
Wszyscy lubią pana Miecia.
To prawdziwa złota rączka. Kiedyś chciał odwiedzić kuzyna, ale bał się zostawić mieszkanie bez opieki. Pomysłowy emeryt zakupił automatyczną sekretarkę i przerobił ją, wykorzystując wrodzony talent i kilka elementów z zepsutego telewizora. Od tej chwili mógł za pomocą swojej komórki włączać światło w salonie. Pokazał urządzenie sąsiadom. Kilka osób poprosiło go o podobne, pokrywając koszty. Ktoś pochwalił się na facebooku.
Pewnego dnia do pana Miecia przyszło dwóch panów w garniturach. Pokazywali papiery z nadgryzionym jabłuszkiem i dużą ilością zer, ale starszy pan nie wyznaje się na urzędowych pismach.
W naszym zakładzie karnym wszyscy lubią pana Miecia.
Unfallu, wybacz, nie rozumiem, ale cieszę się, że wszyscy lubią pana Miecia. ;-)
Pozdrawiam.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Haha! A ja zrozumiałem. A przynajmniej tak mi się wydaje ;)
To co takiego skopiował? :)
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
Chyba chodzi o to, że apple zawsze znajdzie coś, co zostało "ukradzione". Jako człowiekowi mocno zwracającemu uwagę na pogłębiającą się paranoję systemu patentowego, nie mogło mi się nie spodobać. Poza tym trzeba docenić przedstawienie postaci w kilku zdaniach tak, że czuje się do niej sympatię.
Napisane pod wpływem kolejnego newsa, że znana, wyżej nie wymieniona z nazwy firma, opatentowała coś, czego i tak nie zamierza produkować. Ale za to niech kto inny tylko spróbuje. Taka drobna przestroga od manifestanta przeciw ACTA.
Biedny pan Miecio... :(
Zgrabne.
Oj tam biedny, żyje sobie na państwowym wikcie... ;)
hahaha, świetne :D
Dopiero kilka słów wyjaśnienia pozwoliło mi zrozumieć drabla.
A ja myślałam, że Urząd Skarbowy... Tylko to jabłko mi coś nie pasowało... :).
Przyznam, że z zazdrości toczę pianę z ust i dym bucha mi z uszu. Czemuż to ja czegoś takiego nie wymyśliłem. :(
Bardzo dobrze przedstawiona postać Pana Miecia, do którego naprawdę czuje się symaptię. Gratuluje i czekam na kolejne.
Standartowo o błędach nie piszę, bo sam ich jeszcze sporo robię. Pozdrawiam.
Kiedyś przy okazji takiego krótkiego tekstu napisałem o jedno zdanie za dużo i zostało mi to słusznie wytknięte. Być może w tym jest o jedno zdanie za mało. Poćwiczę jeszcze trochę i złapię proporcje. :)
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie.
Kiedys pisało się: zuuuooo
Teraz: jabłkooooo
Świetne!
/ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Bardzo fajny protest-drabble przeciw ACTA :D
Poczekajcie na wprowadzenie w życie pomysłu Roberta Zacksa ("Kontrolex"). Wtedy będzie...
Niestety, ja nie na bieżąco z wydarzeniami, więc też dopiero po wyjaśnieniu... A pana Miecia szkoda ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
My też lubimy pana Miecia!
Sorry, taki mamy klimat.
Dobre. Fajny pomysł:)
Pozdrawiam
Mastiff
Podobało się! :) Też chciałabym kiedyś dojść do takiego poziomu, jeśli chodzi o krótkie formy... <ciężko wzdycha>
Myślę, że dodanie słówka "nadgryziony" do jabłuszka, skoro by wyjaśniło ; ) Ja np. zastanawiałem sie: Apple czy nie Apple?
:)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Dodam "nadgryzione", a jutro u mnie zjawią się panowie w garniturach. ;)
Tak mogę się jeszcze tłumaczyć, że chodziło o Związek Sadowników z Koziej Wólki.
A zresztą, co mi tam. Może spotkam pana Miecia. :)
He, he, he. Dobre, Unfall, dobre. Osobiście bym się nie martwił wizytą panów w garniturach, bo zawsze można powiedzieć, "panowie, cieszcie się z darmowej reklamy."
Raczej antyreklamy. A jak jeszcze zobaczą, że mam telefon od konkurencji... ;)
Za nadgryzione jabłko do więzienia? Co za czasy ;)
Niepokojąca wizja. Dobry drabel.
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
Miś nie wie teraz, czy nadgryzać jabłko, czy lepiej użyć od razu noża.