- Opowiadanie: zygfryd89 - Pożegnanie nad brzegiem jeziora

Pożegnanie nad brzegiem jeziora

Oceny

Pożegnanie nad brzegiem jeziora

 – Spójrz, jak pięknie odbija się nocne niebo na powierzchni jeziora. Można policzyć każdą gwiazdę. Nie chciałaś ze mną przyjść, ale musisz przyznać, że jest cudownie.

Milczała, ze wzrokiem utkwionym gdzieś daleko. Chyba nie była w humorze. Gładził jej głowę delikatnymi ruchami. Miała takie miękkie włosy.

 – Moglibyśmy spędzić tak resztę życia. Nie chcę iść tam, dokąd powinienem. Daleko. Na zawsze.

Słyszał tylko szum liści i dudnienie wiatru.

– Ani słowa otuchy? – zapytał z nadzieją. – Żadnego: „Zostań, proszę”?

Nic. Naprawdę bolało.

O brzasku wstał ciężko i, chwyciwszy za włosy, wrzucił głowę do jeziora. A potem udał się tam, dokąd powinien. Daleko. Na zawsze.

Koniec

Komentarze

Całkiem… ciekawe? Na pewno oryginalne. 

Nie wiem dlaczego przyszła mi do głowy scena z Hamleta, ta w której ginie Ofelia i jeszcze scena z teledysku do piosenki Cave’a i Minogue (nie pamiętam tytułu), ale to takie skojarzenia na szybko. 

F.S

Zalth dokładnie o tę piosenkę mi chodziło. Masz rację – drabble bardzo plastyczny.

F.S

O, kurczę! No to nieźle postraszyłeś. Klimat pierwsza klasa, aż mnie ciarki przeszły.

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Coś tak czułem, że to się w ten sposób skończy. Niezłe!

No, ciary po plecach. Dobre yes

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Makabra. Mi się kojarzy z rybim puzonem, a że piosenkę lubię niezmiernie, ocena pozytywna. :)

Przepraszam za offtop. Bemiczku, gratuluję!!!!! :)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Uhu, ja też przepraszam, ale DZIĘKI!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Pisałeś znacznie lepsze dreszczowce. Nie tym razem.

udał się tam, gdzie powinien.

Dokąd, bo mamy ruch.

Babska logika rządzi!

Dzięki za komentarze.

“Gdzie” poprawione.

I gratulacje, bemik :)

Fajny, klimatyczny drabble. Najpierw myślałam, że przyszedł nad jezioro z… no powiedzmy, że ze sztuczną kobietą :P

A tu masz, niespodzianka.

Rozumiem, że ona już była tam, dokąd udał się on.

Całkiem niezłe.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

A ja rozumiem, że jej jednak nie było na najbliższym komisariacie. Chyba, że na tyłach, w prosektorium.

 

Dreszczy ani innych takich nie zaznałem, ale historia bardzo mi się podobała. I napisana el france elegance.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Napisane, że mucha nie siada. Zaskoczyło. Dobre. :-)

No, dobre.

Naprawdę fajny, mroczny drabbel

Zadziwiające są drogi “miłości”. Makabra. Dobre.

Dobre :)

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Fajnie napisane. Drabelek, a klimatu nie można mu odmówić. 

Świetne. Zaskoczyła mnie ta głowa.

Zastanawiałem się tylko, dokąd udaje się główny bohater – ostatecznie uznałem, że idzie się oddać w ręce organów ścigania. Ta niepewność delikatnie zaburzyła mi odbiór. Wolałbym, by na końcu albo była wzmianka o światłach radiowozów, albo o ewentualnym samobójstwie, tak żeby po małym szoczku wywołanym odciętą głową, w ostatnim zdaniu już się nie zastanawiać nad innymi aspektami historii.

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Dzięki za komentarze.

I tak, bohater idzie się oddać w ręce policji. I to właśnie konkursowe dożywocie.

Właśnie takie drabble lubię, mój zdecydowany faworyt (choć przyznaję, mam spore konkursowe zaległości). Parę zdań, a jaka historia. :)

Nowa Fantastyka