
komentarze: 14, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 3
komentarze: 14, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 3
Zapraszam do przeczytania "Uncanny Valley", to moje opowiadanie na 6 stron, które zamieściłam na portalu jako pierwsze :)
Mnie nie wciągaja teksty Philipa K. Dicka, dlatego uważam, że to co wciąga, a to co nie wciaga czytelnika jest bardzo subiektywne.
Dzięki ;) Nie widziałam, że aż tak rozbudowane mam tam wątki.... A co Cię najabrdziej intryguje w moim opowiadaniu?
Pokaż je znajomym :d
Zapraszam do przeczytania "Uncanny Valley" mimo to.... :p
Zapraszam do przeczytania "Uncanny Valley", to o wiele dłuższy tekst ;) Poza tym , jestem Autorką.
Arjan, jeśli chodzi o pierwsza uwagę, to sugeruję, żeby ruszyć głową, bo to opowiadanie SF ;) A drugie zdanie wskazane przez Ciebie, wynika ze stylu narratora. On po prostu nie umie inaczej ;>
Dziękuję za wszystkie komentarze :]
Nikt mi nic nie kazał :] Moim zdaniem, początek jest wystarczająco intrygujący Intryguje mnie, czemu częśc ludzi domaga się wyjaśnień każdej pojedynczej kwesti poruszonej w opowiadaniu. Nie widziałam dobrych historii, w których wszystko jest jasne od samego początku.
Każdy ma prawo do własnej interpretacji, więc odpowiem niegrzecznym: "nie podoba się, nie czytaj dalej." Opinie czytelników są tak mieszane, że śmiem twierdzić, że wielu się ten fragment spodobał, co doceniam.
Pozostawiam wyobraźni czytelników wszytskie kwestie, nad którymi się zastanawiają podczas czytania kolejnych zdań. Do tego, uważam, że opisy są odpowiednio szczegółowe i obrazowe, a nawet prowokująco sprzeczne, więc muszą poruszać wyobraźnię.
Zaskakuje mnie szczegółowość racjonalnych analiz. Ja już dawno skończyłam szkołę, gdzie zastanawiano się, "co poeta miał na myśli". I tak nigdy się tego nie ustali. ;)
Suzuki M. Dziękuję za analizę calości tekstu, mimo, że pierwsze zdanie Ciebie zatrzymało. Jak pisałam wyżej, zostawiam miejsce dla wyobraźni czytelników. Ale dla wyjaśnienia dodam; gościu siedzi godzinami w zaspie śnieżnej prawie w bezruchu i nie zamarza, a potem jacyś kolesie przychodzą za namiarem satelitarnym, go odkopać. Mnie by to przynajmniej zaintrygowało. A koty z natury są zmienne i zwykle reagują adekwatnie do nastrojów właścicieli.
Fasoletti Boisz się? ;> A chcesz wiedzieć co będzie dalej? ;)
No i poza tym, to tylko pierwszy fragment z całości... Dzięki za komentarze, doceniam :)
Po prostu pozostawiam miejsce dla wyobraźni czytelników ;)
Dzięki :) Ale teraz ja nie rozumiem w czym tkwi problem... Czy to źle, że bycie lesbijką to zasada? Czy to najważniejsze w tym opowiadaniu? Czy Państwo czytali już Terrego Pratchetta?
Super! To jeszcze dwa komentarze od innych czytelników poproszę ;)
Dzięki :)
Fajnie, że sie podobało. Nie jestem pewna czy powinnam odpowiadac na wszystkie pytania czy lepiej pozostawić czytelnika zaintrygowanego ?
Dziennikarce chciało sie zwymiotować, bo się zdenerwowała. A czemu robot się powiesił? Któż to wie? :D Pozostałe pytania pozostawiam bez odpowiedzi, w końcau to jest SF, więc trzeba myśleć ynnymy kategoriamy :D Czy Uajkoniak przeczytałby ciąg dalszy tegoż opowiadania ;) ?