwestią wyboru.
Będę bardzo wdzięczny za krytykę, opinie i komentarze. Tekst nie jest na konkurs i nie ma z nim pośpiechu. Dziękuję z góry i pozdrawiam!
Krótkie opowiadanie o miłości, syrenkach i nastolatkach. Jestem ciekawa, czy takie coś się tutaj nadaje :)
Patrzy przed siebie. Stoi tam ogromna hydra z tysiącem głów, z których każda łypie na nią złowrogo. Każda reprezentuję inny głos.
Meduza.
Ona przegryza słonecznik nie spuszczając z niej wzroku. Barik siedzi obok niej. Już spokojny. Zwierzęta nie bały się tego, co już poznały.
Demon schizofrenii. To jego najtrudniej było opętać.
Moja pierwsza próba pisarska. Lekkie saj-faj w tle sztuczna inteligencja i inżynieria społeczna. W sumie nie takie lekkie to saj-faj. Interesuje mnie krytyka, krytyka i jeszcze raz krytyka. Proszę o betowanie :)
Dzień dobry,
Proszę dobre dusze o zbetowanie tegoż opowiadania :). To pierwszy raz jak tu coś dodaję, więc byłabym też bardzo wdzięczna za spojrzenie na tagi, czy dałam odpowiednie i jak wygląda opis do samego opowiadania. Niezbyt dobrze mi to wychodzi. Oby całość dała wam choć trochę rozrywki :)
To opowiadanie fantasy dziejące się dzisiejszym świecie. Głównie o wierności sobie i luksusie bycia wiernym sobie. Staruszek przyjeżdża do Meksyku, aby poddać się nielegalnej operacji. Ma on jednak tajemnicę, a sam doktor który ma mu pomóc nie jest też do końca zwyczajny.
Cześć, wracam tutaj po ponad rocznej przerwie. Kiedy narodził mi się ten pomysł w głowie, wiedziałam, że muszę spróbować coś z tego stworzyć. Opowiadanie jest dopiero w początkowej fazie, ale już tutaj trafiłam na pierwszy problem – dialogi. Nigdy nie były moją mocną stroną.
Jeśli ktoś chciałby mnie wspomóc, wylać wiadro krytyki ( chętnie przyjmę i wyciągnę z niej wnioski:), to chętnych zapraszam do betowania.
Napisałam ten tekst na “Jestem legendą”, ale nigdy go nie poprawiłam. W końcu w tym miesiącu ruszyło mnie sumienie i się za to wzięłam. Coś pozmieniałam, coś dodałam, może mielibyście ochotę zerknąć i podzielić się swoją opinią?
Hej jestem tutaj całkowicie świeżutki jako autor tekstów. Wrzucam dziś pierwszy tekst, żeby zobaczyć co się stanie i jak działa ten portal.
Odnośnie tekstu, jest to dość świeże opowiadanie, które jeszcze chcę troszkę doszlifować. Zastosowałem pewien zabieg słowny, nie chcę zdradzać szczegółów, lecz jeśli ktoś zechciałby wyświadczyć mi tę przysługę i dać kilka wskazówek, to będę wdzięczny.
Pozdrawiam
Coś z pogranicza fantastyki i grozy/horroru, mocno inspirowany lovecraftowymi klimatami, ale w moim prywatnym ujęciu.
Jest to opowiadanie, które można rozwinąć w dłuższą formę. Jest zainspirowane przemianami technologicznymi jakich doświadczamy współcześnie – i ich potencjałem do wpływania na decyzje głównych bohaterów. Zapraszam i ciekaw jestem wrażeń.
To będzie moje pierwsze opowiadanie w tym stylu, więc nieco się obawiam, czy sobie poradzę. Ogólnie tekst ma opowiadać o tym, że kobieta w pewnym momencie zawierza maszynie bardziej niż samej sobie i daje sobie wmówić, że nosi w sobie pragnienie, którego tak naprawdę nie czuje.
Nie mam pojęcia jak wyjdzie mi to objętościowo, ale nie lubię się rozwlekać, więc podejrzewam, że max 15000 znaków.
Historia skupia się na śmierci. Głównym bohaterem jest mężczyzna po czterdziestce. Sławek.
Jego moc pozwala mu na wnikanie w umysły martwych istoty, by zobaczyć ich ostatnie chwilę przed śmiercią.
