
Akurat konkurs pozwolił mi rozwinąć dzisiejsze spostrzeżenie :D
Akurat konkurs pozwolił mi rozwinąć dzisiejsze spostrzeżenie :D
Wstałem z łóżka, przeciągnąłem się leniwie i ziewnąłem ospale. Przeczesałem wąsy i ruszyłem w stronę kuchni, by pobudzić metabolizm. Ktoś naszykował mi śniadanie, białko i tłuszcze, bo przecież jem paleo. Wtrząchnąłem swoją porcję, mlaszcząc łakomie. Wszedłem do salonu i wyjrzałem za okno, grzejąc się w plamie porannego słońca. Sąsiad właśnie wychodził do pracy, ależ ja mu zazdrościłem. Kopnąłem od niechcenia piłeczkę pingpongową, po czym wróciłem do łóżka, poprawiłem pościel i podkuliłem nogi. Cóż innego miałem do roboty? Choć mnie ostrzegali.
– Pieprzona reinkarnacja – westchnąłem, ponownie ziewnąłem i nakryłem się ogonem.
Któż by pomyślał, że za pracoholizm za życia, dożywotnio będę kotem?
Świetne. ;)
O, bardzo mi się podoba, a będzie jeszcze lepiej, gdy dopiszesz dwa brakujące słowa. ;-)
Przeczesałem wąsa i ruszyłem w stronę kuchni… – Przeczesałem wąs/ wąsy i ruszyłem w stronę kuchni…
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Ojoj, zjadły mi się gdzieś w edycji :D hahaha, dzięki!
Jesteś pisarzem? Mień się najlepszym. Ale nie jesteś nim, póki ja jestem w pobliżu. Masz wątpliwości? To włóż rękawice, sprawdź z czego jesteś ulepiony. Zacznij wymierzać ciosy za to w co wierzysz. Boksuj w klawiaturę, na litość boską!
Drobiazg. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Któż by pomyślał, że za pracoholizm za życia, dożywotnio będę kotem.
może: po śmierci. I na końcu pytajnik.
Fafne, choć już po przeczesywaniu wąsa wiedziałem, kto jest bohaterem. Jeden B… Jedna Reg, raczy wiedzieć, dlaczego.
Peace!
"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/
Dzięki :) Z pytajnika skorzystam, ze śmierci nie. Niech każdy dochodzi (do konkluzji) w innym momencie :D
Jesteś pisarzem? Mień się najlepszym. Ale nie jesteś nim, póki ja jestem w pobliżu. Masz wątpliwości? To włóż rękawice, sprawdź z czego jesteś ulepiony. Zacznij wymierzać ciosy za to w co wierzysz. Boksuj w klawiaturę, na litość boską!
Sympatyczne, tylko co ma wspólnego tytuł z treścią?
Babska logika rządzi!
Całkiem fajne. Zgadzam się z Finklą.
Co to za tytuł? Chodzi CI o reinkarnację? Bo jeśli tak, to przekombinowałeś…
"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll
Jak to kara, reinkarnować się w kocie, domowym pieszczochu, o którego się dba? A do tego mieć przed sobą jeszcze sześć żyć? :-) Oby równie wygodnych…
Fajny drabelek. W stu procentach popieram zdanie Adama. Bohater nie ma na co narzekać :)
Edit: A tytuł Finklo nawiązuje do filmu “Chłopaki nie płaczą”
Też nie łapię, skąd się wziął taki tytuł, a nie inny. Ale drabelek fajny :)
Ni to Szatan, ni to Tęcza.
Gracias. Co do tytułu, belhaj trafnie rozpoznał cytat ;) To taki smaczek-spoiler dla wybranych.
Jesteś pisarzem? Mień się najlepszym. Ale nie jesteś nim, póki ja jestem w pobliżu. Masz wątpliwości? To włóż rękawice, sprawdź z czego jesteś ulepiony. Zacznij wymierzać ciosy za to w co wierzysz. Boksuj w klawiaturę, na litość boską!
Dobre, dobre i fajne. Gratuluję
Aaaa, po wyjaśnieniu tytuł ma sens. :-)
Babska logika rządzi!
Świetne ;D
Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.
Nie chciałbym być kotem, więc rozumiem Twojego bohatera. Pracoholizm – Boziu kto wymyślił taki zlepek.
Drabelek bardzo fajny.
F.S
A ja tam bym chciała tak skończyć… Kot to ma klawe życie :)
Fajny pomysł. :)
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
Świetny pomysł! :D
Niezłe :)
Fajne i pomysł z tytułem też dobry. :)
Dziękuję za ciepłe komentarze moi drodzy! :D
Jesteś pisarzem? Mień się najlepszym. Ale nie jesteś nim, póki ja jestem w pobliżu. Masz wątpliwości? To włóż rękawice, sprawdź z czego jesteś ulepiony. Zacznij wymierzać ciosy za to w co wierzysz. Boksuj w klawiaturę, na litość boską!
Za pracoholizm/pracowitość spotkała go nagroda ;p chociaż z powyższego wynika, że odbiera to jako karę ; )
Fajnie być kotem.
Ano, to jest taki odwieczny konflikt. Dla jednych nic nierobienie to nagroda, dla innych kara.
Jesteś pisarzem? Mień się najlepszym. Ale nie jesteś nim, póki ja jestem w pobliżu. Masz wątpliwości? To włóż rękawice, sprawdź z czego jesteś ulepiony. Zacznij wymierzać ciosy za to w co wierzysz. Boksuj w klawiaturę, na litość boską!