Profil użytkownika


komentarze: 28, w dziale opowiadań: 28, opowiadania: 12

Ostatnie sto komentarzy

Świetne, naprawdę fajnie napisane. Ciekawy pomysł i klimat. 

Jeśli można mam tylko dwie drobne uwagi :)

1. "W miejscu twarzy ulokowała się przypominająca maskę kukły twarz." - słabo wyszło, ciężko zrozumieć i powtórzenie. 

2. "(...) trzypiętrowego budynku, klasycznego i szlacheckiego, pamiętającego czasy Imperium Brytyjskiego (...)" - nie powinno być klasycystycznego? 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Architektura_klasycystyczna 

Naprawdę fajne :)

A kto powiedzial ze ten tekst aspiruje do miana wiersza?

roger

http://28.media.tumblr.com/tumblr_lxbtnhy1PJ1qfmuruo1_500.jpg 

Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana. Interpunkcja to chyba dziedzina, której nigdy nie ogarnę :/

Z tego co liczyłem chyba każdy wers ma 8 sylab?

To się nazywa przykładny uczeń!! Pomimo, że pies mu rodzinę zeżarł ten pomaszerował dzielnie do szkoły!

Miło z Twojej strony. Mam nadzieje, że część druga spotka się z przynajmniej o odrobinę mniejszą krytyką. Mimo, że komentarze bardzo często są uszczypliwe i bardziej zniechęcają do pisania niż zachęcają do pracy nad warsztatem to staram się brać pod uwagę wszystkie sugestie. Tak będzie i z Twoją :)

Na to już za późno. 

PS. Przeglądałem regulamin tego portalu i nie widziałem tam zapisu, który zpbowiązuje do zapoznania się z treścią każdej publikacji, polecam więc nie kaleczyć sobie więcej oczu moimi tekstami.

Pozdr.

Część druga powoli zaczyna narzekać na odleżyny, za jakieś dwa dni przeczytam, poprawie i opublikuje. 

Marcinie: ciekawie jak zwykle, najbardziej podoba mi sie pomysl watkow edukacyjnych :-)

Ktos juz wyzej pisal o niedopowiedzeniach i ją do tej listy dodalbym - co sie stalo finalnie z Antkiem?

Ps. o bohaterce piszesz caly czas jak o malej, niewinnej,  zagubionej dziewczynce z tego co zrozumialem opowiadanie ciagnelo sie przez 4 lata. 

:-) 

Marcinie: ciekawie jak zwykle, najbardziej podoba mi sie pomysl watkow edukacyjnych :-)

Ktos juz wyzej pisal o niedopowiedzeniach i ją do tej listy dodalbym - co sie stalo finalnie z Antkiem?

Ps. o bohaterce piszesz caly czas jak o malej, niewinnej,  zagubionej dziewczynce z tego co zrozumialem opowiadanie ciagnelo sie przez 4 lata. 

:-) 

Chciałem tylko zaznaczyć, że koleżka smiga w samym bezrękawniku i ma egzoszkielet. Nie wiedziałem jak to sprecyzować więc napisałem ogólnie klata :P I mam za swoje czuje oko regulatorki mnie przyłapało :P

@regulatorzy 
użyłem słowa klata bo nie pasowało mi w kontekście żeby stary pijaczyna w swojej opowieści mówił tors, tułów itd.

 

:) 

Autorze
Brałem się kiedyś za barki z rymowankami (może ze dwa twory z tym moich wypocin zasłużyłyby na miano wiersza) i jeśli mogę coś doradzić to staraj się szukać rymów, które mają jakiś sens merytoryczny w tym co piszesz. Merytoryka to złe słowo, ale z powodu dużej ilości piwka wypitego przy meczu, na obecną chwilę nie potrafię znaleźć lepszego.

