
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
Dzięki serdeczne za przeczytanie, faktycznie milczenie jest gorsze od najgorszych komentarzy :)
Dzięki też za rzeczową i obiektywną krytykę, dzięki niej następne prace, które napiszę, mogą być o wiele lepsze.
Krótko odnośnie komentarzy, najpierw minusy:
1. Samanta, faktycznie brzmi fatalnie, aczkolwiek sugerowałem się narastającą plagą dziwnych imion (z Andżelikami pisanymi przez "dż" i "g" na czele). Co nie znaczy, że tak może być w opowiadaniach, zwrócę na to uwagę.
2. Kwestia gustu, ale czasami mniej rzeczywiście oznacza lepiej.
3. Straszliwie się gimnastykowałem, żeby logicznie wcześniej go wprowadzić, ale nic mnie wystarczająco nie zadowoliło. Ostateczny wynik też jest kiepski.
4. ;)
5. To ze względu na worda i przenoszenie samotnych "o", "i" do drugiej linijki (shift+enter), przy wklejaniu tutaj robią się różne dziwne krzaczki.
6. Kolejny "babol".
7. Zastanawiałem się nad kursywą i tak też zrobię następnym razem, skoro taki sposób zapisu denerwuje.
8. To jest jego prywatna, subiektywna opinia, związana z życiowym doświadczeniem. Akurat on może mieć takie zdanie.
9. Chodziło mi o podkreślenie podejścia ludzi do całości zagadnienia, nikt nie potrzebował grzebać w tej sprawie, tak jak nikogo (no, prawie nikogo) nie interesowało stworzenie takiego urządzenia i wprowadzenie w życie.
10. Zły dobór słów, ale nie chciałem też być zbyt bezpośredni. Chodziło mi o ten rodzaj napoju, którym "poczęstowano" Litwinienkę. Jak widać efekty działania podobne.
11. Nazwijmy to krótkim suspensem ;)
12. Dlatego, że Nowak tak chciał. Dziennikarze czasami pracują w grupach. Nowak zaprosił trójkę, aby dać większą szansę przekazania swoich rewelacji szerszemu kręgowi ludzi. Jeden dziennikarz mógłby zostać zamordowany, albo po prostu nie byłby zainteresowany, stchórzyłby itd. Trójka dawała większe szanse.
Dzięki za plusy, dobrze wiedzieć, co idzie przyzwoicie :)
Następne prace w przygotowaniu, więc będę je sukcesywnie wklejał.
Pozdrawiam.