
komentarze: 7, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 4
komentarze: 7, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 4
Szczerze też się zastanawiam kto dał 6, ale nie powiem, że jest mi z tego powodu smutno
Pod koniec aż przeszedł mnie dreszcz. Gładko napisane i miło się czyta. Pozdrawiam.
Bardzo chętnie, bo to sprawia mi przyjemność. To również świetny sposób na wyrażanie się.
Naprawdę nie spodziewałem się takiego odzewu w komentarzach. Dziękuję za wytknięcie błędow, chociaż wiem, że niektórych po prostu nie da się tak łatwo poprawić. Problemy natury logicznej... no tak, mam z tym kłopot. Chciałbym tylko dodać, że nie miałem za dużo miejsca w tekście, aby odpowiedzieć na wiele pytań przez Was postawionych. Bardzo się cieszę, że różni ludzie zwracają uwagę na różne rzeczy. Postarałem się poprawić przynajmniej te wytknięte błędy. Co do Mary Sue - będę pamiętał żeby nie idealizować tak bohatera. No ale... zobaczymy co z tego wyjdzie, gdy znowu coś napisze.
Mam nadzieję, że mimo tych błędów nie zmarnowaliście czasu na czytanie. Pozdrawiam.
Tego rodzaju opowiadanie pisałem pierwszy raz, więc wybaczcie za błędy. Szczerze mówiąc, bardzo przyjemnie się to pisało. Opowiadanie trafiło na konwent Falkon 2010, być może znajdzie się osoba, która tam była. Dziękuję za komentarze i oceny.
Syf: Miała to być wizja świata widziana oczami dziecka, po prostu. Nie doszukiwałbym się tutaj jakichś elementów kryminalnych czy sf.
Dziękuję za przeczytanie. Cieszę się, że nie ma tak dużej ilości błędów. To opowiadanie ma dla mnie szczególną wartość i nie chciałbym go głębiej zmieniać. Niewykluczone, iż pojawi się część druga.
Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarze. To co się dało poprawić już zmieniłem.
Lassar: Pisząc, miałem bardziej na myśli Twój drugi wniosek, aczkolwiek możliwe, że nie ująłem tego tak dobrze jak chciałem. Nie planuję tego rozwijać, było to pisane "pod wpływem chwili" - dlatego nie wgłębiałem się bardziej w przeszłość kuriera (prawda, był młody, ale już dorosły i doświadczony - raczej nie powinno to wadzić tej "setce podróży", mógł zacząć bardzo młodo).
Syf: Możliwe, że to trochę przesadzone, ale cóż. Niekiedy naprawdę tak to działa, wiem na podstawie doświadczeń innych ludzi. Ale następnym razem spróbuję lepiej się wyrazić.
Pozdrawiam.