Staraj się aby każdy wers wnosił coś do Twojej rymowanej historyjki, nie szukaj na siłe rymu do poprzedniego wersu. Jeśli nie znajdujesz nic z sensem zmień poprzedni akapit. Ewentualnie spróbuj rymów krzyżowych.

To:
"Smok zieje ogień strumieniami,
gromadzony latami."

np. można byłoby zastąpić czymś takim:
Smok zio-nął o-gnia stru-mie-nia-mi

Co gro-ma-dził go la-ta-mi.
Idealnie nie jest bo w drugim wersie brakuje sylaby, ale chyba kapkę lepiej niż orginał :)

Przeanalizuj, wyciągnij wnioski i bierz się do roboty :) 

AdamieKB:

" (...) w zdaniu: „Kiedy twoja historia jest prawdziwa nie zmienia się" nie ma przecinka, bo chciałem, by zabrzmiało
to jak wypowiedziane jednym tchem, bez przerwy" - Stephen King - "Jak pisać, Pamiętnik rzemieślnika"

O ile mi wiadomo nawet cytowany Pan King nie doczekał się Nobla więc nie oczekuj tego ode mnie. 

 

Oczywiście nie twierdzę, że mój tekst jest objawieniem literackiego geniuszu, ale uważam, że brak przecinka w pewnych miejscach jest uzasadniony, choć zapewne i tam są błędy niezamierzone. Za koleżeńską pomoc i wskazanie popełnionych błędów szczerzę dziękuje (bez ironi).

Prokris - sam dialog też niesie jakąś historię, którą czytelnik musi/może sobie wyobrazić. 

Postaram się aby kolejny tekst był ciekawszy, miał jak najmniej błędów wszelakich i w ogólnym rozrachunku aż tak bardzo nie kuł was tak w oczy :)

 

Chodziło o sam dialog, który miał aspirowac do miana zabawnego. Bez wielkiej historii, bez przekazu ani pointy. Jak się okazało dialog bez osadzenia w konkretnej historii jest zbyt abstrakcyjny i bez sensu.

Co do przecinkow. Moim zdaniem w przypadku dialogów, oznaczają one pauze w wypowiedzi bohaterów. Jeśli ktoś w moim zamyśle mówi jednym tchem to przecinek się nie pojawi, nawet jeśli będzie to błąd.

Wielkie litery poprawiłem, tekst szału nie robi też i moim zdaniem, wkleiłem jako ciekawostkę apropo gier RPG. Gracze kiedyś tak nazwali jakiegoś stwora z D&D. Faktycznie pisane na kolanie bo w autobusie:) 
 

Bez błędów się oczywiście nie obyło. Wszystko poprawione dzięki pomocy kolegów z komentarzy wyżej. 
Postaram się aby kolejne teksty były lepsze. 

Pointa, która miała się pojawić po przeczytaniu tekstu jest następująca - na rzeczywistość nie ma lekarstwa. Pierwsze 5 akapitów to koszmarne sny, na które podmiot ma swoje lekarstwa.

Wszystkie poza ostatnim akapitem miałby być w domyśle napisane jakby podmiot opowiadał swojej kobiecie o tym co mu się śni. W pierwszym zwraca się do tej kobiety mówiąc, że w śnie widuje właśnie tę kobietę stąd wielka litera.

Starałem się napisać to z większą ilością szczegółów i bardziej opisując sens tekstu poprzez objaśnienia podobne do tych z komentarza. W mojej ocenie tekst bardzo dużo tracił w tamtej formie.

Dzięki za uwagi.

Myślalem, że będzie coś o swordach, podziemiach i lochach :D

Swoją droga w kolejnej części, może postaraj się przekazać dzieciakom, że do przeżycia przygody wcale nie potrzebny jest komputer :) 

Jak tak dalej pójdzie niedługo będę się pławił  w "nie skończonej" (sic!) glorii i chwale :D 

Oczywiście dzięki za wszystkie kreatywne słowa krytyki, pozytywne opinie itd. 

Nowa Fantastyka