- Opowiadanie: Ajran - Płacząca Melodia

Płacząca Melodia

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Płacząca Melodia

***

Chodzę powoli po zatłoczonym targowisku , zerkając w każde zakątki straganów z myślą , że znajdę to czego potrzebuję.

Kręce się tak w kółko od kilku godzin mając zaledwie trzydzieści złoty w kieszeni . Ludzie , których mijam przyglądają

mi się starannie jak bym był inny , taki trędowaty . Przez około cztery godziny nędznego szukania nie spostrzegłem czegoś interesującego ,

czegoś co by zaintrygowało zarówno cialem i umysłem . Idę dalej , a słońce które schowało się za ciemnymi chmurami dało cień tak nowemu dniu .

***

Po pewnym czasie ustałem w miejscu będąc bardzo zmeczony dalszymi poszukiwaniami . Zmęczenie dało mocno poznać po sobie.

Powieki stawały się ciężkę , a nogi drżały z bólu . Stojąc tak i walcząc z sobą by pokonać zmeczenie usłyszałem dobiegający z oddali dzwięk.

Rytmy smutnej muzyki wiodły mnie przez targ jakby potężna moc magnesu mnie ciągneła. Podążalem za tymi dzwiękami , które stawały się z każdym krokiem coraz głośniejsze .

Gdy ustałem na skrzyżowaniu uliczek nasłuchiwałem dzwięku . Skręciłem w prawą stronę ulic i dotarłem do placu przed Pałacem kultury. Przy kolumnie

przed wejściem do środka stał mężczyzna w czarnym kapeluszu i ciemnej marynarce , a w ręku trzymał skrzypce. On grał tak smutne i dramatyczne pieśni , aż gardło ściskałą ze smutku.

Próbowałem podejść do mężczyzny , lecz z każdym metrem drogi utwór muzyczny stawał się bardzej przeraźliwy. Z każdym moim ruchem ruch tego faceta

był mocniejszy . Gdy podszedłem wystarczająco blisko melodia smutnej muzyki zmieniła się w płaczliwe granie. Wraz z muzyką chmury zaczeły

płakać . Deszcz lał się strumieniami , ale ja nie mogłem sie oderwać od muzyki . Ludzie biegli by się schować , uciekali do domów ,lecz ja słuchałem!

Muzyka jednym słowem opisywała każde moje przeżycia i uczucia. Oczy z zmęczonych zaczeły łzawić , a nogi drżały coraz mocniej. Przesłanie tej muzyki było tak mocne , że

próbowałem uciekać od tego w myślach , lecz daremnie. Do mężczyzny podeszła kobieta grająca również na skrzypcach. Wtem Groźna melodia stawała się mocniejsz i mocniejsza , a kobieta w czarnej sukni i szarym kapeluszu

próbowała grać głośniej i głośniej. Ból z każdą nutką stawał się mocniejszy . Płacz ogarniał mnie stopniowo coraz bardziej. Wreszcie uległem , pod rytmami muzyki uroniłem gorzkie łzy. Kobieta przestała grać i zdjeła kapelusz.

Przypatrywałem się jej uważnie. Gdy zdjeła kapelusz jej blada twarz była łudząco podobna do mojej matki. Strach ogarnął mną i sparaliżował .

Nie mogłem się ruszyć , ani wymówić choćby jednego słowa. Płacz zamienił się w milczenie . Kobieta podeszła do mnie i dotkneła lodowatą dłonią lekko mojej twarzy po czym poczułem narastające dreszcze. Po chwili upadłem na ziemię

i wszystko stało się czarne , nic już nie było.

 

***

Szybko się podniosłem i okazało się , że to był tylko sen . Wstałem i zaczełem kolejny dzień w sierocińcu.

Koniec

Komentarze

Ostatni tekst mojej kadęcji

Przede wszystkim, niespójny. Na początku napisałeś/łaś, że grał mężczyzna, a potem że kobieta, chociaż biorąc pod uwagę iż to sen, niby mogło tak być. Strasznie krótkie, miliarda błędów ortograficznych, składniowych i interpunkcyjnych nie będę wyliczała. Ogólnie to ledwo przebrnęłam przez  miniaturkę mając nadzieję, że wydarzy się cokolwiek i trochę się zawiodłam.

Ale tam piszę , że grał mężczyzan i podeszła do niego kobieta i grali razem ;D.
I sorry za tekst , ale wydarzyło by się , ale to jest tylko część tekstu , który napisałem kiedyś kiedyś.W dalszej częśći jest ciekawsze , tylko że długo schodzi przepisywac z papieru na komuter .ale  mówisz , że za kródki czyli podobał się heh :] 

Zmęczenie dało mocno poznać po sobie.
- co dało poznać po sobie zmęczenie?
zakądki - zakątki
wkółko - w kółko

Przez około cztery godziny nędznego szukania nie spostrzegłem czegoś interesującego ,
czegoś co by zaintrygowało nie tylko moim ciałem , ale i umysłem -
czegoś co zaintrygowałoby  nie tylko ciało (moim zbędne), ale i umysł LUB zarówno ciało jak i umysł
Do mężczyzny podszedła -
Rażą mnie błędy w prawie każdym zdaniu i rozbiegany tekst. Dlaczego w "Sierocińcu" , a nie w sierocińcu?  Sierocińce nie gryzą. Popraw zdania, jest trochę literówek i czasem "urywane", nieskładne zdania.  Pomysł czyli "widzenie" matki oczami dziecka z sierocińca to trudny projekt. Myślę, że gdyby przyłożyć się, poprawić, mogłoby by wyjść ciekawy, emocjonalny short.
Pozdrawiam

NIE STAWIA SIE SPACJI PRZED ZNAKAMI INTERPUNKCYJNYMI!!!

