
komentarze: 5, w dziale opowiadań: 5, opowiadania: 2
komentarze: 5, w dziale opowiadań: 5, opowiadania: 2
Nie wiem, Eferelin Rand chodzi o zmianę całości opowiadania, czy wyłącznie cz.IV. Zdaję sobie sprawę, iż tekst jest prosty, jak budowa cepa i takie właśnie było założenie. Wskazanie osoby rozpoczynającej dialog jest celowy. Uważam, iż taki zapis trafia do większej liczby osób, które bez problemów od pierwszego słowa wiedzą, kto rozpoczyna rozmowę. Z doświadczenia wiem, że czytając długie dialogi, po pewnym czasie zastanawiasz się: „ Kto u licha i z kim rozmawia?”. Więc, wraca się kilka zdań wcześniej i czyta uważniej.
Faktycznie mam problemy z interpunkcją, lecz w tej kwestii, niebawem się doszkolę i sam będę mógł udzielać innym porad. Ave.
Ps. Głównej konstrukcji zapisu dialogów nie zmienię :) Cz.IV zostanie napisana od nowa.
Zauważcie, iż w każdej następnej części jest coraz więcej przecinków, kropek, pytajników itp.
Myślałem, że w cz.4, uda mi się przynajmniej cudem trafić w odpowiednie miejsca, lecz jak widać bez specjalistycznej literatury się nie obejdzie.
Staram się, lecz widać, że jeszcze za mało :(
Dzięki za wyłapanie z tekstu „nieczystości”. Co do Arystotelesa – oczywiście, że mogłem nazwać stwórcę talizmanu np. Kaziem z Bździoch. Zależało mi jednak, aby wywołać u czytającego rozbawienie. Niemal każdy zna przynajmniej ze słyszenia Arystotelesa, do tego dołączona historia o jego 40 letniej pracy zakończona fiaskiem.
„ Pieprzę to ! 40 lat poooszłoooo... W dupie to mam ! Talizman, nie posiada żadnych właściwości magicznych i do niczego się nie nadaje ! ! !
W prezencie ofiaruję go memu uczniowi Aidanowi, który również do niczego się nie nadaje, więc będzie do niego idealnie pasował. ”
Talizman jednak świetnie funkcjonuje i Aidan potrafi się nim posługiwać. Teraz zamiast postaci Arystotelasa, zamieńmy ją na przykładowego Kazia z Bździoch.
Kazio zrobił talizman, błogosławił i... nie działa. Nic w tym niezwykłego, wręcz normalne. ( Bo Kaziowi nigdy nic się nie udawało).
Pewne imiona, zwyczaje czy miejsca, gdy tylko się je wymówi, tworzą otoczkę magii i tajemniczości.
Dlatego pojawia się Arystoteles jako Celt, a w rzeczywistości, uważał ich za wcielenie zła i bezwzględnych ludzi.
Opowieść ta jest fantastyką, więc staram się mieszać fakty z moim własnym wyobrażeniem jej miejsca i czasu( chodzi mi również o sabat).
Dzięki jeszcze raz za wskazanie nieścisłości i mam nadzieję, że choć trochę wyjaśniłem znaczenie sławnej postaci. Następna część będzie, kiedy uporam się z interpunkcją, a wierzcie mi, iż to dla mnie czarna magia :) Ave
Dzięki za wyłapanie powtórzeń. Ciężko mi poprawiać coś, co czytałem już dziesiątki razy i chyba nie dostrzegam pewnych błędów. Niestety z interpunkcją nie mam zbyt wiele wspólnego, ponieważ nigdy nie przywiązywałem do niej uwagi. Widzę jednak, że naprawdę muszę się podszkolić. Dzięki i pozdrawiam.