
Tak, żeby uczcić nadchodzący deadline Ślepopisania, który zastał mnie niestety w lesie.
Krytyka, samokrytyka, samo portalowe życie.
Tak, żeby uczcić nadchodzący deadline Ślepopisania, który zastał mnie niestety w lesie.
Krytyka, samokrytyka, samo portalowe życie.
– Kochanie! – Wparował do sypialni i potrząsnął ramieniem żony. – Kochanie!
– Ale co? – Podniosła się i zaczęła rozglądać niewidzącymi oczami po pokoju, gwałtownie mrugając.
– To jednak prawda, że literatura jest jak wino.
– Jakie wino? Na mózg ci padło? Spać idź, capie. – Przymknęła powieki, a głowa powoli opadła na lewe ramię.
– No, bo napisałem drabble.
– Dra… – co…? – wymruczała, znowu zapadając w sen.
– Sto słów, opowiadanie. Napisałem i czytam pierwszy raz: niezły, myślę sobie. Drugi raz czytam: no bardzo dobry. Ale za dziesiątym to był już zupełnie zajebisty. Ewidentnie, odkąd skończyłem, dojrzał i stał się dużo lepszy. Po prostu musiałem przyjść ci go zaprezentować.
Rozbawiło mnie!
Bosko sarkastyczne!
Pozdrawiam!
"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49
Na mózg Ci padło? – “ci” z małej.
Fajne – że tak lakonicznie rzeknę ;)
Look at every word in a sentence and decide if they are really needed. If not, kill them. Be ruthless. - Bob Cooper
Mnie też uśmiechnęło. A kobieta wyjątkowo łagodna – w moim przypadku mógłbyś się spodziewać paru mocniejszych słów.
W kwestii “Dra co?” napisałabym “Dra… co?”
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
A ja: “Dra-co?” :P Ale “Dra… co?” też okej ;)
Look at every word in a sentence and decide if they are really needed. If not, kill them. Be ruthless. - Bob Cooper
No to dobrze, jeśli uśmiecha.
Dziękuję wam za sugestie – już poprawiłem.
Może trafił na taką fazę snu, że kobieta i tak rano nie będzie pamiętała. W takiej sytuacji ludzie zwykle nie są wybudzeni na tyle, żeby się awanturować ;)
Oj, bywają, zwłaszcza ci ludzie płci piękniejszej ;)
Look at every word in a sentence and decide if they are really needed. If not, kill them. Be ruthless. - Bob Cooper
Zapis proponowany przez bemik lepiej oddaje intonację – senna kobieta przestaje mówić nie tyle urywając w połowie słowa (co oddać w piśmie można przez pauzę lub półpauzę), ile nie kończy mówić, bo jej głos słabnie i zamiera (do oddania czego lepszy jest wielokropek).
Można oba zapisy połączyc tak, by oddawały najpierw owo niedokończenie słowa, potem moment milczenia i wreszcie zapytanie, ponownie “zamierające”. » – Dra… – Co…? – wymruczała […]. «
Interpunkcja to nie tylko poprawnie stawiane przecinki. :-)
Klapaucjuszu, świetnie zilustrowałeś mechanizm samooceny, funkcjonujący u pewnej grupy adeptów pisania.
No popatrz, a ja mam odwrotnie! :)
Świetny drabelek.
Zabawne. :-)
No popatrz, a niektórzy przy kolejnych czytaniach znajdują błędy. ;-)
Oj, konkurs zdecydowanie nie ma farta do tekstów “w sam raz”…
Babska logika rządzi!
Adamie, myślę, że tutaj mówimy o dwóch trochę różnych interpretacjach tej wypowiedzi. W Twojej kobieta po prostu na chwilę przysypia, a w oryginalnej nie jest w stanie skojarzyć lub nie wie, czym jest drabble. Muszę przyznać, że ta pierwsza wersja dużo lepiej pasuje do scenki i głowy opadającej co chwila z senności. Zaraz to zmienię.
Niestety dopiero kilka miesięcy temu, z pierwszymi wprawkami, odkryłem, że przecinki nie są tylko po to, żeby uprzykrzać nam życie;) Mam nadzieję, że mój interpunkcyjny horyzont będzie się wciąż poszerzał;)
Ocho, dzięki!
Finklo, na pewno są tacy ludzie. Ale to jak z każdym bohaterstwem – czy możemy wymagać jako normy wznoszenia się ponad ludzkie słabości? To właśnie pytanie musisz sobie zadać, kiedy na stronę trafią kolejne niedoszlifowane drabble czekające na zachwyty ;)
Za… Co? ;-)
Babska logika rządzi!
Za… karę
:-D
Babska logika rządzi!
Mi też się podobało :-)
Fajowy drabel. :)
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
Bardzo fajny drabelek.
Ja też uważam, że moje utwory są jak wino…. Jak zostawisz w cieple, robi się ocet ;)
Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)
Cieszę się, że moja kpinka bawi też innych.
Emelkali – to wspaniale, że piszesz taką naturalną, nieskalaną konserwantami prozę! ;)
Świetne :D Rozbawiło mnie.
Pisz tylko rtęcią, to gwarantuje płynność narracji.
Mnie też się drabelek spodobał :) A za dziesiątym razem to już w ogóle ;D
Fajne. I prawdziwe. Tyle, że po upublicznieniu tekstów mam efekt z odbicia.
”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)
Przeczytałem dwa razy, więc naturalnie stwierdzam, że drabble jest bardzo dobry ;)
Interesujące ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Lubię tylko wina słodkie, wytrawnych nie. Ten drabble z kolei jest wytrawny, ale i tak wchłonąłem go, jak najlepsze słodkie wino:)
Przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. Lub psychologiem.
Melu, Bellatrix, Alex, Timonie, Joseheim, Sfunie bardzo wam dziękuję. Eh, żeby kiedyś napisać coś poważniejszego, co także przyniosłoby aż tyle miłych komentarzy ;)
Sfunie, aż nie wiem co należy odpowiedzieć na tę uroczą metaforę, chyba po prostu się zawstydzę;)
Zacny pomysł, zacny drabble. ;-D
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.