Poza tym... słabo, jak dla mnie. Taki sobie opis snu. Nawet wyrwany z kontekstu nie byłby, mym zdaniem, dobry. Ale nie dołuj się tylko ćwicz i pisz.

Jednak poprawa, w stosunku do poprzedniego. Serio.

Pozdrawiam.
H.

Niestety, w tym tekście są zarówno takie same błędy jak w poprzednim, które wrzuciłeś tutaj wczoraj. Autorze, szanuj nas czas i publikuj dobre, dopracowane opowiadania. Wstawiłeś tekst tak absurdalny, że rzygać sie chce. Zdania rażą na killometr. Tak jak Tobie napisałem. Masz problemy ze stylem i to ogromne. Nie będę tutaj wypisywać wszystkich i ich z osobna omawiać, bo zajęło by mi to o wiele większą objętość niż ma ten tekst.

Ale zwrócę uwagę na kilka z nich:

Chodzę powoli po zaludnionym targowisku - co to jest zaludnione targowisko? targowisko może być: opustoszałe, zatłoczone, duże lub małe itp, etc.

zerkając w każde zakądki straganów - Chyba ZAKATKI !!!! A w ogóle, czy stragany mają zakątki drogi Autorze?

Kręce się tak wkółko od paru godzin - NIE MA PARU GODZIN, PARU LAT, PARU MINUT... !!! Godziny to nie buty, więc nie można ich łączyć w pary. Poprawnie to jest KILKA GODZIN !!!!

czegoś co by zaintrygowało nie tylko moim ciałem , ale i umysłem - NIE ROZUMIEM TEGO !!!

Dalej nie chcę mi się wymieniać. Możesz mi wierzyć, ale jest tego bardzo dużo. Autorze przed Tobą sporo pracy z zakresu znajomości podstaw języka polskiego. Składnia, interpunkcja, ortografia. Opanuj podstwy naszego pięknego języka, dużo czytaj, dużo, bardzo dużo ćwicz. Po dwóch latach będę efekty. Możesz mi zaufać. Ale musisz ciężko pracować i tego chcieć. A jeśli tego nadal nie rozumiesz, co do Ciebie się mówi. Nie szanujesz naszych rad i czasu, to daruj sobie pisanie. I zapoznaj się z poradą poniżej:

Zapamiętaj sobie drogi Autorze raz na zawsze. Napisz na kartce i zawieś nad łóżkiem, i czytaj przed snem. PAMIĘTAJ O TYM W NOCY, O PÓŁNOCY!!!

"NIE MA OBOWIĄZKU BYCIA PISARZEM !!!" (Można być kimś innym) FWK

Pozdrawiam

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Ale pomysł ciekawy.

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Dziękuję , za rady i wogule.Dla mnie to już sukces słyszeć chodz jedno sobre słowo. Ale zastosuję się waszych rad i następny tekst powtanie trochę puźniej poniewarz mam trochę nauki z pisania ;] dzięki

Na serio nie stawia się spacji? dzięki za info;D

Ajran, poczytaj trochę, bo Twoje orty są iście karygodne. Chociażby w komentarzu:

Dziękuję , za rady i WOGULE. (W OGÓLE!!!) Dla mnie to już sukces słyszeć chodz jedno sobre słowo. Ale zastosuję się waszych rad i następny tekst powtanie trochę PUŹNIEJ PONIEWARZ mam trochę nauki z pisania

Najbardziej mi się podobało zdjęcie wklejone na początku utworu, bo nie miało z nim nic wspólnego.

Mam na temat opowiadania takie samo zdanie jak Arctur Vox. Najlepsze w tym wszystkim jest zdjęcie.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

O ja. Takiego stężenia błędów na centymetr tekstu to ja dawno na tej stronie nie widziałam. Proponuję, zanim zaczniesz pisać coś nowego, trochę więcej poczytać. Bo masz pomysły, nie przeczę, ale ortografia, składnia, interpunkcja, na Zeusa! Czytanie książek pomaga np. zauważyć, że tak, przed znakami interpunkcyjnymi nie stawia się spacji. Ale to akurat przypadłość nie tylko początkujących autorów, zdarzyło mi się dostać do redakcji tekst autora 50-letniego (!), który robił to samo, więc nie wiem z czego to tak naprawdę wynika. Ortografia to może być kwestia dysleksji, ale podstawowe zasady tworzenia tekstu obowiązują nawet dyslektyka.
Ale grafika ładna.

Chodzę powoli po zatłoczonym targowisku , zerkając w każde zakątki straganów
"Zerkając w każde zakątki" to tak średnio po polsku jest.

Kręce się tak w kółko od kilku godzin mając zaledwie trzydzieści złoty
Złotych.

Przez około cztery godziny nędznego szukania
Jak szukanie może być nędzne?

 nie spostrzegłem czegoś interesującego
Nie spostrzegłem NICZEGO interesującego.
 
czegoś co by zaintrygowało zarówno cialem i umysłem
Po polsku mówimy "zaintrygować COŚ" nie "czymś". To po pierwsze. Po drugie, jak można zaintrygować ciało?

ustałem w miejscu
Znowu niezbyt po polsku. Owszem, w dawnych czasach mawiało się, że ktoś ustał w pracy, wysiłku itp., można też z trudem ustać na nogach, kiedy autobus nagle zahamuje, ale sformułowanie "ustałem w miejscu" jest kulawe.

będąc bardzo zmeczony dalszymi poszukiwaniami. Zmęczenie dało mocno poznać po sobie.
Zmęczenie DAŁO ZNAĆ O sobie.

Oczy z zmęczonych zaczeły łzawić
Wiesz co? Naucz Ty się może najpierw porządnie języka, a potem zacznij pisać...

Nowa Fantastyka