Profil użytkownika


komentarze: 5, w dziale opowiadań: 5, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Dzięki. Mam nadzieję że nie wsparłeś niniejszym kolejnego wysypu grafomanii w sieci;) Gdzie mogę przeczytać coś Twojego?

W odróżnieniutych  tych do mniej wytrawnych czytelników? :D Nie no ok.:) Zgadzam się ogólnie ze wszytstkim. Bo wszystko faktycznie może być poddane dyskusji a tu rzeczywiście nie Hyde Park. Po prostu gdzieś mignęło mi rozróżnienie w ocenie  opowiadania - jak badziewne by nie było. Ocena to jedno, a rozróżnienie co jest a co nie jest fantastyką, to zupełnie co innego. Tak czy inaczej - dzięki:)

Aj:) Rzuciłem Lemem bo był wizjonerem ale przecież np. "Bajki Robotów" nie prognozują raczej niczego i są bardziej rodzajem gry intelektualnej, podobnie jak Ijon Tichy i parę innych rzeczy. Ogólnie chodzi mi o to że szufladkowanie zabija fantastykę. Fantastyka - dla mnie przynajmniej - to niczym nieskrępowana wyobraźnia, a jakakolwiek wizja przyszłości, zwłascza ta kompletnie wyjęta "z czapki" - to jej integralna część. Socjolog każdy wyłoży w trzech zdaniach opinię na temat wszystkiego. Od tego jest socjologiem. Ale tu mowa o literaturze - czyli dziedzinie sztuk,i gdzie socjolog ma się nijak. I.. odpuszczając klasykom, to jak się ma do tego wszystkiego np. taki cyberpunk? Jest fantastyką czy nie jest? :)

Dzięki za komentarze. Nie bardzo wiem jak mam się do nich odnieść bo to mój absolutny debiut( a i finisz pewnie także:), na stronie Fantastyki i w pisaniu w ogóle.

Najkrócej więcjak tylko się da:

1. Ze spacjami, przecinkologią absolutna racja. I rzeczywiście - opowiadanie zostało napisane "na kolanie" - tutaj odczucie Eferlin Randa 100% trafione. Założenie było takie, że jeśli ktoś zauważy coś pozytywnego w tym "arcydziele" to nad poprawnością językową będzie czas popracować. A w przypadku gniota to i tak "szkoda nafty". I nie chodzi tu o brak szacunku do czytalnika. Czy prace szkolne, czy listy, czy maile, każde następne czytanie zawsze powodowało że podobały mi się coraz mniej. I gdybym przeczytał to jeszcze raz, zacząłbym poprawiać, poprawiać i nigdy nie odważył komukolwiek pokazać.. Hmm - świat by pewnie na tym nie stracił:)

2. Ze zmianą narratora mógłbym podystkutować ale chyba nie ma o co kruszyć kopii, bo "dzieło" epokowe nie jest:) a i     problem da się naprawić jednym prostym zdaniem.

3. Ucieszył mnie niezgoda.b, bo z tego co napisał wnioskuję, że choć część pierwotnego zamysłu (coś w rodzaju pastiszu na durne kibolstwo i parę innych rzeczy) ocalała po niezbyt fortunnym "przelaniu" na klawiaturę.

4.Nie zgadzam  się z tezą i mam absolutnie odmienne pojmowanie fantastyki niż AdamKB. Jeśli fantastyka nie jest prognozą to ja chyba nie wiem co fantastyką jest. To co, skreślamy Lema, Asimova? A wróżki? Wróżą przecież - czyli - prognozują? :)

Tak czy inaczej jeszcze raz dzięki za opinie. Chyba jednak przy czytaniu pozostanę - z pisaniem za dużo roboty a i człowiek może łatwo się rozczarować samym sobą:)

 

Nowa Fantastyka