Profil użytkownika


komentarze: 13, w dziale opowiadań: 11, opowiadania: 9

Ostatnie sto komentarzy

Mimo braku wszystkich potrzebnych reguł w dialogach, czytało się świetnie. Bardzo mi się podobało, najbardziej ta trochę 'creepy' wizja blokad i niedopowiedzenie na końcu, pozwalające pracować wyobraźni. Jako, że mam bardzo plastyczną, od razu wyobraziłam sobie zakończenie, to urwanie w pół słowa... doskonale! :D Tak trzymaj, z chęcią poczytałabym jeszcze jakąś Twoją prozę ^^

Mi się bardzo podobało :D Najbardziej finał, niespodziewany.

Przede wszystkim, niespójny. Na początku napisałeś/łaś, że grał mężczyzna, a potem że kobieta, chociaż biorąc pod uwagę iż to sen, niby mogło tak być. Strasznie krótkie, miliarda błędów ortograficznych, składniowych i interpunkcyjnych nie będę wyliczała. Ogólnie to ledwo przebrnęłam przez  miniaturkę mając nadzieję, że wydarzy się cokolwiek i trochę się zawiodłam.

No cóż, moje zdanie jest bardzo podobne do zdań panów powyżej. Poprostu ćwicz, ćwicz i ćwicz, zanim wrzucisz tekst na stronę odstaw go na parę dni i przeczytaj kilkakrotnie - to pomoże uniknąć Ci części błędów, które dzięki temu wyłapiesz samodzielnie.  Przy wrzucaniu na stronę staraj się też ludzko formatowac tekst, bo wybacz, w tym po prostu wzrok się gubi. 

Co do fabuły - jak do tej pory nieciekawe, prolog jest jak dla mnie nudny.  

Według mnie wytykanie błędów nie jest czymś złym, bo pomaga twórcy tekstu ogarnąć co robi źle i jeżeli wyciągnie z tego naukę, to postara się ich już więcej nie popełniać.

Wytykanie błędów nie przeszkadza w jednym komentarzu napisać też kilku słów o treści i wartościach ocenianego utworu, ale pomaga też ustalić odpowiednią ocenę za całokształt. Przyznacie, że forma też ma znaczenie, bo czytanie opowiadania, które mimo doskonałej treści i przesłań napisane jest z mnóstwem byków ortograficznych, stylistycznych i interpunkcyjnych nie stanowi wcale przyjemności.

Strasznie krótkie, brak jasnego zakończenia co do historii z trupami pozostawia pewien niedosyt. Ale pozytywnie.

Leżałem na łące pełnej stokrotek i patrzyłem jak po błękitnym niebie, nieśpiesznie wędrowały pojedyncze obłoki.
Wydaje mi się, że ten przecinek jest niepotrzebny. Podobnie w kolejnych dwóch zdaniach.

a tancerka subtelnym ruchem interpretowała każdy dźwięk - Dziękuje - wyszeptałem, a ona ukłoniła się i ukryła za kurtyną burzowych chmur.
 (...)a tancerka subtelnym ruchem interpretowała każdy dźwięk. "Dziękuję", wyszeptałem (...) ładniej by wyglądało. 

Dlatego sprawą, której koniecznie nadać trzeba tryb priorytetowy (...)
Po prostu priorytet.

Chyba popękały mi krwinki na twarzy.
Naczynka?

Poza kilkoma zjedzonymi i w niektórych miejscach nadmiarem przecinków, Twoje opowiadanie jest w porządku. Kiedy je czytałam przypominał mi się Charlie i Fabryka Czekolady, Incepcja i nie wiedzieć czemu Alicja z Krainy Czarów (ta z Johnnym Deppem). Ogólnie pozytywnie, chociaż mógłbyś trochę ten tekst sformatować, bo wzrok się gubi jak jest pisane linijka pod linijką i nie ma akapitów. Poza tym podobało mi się :)

 

Poprawione. Cieszę cię, że jednak Ci się podobało, mimo że to nie Twoje klimaty. ^^

Dziękuję za przychylny komentarz, nie oczekiwałam, że ktokolwiek tak szybko cokolwiek napisze na temat moich wypocin. :3 Twój pomysł z chęcią zrealizuję, mam nawet pomysł na realia i ramy czasowe, tylko czasu, czasu brak, jestem jedynie biedną maturzystką. 
Pozdrawiam również,
Kaśka. 

Nowa Fantastyka