Profil użytkownika

Witam, co tu dużo mówić... Jestem blisko ukończenia pierwszej książki i publikuje na wattpadzie coś, co może się spodobać tym, którzy lubią słowiańską mitologie, Wiedźmina, Gre o Tron, ale na wattpadzie królują przeważnie romansidła i fanfiki i nic w tym złego, ale ciężko mi znaleźć tam jakiekolwiek opinie, cokolwiek co by pomogło przy rozwoju. Gdyby ktoś był chętny zabić trochę czasu przy moim fantasy i pomógł mnie jakoś nakierować to z góry dziękuje. Poniżej załączam link i krótki opis. Powieść nosi nazwę "Wrona z Madenfal". https://www.wattpad.com/story/347566199-wrona-z-madenfal Hjalkan jest jednym z Burzowych Szponów – elitarnej grupy wojowników, których losy splecione są w ciasną sieć intryg, zdrad i niewypowiedzianych sekretów. Jego domem jest Gjaladen, surowy kontynent otoczony czymś, co dziejopisowie opisują jedynie jako „mgławice” – wieczną zasłonę skrywającą granice znanego świata. Jeśli fascynują cię mroczne opowieści o krwi, stali i złamanych przysięgach, jeśli cenisz brutalny realizm Gry o Tron i słowiański klimat – to zapraszam do świata, gdzie bogowie milczą, a przeznaczenie splata się z ostrzem sztyletu.


komentarze: 14, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Zeppelin, właśnie dodałem początek powieści na tą stronę. I dzięki za ciepłe słowa.

Zeppelin yh, jakby to powiedzieć. Rozdziały, które tutaj opublikowałem są tymi “nowszymi”, a początek napisany 1,5 roku temu jest dopiero poprawiany, ale jeśli chcesz czytać od początku to zapraszam, tylko podkreślam, że pierwsze rozdziały będą dopiero poprawiane na wzór tego tutaj. https://www.wattpad.com/story/347566199-wrona-z-madenfal

Dziękuje za uwagi, zaraz się za nie zabieram. Migar jest jedną z głównych postaci i jest najemnikiem. Więc “Najemnik” odnosi się do niego. Jeśli gdzieś jest z małej litery to przeoczyłem coś. Jeśli gdzieś jest pogrubienie to przypadkowo jakoś zaznaczyłem.

 

To niektóre z poprawek: A woły, jak to woły, pozostawały nieugięte i uporne. Drogi, a zwłaszcza bezdroża, stanowiły trudną przeszkodę, toteż ich kopyta grzęzły w miękkim mule.

Część miasta, gdzie się znajdował, przypominała ogromną osadę założoną na wilgotnym, błotnistym wybrzeżu. To Hasan wskazywał pola i winnice odpowiedzialne za dostarczanie towarów na książęce stoły.

 

Mam nadzieję, że po takich poprawkach będzie lepiej. I jeszcze raz dzięki za pomoc!

Cześć bruce, jestem blisko ukończenia powieści, a wtedy zacznę wymazywać nadmiar tych powielających się wyrazów i ogólnie poprawiać całość. Dzięki za porady.

Ah! Nazwa rozdziału nawiązuje do skrawka pergaminu, który odnaleźli. W chatce, w której się znaleźli, były ślady po kanibalach, a na papierze pisało “Dzieci Stormura”. Według mnie to miało sugerować jakiś kult, jakąś grupę chorych ludzi. No, ale być może źle to zrobiłem.

Dzięki marzan! Poprawię kilka rzeczy dzięki twoim uwagom. To akurat jeden z mroczniejszych rozdziałów, są też inne, w których jest łagodność i humor. Bestia jest wielka i ociężała, ale i takiego wiedźmina może czasem trafić laugh Dużo jest mroku, być może za dużo Martina się naczytałem laugh

Sowy, wrony, więzień na koniu wszystko to odnosi się do poprzednich rozdziałów, ale ten dodałem tutaj jako pierwszy, ponieważ to ulubiony rozdział mamy i chciałem zobaczyć więcej reakcji, opinii, ale chyba źle zrobiłem.

Nowa Fantastyka