Sławek utrzymywał się dzięki swej mocy przez wiele lat, jako jeden z łowców w Biurze Osobliwości. Zrezygnował jednak, uznając jego działalność za szkodliwą. Przekonał się również, że śmierć niechętnie dzieli się swoimi sekretami. Uważa, że jego choroba serca jest karą, za to co robił w życiu.
Bohater mimo przysięgi samemu sobie, by nigdy nie wracać do biura. Łamie ją, gdy w środku nocy przyjaciel dzwoni z przerażającą informacją.
Witajcie
Jest to krótkie opowiadanie, które można by rozwinąć w dłuższą całość. Zapraszam do betowania.
Ja chyba nie umiem na lekko i wesoło. Wyszło mi “coś” i nawet nie wiem czy wystarczająco dobrze wpisuję się w temat konkursu. No i oczywiście przekroczyłem limit, skróciłem już całkiem sporo, ale dalej potrzebuję pomocy.
Opowiadanie w dość nietypowym stulu. W tematyce apokalipsy, walki o swoją ideę, próbie ocalenia świata przed zagładą. Niniejszy tekst będzie stopniowo rozwijany. Posiadam dość szeroki pomysł odnośnie całej histori, którą z chęcią wam przedstawię. Ale bez waszej pomocy nie będzie miał żadnych odbiorców i prawdopodobnie nie będę mógł się rozwinąć bardziej w lepszym pisaniu tekstów.
Krótki fragment tworzonej przeze mnie powieści. Liczę na odpowiedź zwrotną, szczególnie pod kątem słownictwa, gramatycznym i technicznym.
Kontekst:
Bohater historii miał zamiar zabić pewnego człowieka, lecz mu się to nie udało. Został ciężko raniony w walce, lecz szczęśliwie trafił do przytułku, w którym ma powoli dojść do zdrowia. Niestety, gdy usłyszał, że jego cel przeżył, próbował uciec, mimo poważnych obrażeń całego ciała, tym samym jeszcze pogarszając swój stan.
Historia wakacyjnego wyjazdu. Czyli w skrócie – miłość, lato, tajemnice i wątki religijne.
Opowiadanie powstało z myślą o konkursie Fantazmatów “Pomieścia”, nie udało mi się go jednak ukończyć na czas, a w międzyczasie z tekstu konkursowego przerodziło się ono w coś więcej. To mój najbardziej “intymny” tekst, na dodatek osadzony w realiach mojego codziennego życia (co dotąd mi się nie zdarzało), przez co trudno mi go ocenić. Miałem też spore opory przed publikowaniem go, ale podświadomie czuję, że powinienem. Chętnych zapraszam do wytknięcia błędów technicznych (tak językowych jak i stylistycznych), by wygładzić to co nie zostało jeszcze wygładzone mimo przeleżenia roku w szufladzie i mojego wielokrotnego sprawdzania.
Złodziej odnalazł artefakt, którego szukał w katakumbach pod świątynią. Problemem stało się wyjście. Trafił też na przeciwnika, którego nie potrafi pokonać, a jedynie czasowo odpędzić. Dodatkowo same podziemia jakby zaczynają mącić mu w umyśle.
Witam! Poniżej znajdują się dwa teksty z większego zbiorku w klimacie baśniowym, na którym od jakiegoś czasu pracuję. Świat przedstawiony to przestrzeń kosmiczna pełna dziwnych stworzeń i reliktów zaawansowanej technologii będącej dla szarego człowieka magią. Całość jest skierowana raczej dla dzieci.
Ten konkretny tekst pisany był dawno temu i w pierwotnej wersji była to historia, którą dziadek opowiadał wnuczce, dlatego mogłem przypadkiem stworzyć dziury logiczne. Jak zawsze chętnie przyjmę wszelką krytykę.
Najbogatsi zastanawiają się jak przedłużyć sobie życie.
Naukowa i pseudonaukowa otoczka.
Zapraszam do betowania :)
Masz ochotę rozprawić się z workiem do bicia podpisanym “debiutant”…? Ha! W takim razie to opowiadanie jest dla Ciebie!
Byłbym bardzo wdzięczny za wytknięcie czegokolwiek wymagającego poprawy, ale nie tylko. Chciałbym wiedzieć czy opowiadanie jest zrozumiałe, a także co jest w nim najgorsze i najlepsze, nawet jeśli najlepszą rzeczą okaże się to, że ma koniec.
