- Opowiadanie: paweltkaczyk - MORD - część 1

MORD - część 1

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

MORD - część 1

Under construction…

Koniec

Komentarze

Kiedy widzę długie opowiadanie (a Twoje za takie uznaję), czytam wybrany na chybił-trafił akapit ze środka tekstu. Jeśli jest dobrze napisany - wracam do początku i czytam "po bożemu". Jeśli nie - czytam zakończenie.

 

W przypadku MORDA był to akapit zaczynający się od "Każdy zaczął biec w innym kierunku". Autorze, niestety mi się nie spodobał:

1. okaa - literówka. Drobiazg.

2. Wszyscy usłyszeli kolejny wybuch i znieruchomieli. Sprawiali wrażenie porażonych chłodem, nie mogli się ruszać a jedyne odgłosy jakie było słychać, to delikatne, acz przeraźliwe jęki. - to jak mnie na chodniku oszczeka pies i znieruchomieję przestraszony, to też wyglądam jak porażony chłodem?

3. Grupa wojowników zamieniła się w martwe posągi - i wyglądam jak martwy posąg?

4. Trwali tak kilka minut, aż cała sytuacja przemieniła się w idealny spokój, melancholię powalającą z nóg - o, Matko Gajo.

5. Wszyscy stali się wolni od lodowych pułapek ale czuli panowanie nad ich umysłami, jednocześnie mając wrażenie błogostanu - i Ojcze Kronosie

6. nagle i niespodziewanie - to to samo. Pleonazm:)

 

i tak dalej.

Jeszcze jedna, bardzo ważna życiowo kwestia: "dupczenie nieznajomych" to - powiedzmy - jakaś tam norma. Ale tak jak Ty napisałeś, czyli "dupczenie z nieznajomymi" to już zupełnie inny poziom wtajemniczenia: czyżby orgietka typu flash-mob? Ho ho;)

 

Wybacz złośliwości, Pawle. Te żarty są całkowicie pozbawione żółci. Powodzenia w pisaniu!

Czy Mord to zdrobnienie od Mordechaj?

     Znowu coś zniknęło po dwóch komentarzach? Hmm...

Autorze, no co Autor...

Było. Nie ma.

Nowa Fantastyka