Dystans mam.
Tylko krytyk też winien mieć szacuynek do autora :).

Na Sali - to od wyrazu Sala. To to takie, gdzie się ludzie gromadzą, synonimem może być pokój, pomieszczenie, korytarz itd.
Cieniutko z tą Twoją wypowiedzią :).
Próba obrażenia mnie tym porno ;p.
Jedynie z przekserował masz trochę racji. Miałem użyć innego wyrazu.

Chyba już powiedziałem, że wiem, iż moje opowiadanie ma błędy.
Wiedziałem to już przed publikacją.
Dlatego zwróciłem się do was :).

 Przede wszystkim to bardzo ładnie, że poświęciłeś tragedii swój utworek :).
Mam małą koncepcję:
Do pierwszej wypowiedzi dodałbym pytajnik :). Jak dla mnie podkreśliłoby to rozczarowanie Pana Boga.
Chociaż Pan, jako świetny krytyk wiedział pewnie co robi. Tak więc i tak ok :).
Podoba mi się wtrącenie określenia "dantejskie sceny" :).
Opisy są takie proste. Właśnie to tak ubarwia tę opowiastkę.
Pokazują tę złą stronę ludzi.
",bez cienia żalu wcisnął przycisk "reset""
Co do tego to mam koncepcję, by napisać to może po kropce :).
Zrobić z tego oddzielne zdanie :).
Reset? Sam kiedyś wyobrażałem sobie tak koniec świata :D.

Utwór jest bardzo fajny. Krótki i lekki :). Ucieszyłem się, że miałem okazję dostać od Ciebie opinię :).

Dziękuję za kolejną - co świetne bardzo szybką - odpowiedź :).
""czytelnik ma myśleć i sobie wybrać"."  Prawda, ale tylko w takich przypadkach jak tam, gdzie było o tym zmierzchaniu w lesie. Logika podpowiada, że skoro w jednym miejscu zmierzcha... to powinno tak się dziać wszędzie na co najmniej tym jednym kontynencie :).
"ale nie ma po co," Jak nie? Bardzo lubię poetyzować teksty i właśnie chcę się dowiedzieć jak.
Czytelnik może mieć pole do popisu dla swojej wyobraźni. Ale to właśnie w takich banalnych przypadkach, jak ten wyżej :).
A błędy? Wiem, że tekst ma. Dlatego publikuję :).
I wybaczcie to, że lubię podyskutować z krytykami i czasem podważam ich opinie ;p. Zaznaczam, że to nie jest obrażanie się.

Jeszcze raz dziękuję za wpis :).

"nieźle kontrastujące z jego srebrną delikatnie skórą. – że co?" Że opis rasy :).
Odnóża natury? Istnieje taki środek jak metafora :).
" Cholera, niezły ten świat, w którym domy zwierzęta hodują…" - Dla mnie to logiczne, że ktoś w takim domu mieszkał. Przynajmniej tak mi się wydaje xD. W sumie legenda głosi, że ludzie budują chałupy, żeby inni ludzie sobie w nich zamieszkali ;p.

Gdzie dostawało się światło? To też można wynieść z kontekstu :).

Gdziekolwiek. Nie chodziło o to, że wszędzie. Czytelnik, który w miarę lubi myśleć, sam sobie może wybrać, gdzie ten wzrok powędrował.
Ostatnie Twoje pytanie jest jakieś takie oczywiste i lekko głupkowate;p. Przy przepisywaniu mi kilka tych literówek wpadło. To się akurat poprawić spróbuje.

Poza tym dzięki wszystkim za opinie :)

Aaha:)

A jeszcze co do rozbudowywania sądzę, że opisy mogłyby być bardziej rozciąnięte, ale w sumie najwięcej uwagi zostało tu zwrócone na dialog, który nosił najistotniejsze fakty ze sobą, więc może to i lepiej, iż opisy są krótkie, gdyż przez zbyt długie czytelnik mógłby pogubić sens rozmowy.

"darowałem" Drobny błądzik, ale jak śmierć, to chyba "darowałam" :). "jaaa, ja..." Nie wiedziałem, że można tak przeciągać :). Nie widzę w tym dziele zbyt wiele uszczerbków :). Moim zdaniem bardzo dobry pomysł i wykonanie :).Fajnie, jakby tak można było sobie wybrać jakie chce się życie...

Tak, to jest zamknięta całość:). Chociaż oczywiście w uniwersum pojawią sie Wolni bracia jeszcze wiele razy :). Choć to pojedyncze opowiadanie :). Dziękuję, że opowiadanienie wydaje się jakoś tak straszne, lecz znośne :). To pocieszające :). Obiecuję popracować nad tym, żeby nie nudzić w opowiadaniach;p.

No cóż, po pijaku wygaduje się różne bzdety ;p.
Tego dialogu nie rozumiem tak, jak komentarza Twego pod mym opkiem :).

yy?xD