Zapraszam!
Największy feedback potrzebuję w kwestii szalonego narratora :D Obawiam się, że jest nierówny. Czasem mocno ingeruje a czasem milknie na dość długo. Nie wiem też czy opisy nie gryzą się z tak aroganckim nastawieniem narratora. Boję się, że fabuła może cierpieć z jego powodu tzn może od niej za bardzo odciągać uwagę.
Opowiadanie powstało z okazji “wakacyjnego” konkursu Histerii, ale wysłałam je po północy, no i chyba nie jest w guście Histerii. Na pewno powędruje do autorskiego zbioru planowanego w Fantazmatach. Pisałam je raptem kilka godzin, więc będę wdzięczna za wszelkie uwagi od stylistycznych po kompozycyjne i “zrozumiałościowe” ;) Oraz ewentualnie wymyślenie lepszego tytułu. Klimaty mojego uniwersum: XIX wiek, Francja, paskudztwa wyłażące na świat. Nie ma żywcem pośpiechu z betą, bo na konkurs już poszło, a zbiorek się powoli redaguje i jest czas.
Pierwsze dłuższe opowiadanie, jakie napisałem od ponad roku. Nietworzone pod żaden konkretny konkurs, tylko z czystej potrzeby serca ;)
To był dla mnie spory eksperyment fabularny (nie mówię, że jest dziwacznie i postmodernistycznie, tylko że zwykle w inny sposób prowadzę narrację). Dlatego potrzebuję przede wszystkim wiedzieć, czy wszystko jest w miarę zrozumiałe i czy nie zdradzam kluczowych informacji za wcześnie, ani za późno (a może jakieś całkiem przeoczyłem). I czy rzecz da się w ogóle czytać z przyjemnością, a jeśli nie, to co przeszkadza. No i jeśli z naukową stroną coś nie zagrało, też wolałbym dowiedzieć się na etapie betowania.
Byłbym bardzo wdzięczny za opinie, wrażenia, wytknięcie tylko jednej głupiej literówki itd.
Opowiadanie o władzy stojącej ponad nauką. Ciekaw jestem czy: historia trzyma się kupy, nie ma kompromitujących baboli i czy znowu historia nie wisi w próżni :)
Zachęcam do betowania.
Tekst na konkurs “Gladiatorzy” Fabryki Słów
Jest to mój pierwszy projekt, mocno inspirowany stylem pisania A. Sapkowskiego.
W dużym skrócie, jest to mój “rzut” na “Alicję w Krainie Czarów”, z tym że raczej klimatem zbliżony będzie bardziej do gry “Alice: Madness Returns” niż do książki.
Konstruktywna krytyka mile widziana.
Wersja mocno robocza
Na konkurs Histerii im. Beksińskiego, o dziwo. Nie na Odzyskać twarz ;) Choć może, jeśli Histeria odrzuci, zrecykluję dla zaoszczędzenia czasu.
Moja pierwsza poważniejsza wycieczka w stronę weirdowatego horroru, a zarazem próba pożenienia go z moim uniwersum, dlatego potrzebuję infa, czy to wyszło… No i zwolenników ponurych klimatów z góry przepraszam za zakończenie.
Obrazki, które tekst zainspirowały (zgodnie z wymogiem konkursu) – na końcu.
Dedlajn – koniec lutego, chcę wysłać wcześniej.
Jest to jedynie zalążek mojego pomysłu. Za wszelkie komentarze, opinie, pomysły dziękuje.
Akcja rozgrywa się na wielkim stepie, w rejonie morza aralskiego. Główny bohater to nastoletni syn wodza, który jedzie na pierwsze polowanie, podczas którego ma miejsce dziwne zdarzenie.
W starożytnych podziemiach budzi się nieśmiertelny więzień. Jest kluczem do odrodzenia się tyrana, który poprzysiągł zemstę potomkom swoich wrogów. W wyścigu o jego przechwycenie biorą udział nowe i stare potęgi powojennego świata oraz trójka awanturników. Czy cyniczny złodziejaszek, uparty najemnik i przeklęta czarownica zdołają przetrwać nadchodzącym chaosie i odkryć na nowo siebie?
Co by było, gdyby to Remus zabił Romulusa?
Oferuję instrukcję przywoływania demonów.