- Opowiadanie: dziko - AA+ (szort)

AA+ (szort)

Dyżurni:

Finkla, bohdan, adamkb

Oceny

AA+ (szort)

Tej nocy atmosfera w Sali Pentagramowej była gęstsza niż stygnąca smoła.

 

 

– Co to ma znaczyć, do stu serafinów! – warknął Pierwszy Sekretarz, rzucając na obsydianowy stół plik świeżych gazet. Artykuł na pierwszej stronie Los Diablos Timesa nie pozostawiał wątpliwości co do powodu poruszenia:

 

(…) Międzywymiarowe rynki zareagowały bardzo nerwowo na bezprecedensową decyzję agencji Bizarre & Wealthy's o obniżeniu ratingu kredytowego Piekła z najwyższego poziomu AAA na AA+ z perspektywą negatywną.

 

– Zupełnie im się we łbach poprzewracało – stwierdził wzburzony Minister Czarnej Magii. – Co oni sobie myślą, że są jakimś nadbogiem!?

 

– Nic z tego nie rozumiem – sapnął Pierwszy Sekretarz i ciężko opadł na fotel. – Dostałem właśnie najświeższe raporty z księgowości. Wszystkie faktury za siarkę opłacamy w terminie, a zysk netto za ostatni kwartał to dwadzieścia trzy… te no, nawet nie wiem jak się nazywa liczba z tyloma zerami.

 

– To prawda – kiwnął rogatym łbem Minister Wyzysku. – Jednak od trzech lat obserwujemy wyhamowanie dynamiki przychodów. Na Ziemi szaleje kryzys gospodarczy i ludzie tak jakby trochę przestali grzeszyć.

 

– Raz, że mniej mają okazji do rozpusty a dwa, że w ciężkich chwilach ludzkość zwraca się bardziej ku transcendencji, zgodnie z porzekadłem "kiedy trwoga to do Boga" – dodał Prezes Diabelskiego Urzędu Statystycznego. – Wcześniej te efekty były prawie nie do wychwycenia, ale obecnie nasze analizy piekłometryczne wskazują, że coś jest na rzeczy.

 

Na parę minut w Sali Pentagramowej zapanowała nerwowa cisza, przerywana jedynie skrobaniem pazurów o twardą szczecinę.

 

– Tak sobie myślę… – zaczął Minister Intryg Zagranicznych. – Mógłbym wysłać do tej agencji Legion, aby opętał jej prezesa i przywrócił stary rating.

 

– Nie no, panowie, bądźmy poważnymi demonami – jęknął Pierwszy Sekretarz. – Tu chodzi o to, by problem rozwiązać, a nie zamiatać pod dywan.

 

– W takim razie… – westchnął Minister Wyzysku. – Musimy sięgnąć do źródła naszych kłopotów.

 

*

 

Choć eksperci ekonomiczni nie są specjalnie dobrzy w sztuce przewidywania, opanowali za to do perfekcji sztukę wyjaśniania post factum fenomenów, których przewidzieć nie potrafili. Nic zatem dziwnego, że według światowych mediów nagłe zakończenie kryzysu finansowego było oczywistą oczywistością, której należało się od miesięcy spodziewać.

 

Miliardy dolarów wpompowane przez Chiny w globalną gospodarkę, gigantyczne rezerwy wyciągnięte niczym królik z kapelusza przez europejskich ministrów finansów, odkryte znienacka olbrzymie złoża ropy i gazu i związana z tym osiemdziesięcioprocentowa przecena strategicznych surowców – to wszystko przyczyniło się do spektakularnego odesłania recesji na śmietnik historii.

 

Największe gospodarki odnotowały dwucyfrowy wzrost gospodarczy, przepełnieni optymizmem konsumenci rzucili się do sklepów. Ludzie znowu mogli się swobodnie zadłużać, pławić w luksusach, czerpać z życia to, co najlepsze. I porządnie grzeszyć.

 

 

Koniec

Komentarze

Ludzie znowu mogli się swobodnie zadłużać, pławić w luksusach, czerpać z życia to, co najlepsze. - gdzie to tak? W mojej ojczyżnie ukochanej, najlepszej?  Chyba coś przegapiłem:).

Ciekawe nawiązanie do kryzysu. Muszę zmartwić Ministra Wyzysku - to nie koniec problemów:).
Pozdrawiam

Mastiff

przemyślany żart, gratuluje pomysłu i wykonania. Pozdrawiam

Ciekawy pomysł, aczkolwiek puenta mnie nie urzekła. Wydaje mi sie przegadana. Ale to tylko moje zdanie. Pzdr

Oj, oj, oj. Dla mnie, że się tak wyrażę "bomba". Krótko, zwięźle i na temat. Przybij 4 :)

Fajne. Nawiązanie do agencji ratingowych i kryzysu na duży plus. A puenta według mnie ok.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Podoba mi się!
Dobry temat i fajnie napisane. I ciekawa puenta, aczkolwiek rzeczywiście mogła być trochę krótsza, bo się odrobinę rozwlekła.

I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

No- fajne, śmieszne i inteligentne. Jestem za i daję 5
Czyli powinniśmy podziekować Siłom Wyższym za kryzys, bo się więcej duszyczek przed piekłem uchroni.
Czemu nie? Grunt to pozytywne podejście.

Ja bym to trochę poprzekręcała, a mianowicie puentę zrobiła w momencie "jak trwoga, to do boga", bo to był jedyny moment, który mnie faktycznie rozśmieszył. Bo tak to jest przyzwoite, ale bez rewelacji. Ale to tylko moje zdanie :)

www.portal.herbatkauheleny.pl

Dla mnie świetnie. Fajnie, że pokazałeś jak taki Moody's czy S&P potrafi namieszać ;) Szkoda tylko, że wyjście z kryzysu nie będzie takie proste. 5

Dobre.

Dobre, dobre. Tekst wzbudził uśmiech. Nie dość, że wartki to jeszcze ma "to coś".

Pierwszy tekst, który przeczytałem bez przerwy na wiercenie na tyłku ;)
Na czasie, z odrobiną humoru- dobre! Tylko gdyby faktycznie odkryto nowe ogromne złoża kopalin- już lobby naftowe zadbałoby o to, żeby się ludzie o tym nie dowiedzieli :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Nowa Fantastyka