Profil użytkownika


komentarze: 12, w dziale opowiadań: 12, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

bruce, jesteś aniołem! :* 

Jeszcze raz dziękuję, że wskazujesz na moje niedociągnięcia. Ponad 20 lat spędziłem poza Krajem. Pewnie dlatego robię większość tych błędów. 

Pozdrawiam serdecznie 

 

bruce, dziękuję za ponowny komentarz, oraz Twój czas poświęcony na redagowanie. Odpowiem na kilka z nich: 

- Za 3tys.USD miesięcznie każdego dnia mogłem stracić życie. Patrolowanie rurociągów na pustyni za 10tys.USD wydało mi się atrakcyjną alternatywą. – mam wątpliwości co do takiego zapisu w opowiadaniu tych danych – stawki są autentyczne, zależy co masz na myśli odn. ‘zapisu danych’

 – narodowości nie zapisuje się wielkimi literami? – racja, czasem naciskając shift+literę klawiatura mi szwankuje, nie wstawia się duża litera. Zapominam o tym, że powinienem zawsze używać CapsLock do dużych liter, albo zmienić laptop ;) 

 – Hafar Al Batin lub Hafr Al Batin, ale w skrócie najczęsciej mówi się Hafar

Resztę zrozumiałem, bez bicia :D 

. Pytanie zasadnicze – gdzie tu fantastyka? – faktycznie, dodałem tylko tag ‘historia alternatywna’, to może rzeczywiście zbyt mało, jak na fantastykę.

‘Jutrzenka’ była już w Bibliotece, ale została cofnięta do Poczekalni po mojej edycji.

Czy to tak działa? 

bruce , poprawiłem tekst wedle Twoich zaleceń i uwag. Jeszcze raz dziękuję. 

Taki mam widocznie styl, jeżeli chodzi o bloki. Retrospekcja często jest używana w książkach i filmach. Jak ktoś uważnie czyta, tak jak Ty, to nie pogubi się :)

Pozdrawiam Panią ;) 

Bruce, bardzo dziękuję za tak szczegółową analizę tekstu. Przyznaję Tobie rację w większości kwestii. 

Pozdrawiam serdecznie 

 

Gwidon, wcześniej napisałem, że Ragnar cofnął się sprawdzić pole minowe (w domyśle same miny) a więc go nie aktywował. 

Dziękuję za komentarz 

BasementKey, równy z Ciebie gość! Dokładnie tego oczekiwałem publikując opowiadanie: konstruktywnej krytyki. Dzięki!

Dlatego z chęcią odpowiadam na Twój komentarz. Ponieważ odnosisz się do filmów – na marginesie: oglądałem wszystkie z wymienionych powyżej – to pozwolę sobie również podać kilka tytułów. Jeżeli nie znasz, to polecam ;)  

– instynkty: “Brawo Two Zero”, film na faktach, całego nie będę streszczał, bo chodzi o scenę, kiedy na środku pustyni 8 komandosów brytyjskiego SAS zostaje zaatakowanych przez przeważające siły wroga. Przeżyli postępując wbrew logice – kierowali się instynktem.

– “…kwestia doświadczenia i posiadania ileś tam godzin karabinu w łapie..” – strzelanie do ruchomego celu, który w każdej chwili może odpowiedzieć ogniem, to nie taka prosta sprawa… Ragnar widząc szarżującego przeciwnika mógł stracić nerwy, ręka mu zadrżała, bo pewnie pomyślał, że musi trafić, inaczej zginie – dlatego pudłował… a Belfer myślał tylko o celu. Przykład filmowy: “Tombstone”, w pojedynku Doc Holliday zabił doświadczonego rewolwerowca Ringo, gdy go zapytano jak to się stało, odpowiedział: “Był zbyt spięty”. 

–  “fabuła i bohaterowi mocno mi się kojarzą z grą, schematem gry” – zaznaczyłem na wstępie, że inspiracją było opowiadanie “Reguła przetrwania” opublikowane na łamach “Fantastyki” w roku 1985, a wtedy nie było gier komputerowych. Początek mojego opowiadania jest bardzo podobny – niemalże “plagiat” ;) – reszta jest w tym samym tonie, ale rozwinąłem fabułę po swojemu. Film ”The Book of Eli” to jeden z lepszych postapo, według mnie. Polecam

 

Czołem! 

 

BasementKey, 

Twój komentarz, po pierwszych słowach: ”trochę pomarudzę” – wiedziałem, że będzie wesoło, dlatego resztę czytałem z uśmiechem na twarzy, ale bez ironii. Rozumiem, tak mi się przynajmniej wydaje, Twój tok myślenia. Zadałeś sobie sporo trudu czytając opowiadanie, a następnie szczegółowo opisując swoje wrażenia. To w moim mniemaniu zasługuje na szacunek, oraz równie szczegółową odpowiedź. Po kolei:

– logika niewiele ma wspólnego z życiem i przetrwaniem w prymitywnym świecie, gdzie liczą się instynkty

– pierwsza scena: oprócz tego, że Belfer pistoletem rozwala Ragnara posiadającego karabin, opisałem dosyć dokładnie, dlaczego mu się to udało – Belfer podjął ryzyko, a Ragnar czuł się zbyt pewnie 

– nierówność technologiczna: niekoniecznie, bo Snajper posiadał pole minowe, a prawdopodobnie również kamery, ale najwidoczniej został zaskoczony przez “Nowych” 

– Łowcy: wydawało mi się, że opisałem wiele sytuacji, kiedy Łowcy zapuszczali się na inne tereny (np. Belfer do Północnej Dzielnicy po kobietę), ale każdy z nich miał swoją “bazę”

– opowiadanie nie ma nic wspólnego z grą komputerową. Ty tak to odebrałeś, wolność Twoja, bo interpretacja zawsze jest indywidualna. 

Również pozdrawiam i do poczytania! ;) 

 

Dziękuję Wam za komentarze

Zakończyłem “Jutrzenkę” , wprowadzając przy okazji kilka zmian / poprawek , jakie w swoich komentarzach sugerowaliście. 

Myslę, że dzięki Waszej pomocy opowiadanie stało się o wiele lepsze.

P.S. “PROLOG” i “EPILOG” – początek opowiadania i koniec łączą się teraz w sposób, jaki mam nadzieję będzie dla wszystkich zrozumiały

Pozdrawiam serdecznie

 

GreasySmooth – dziękuję, doceniam Twój komentarz. 

Twoje sugestie wezmę pod uwagę podczas pisania reszty opowiadania.

Pozdrawiam 

drakaina : dziękuję za informację 

wprowadzam zalecane zmiany asap 

pozdrawiam 

 

Nowa Fantastyka