
komentarze: 8, w dziale opowiadań: 8, opowiadania: 6
komentarze: 8, w dziale opowiadań: 8, opowiadania: 6
Zdecydowanie za dużo powtórzeń jak na tak krótki tekst, zwłaszcza na początku.
Przydałoby się też więcej opisów, co podniosłoby napięcie, bo jak mniemam miała to być historia z dreszczykiem. A tak ogólnie to schematyczne i jak dla mnie nie najlepsze. O co chodzi z tymi zającami?
Chuju! Wyrwało się z jego ust. - jakoś mi to tu nie pasuje
A mi się podobało. Czytało się dobrze.
Zauważyłem jeden błąd. Źle zapisujesz dialogi, np.
I nic nie możemy poradzić. - zapalił papierosa. Wystarczy kropka po myślniku i podobnie w innych przypadkach.
Walikoń rządzi;)
Dziękuję za komentarze i oceny.
Fasoletti twoje uwagi zostały uwzględnione:)
Inerpunkcja kuleje, ale walcze z nią. Jestem w trakcie czytania podrecznika interpunkcji, jeszcze troche mi zostało...
Zasady magii rzeczywiście nie dokońca wyjaśniłem. Pomyślę nad tym i dopiszę póżniej parę zdań.
Pozdrawiam
Pomysł z twoją "przesłoną" brzmi ciekawie, może zamiast na siłe fanatsy walnij tu trochę science fiction i bedzie git:).
Ale tak naprawdę wszystko i tak zależy od wykonania. Czytało się dobrze, więc czekam na resztę.
Pozdrawiam
Zdecydowanie za dużo powtórzeń. W pierwszych dwoch akapitach i nie tylko- słowa: szachy i szachownicy. Także zwrot sam ze sobą, ktory moim skromnym zdaniem mógłby zostać pominiety, np.
Właśnie to pociągało Banksa - pojedynek dwóch przeciwstawnych koncepcji, wymyślanych i korygowanych przez samego siebie. - może lepiej tak- Właśnie, to pociągało Banksa- pojedynek dwóch przeciwstawnych koncepcji, wymyślanych i korygowanych na poczekaniu.- bo wiadomo, że to jego koncepcje. Albo po prost - pojedynek dwóch przeciwstawnych koncepcji:)
Mam wrażenie, że pierwszy i drugi akapit to prawie, to samo. Może lepiej, unikając w ten sposób powtórzeń, zrobić jeden?
W oczy wpadło mi też pare literówek. Może przejrzyj to jeszcze raz.
Niektóre zdania są zbyt rozwlekłe- lepiej zrobić z nich dwa albo trzy krótsze. A z tego to juz na pewno: Przeszukał nawet duży kufer, który stał na jego dwukołowej bryczce, zaprzężonej w dwa konie, żeby znaleźć długie marynarki, jednocześnie wąskie w ramionach, odpowiadające posturze wybrednego klienta.
Chyba barkuje tu także paru przecinków.
Co do fabuły. Coś tam jest ale jak na razie nic wspólnego z fantastyką.
Sam jestem początkujący więc nie będę się tu więcej wymądrzał:)
Coś mi chyba nie poszło poprawienie przecinków...
Chciałem, żeby było kolorowo i działało na wyobraźnię, ale muszę wam przyznać rację- przekombinowane:)
To opowiadanie jest lepsze, niz moje ostatnie, więc mam nadzieję, że nastepne będzie jeszcze lepsze i Suzuki ma rację:)
Pozdrawiam
Dziękuję za wasze komentarze:)
Juź się biorę za przecinki
Dziękuję za poświęcony czas i wasze opinie. Rzeczywiście, pośpieszyłem się z tym tekstem. Ale tak to chyba bywa z pierwszymi opowiadaniami.
Vyzart wielkie dzięki za wyłapanie tak rażących błędów- poprawione. Myślę, że trochę tu winy słownika w wordzie ale moja wina, oczywiście nie podlega dyskusji.
Wezmę sobie do serca uwagę o interpunkcji i słowniku synonimów.
Będzie lepiej:).
Pozdrawiam