Książka

| KOPIUJ

Recenzja:

joseheim

Odpowiednio wyważony przygodowy romans - rozrywka na długie zimowe wieczory

{
Przepis na powieść dla młodzieży? Zmieszaj piękną dziewczynę, dwóch przystojnych facetów, zakazaną magię, spiski, demony, walki, duchy dawno zmarłych władców, tajemnice oraz morderstwa, dodaj wody i gotowe.

W krótkich, żołnierskich słowach: "Szklany tron" to powieść dla nastolatek, dość naiwny melodramacik ubrany w szaty fantastyczne. Nie mówię jednak, że to wada – sama przeczytałam książkę bardzo szybko i z zainteresowaniem. Czasami dobrze jest sięgnąć po taką czysto rozrywkową, nieangażującą intelektualnie lekturę.

 

Mamy główną bohaterkę, piękną (oczywiście), osiemnastoletnią Cealenę Sardothien, najlepszą (oczywiście) zabójczynię w kraju zwanym Adarlanem, która po schwytaniu jest skazana na zesłanie na ciężkie roboty w kopalni soli. Zostaje wyciągnięta stamtąd po roku przez młodego, superprzystojnego (oczywiście) księcia, następcę tronu, aby wziąć udział w turnieju zorganizowanym przez jego ekscentrycznego ojca-króla. Turniej ma na celu wyłonienie najlepszego wojownika, który zostanie Królewskim Obrońcą.

Poza główną bohaterką mamy już wspomnianego księcia, Doriana, oraz kapitana królewskiej gwardii, Chaola, którego zadaniem jest czuwanie nad treningiem dziewczyny. Jak łatwo się domyślić, obaj się w Cealenie z czasem (oczywiście) zakochują, a ona przecież może wybrać tylko jednego...

W międzyczasie w zamku, który stanowi miejsce turnieju, nagle zaczynają ginąć ludzie – w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach, dosłownie rozdzierani na strzępy – i to (oczywiście) sami kandydaci na Królewskiego Obrońcę...

Kto zwycięży w turnieju? Kto będzie następną ofiarą nieuchwytnego mordercy? Kogo wybierze Cealena?

 

Pomimo prostej w sumie fabuły, jest ona nawet dość zajmująca, a tło w miarę oryginalne. Również pomimo oczywistego konfliktu miłosnego nie sposób nie kibicować bohaterom (”Nie jego, głupia, przecież tamten jest o wiele lepszy!"). Still a better love story than Twilight.

 

Główną wadą powieści jest jednak jej naiwność. A więc młoda dziewczyna po roku harówki i głodówki w ciągu tygodnia bez trudu staje do wyczerpujących walk i radzi sobie bez większego trudu, mimo tego, że po takim czasie powinna być w naprawdę opłakanym stanie. Mało tego, po przyjeździe do zamku zostaje opakowana w dworską suknię i natychmiast okazuje się skończoną pięknością – serio? Po roku wcale nie jest wychudzona, nie ma połamanych paznokci, kiepskich włosów, ziemistej cery? Niby są wzmianki, że ubolewa nad swoim stanem i że jest osłabiona, ale wszystko to wypada nad wyraz nieprzekonująco i niewiarygodnie. Podobnie nie przemawiają do mnie relacje pomiędzy Dorianem a Chaolem – coś za grzecznie się do siebie odnoszą ci wieloletni przyjaciele, a jednocześnie rywale pragnący zdobyć tę samą dziewczynę... Bez przymknięcia oka (a czasem nawet dwóch) tej powieści przeczytać się nie da.

 

Podsumowując: nie polecam mężczyznom, odpadną w przedbiegach. Nie polecam czytelnikom twardo stąpającym po ziemi. Polecam za to młodszym i starszym kobietom, które lubią od czasu do czasu sięgnąć po lekturę lżejszą, wartko płynącą, pełną przemyśleń damskich i męskich bohaterów, z bardzo wyraźnym wątkiem miłosnym i happy endem. To ostatnie to żaden spoiler, w końcu “Szklany tron” to początek serii. A ja z przyjemnością sięgnę po tom drugi.

Komentarze

obserwuj

Gwoli ścisłości: drugi tom już prawie skończyłam ;) To nie jest literatura w moim stylu... ale czasami naprawdę warto jest sięgnąć po coś takiego.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Ahaa :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Coś mi się wydaje, że “Pisane szkarłatem” też by Ci się spodobało wink.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Łoj, a czy tam czasem nie ma wampirów? Nazwisko Anne Bishop nie kojarzy mi się za dobrze ; p

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

A na wampiry to jesteś uczulona? Ano są. Oraz wilkołaki. Czyli jednak – nie spodoba Ci się smiley

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Wiesz co, Staruchu, w zasadzie trudno powiedzieć. Za wampirami zdecydowanie nie przepadam, ale nigdy nie miałam styczności z książkami Anne Bishop więc nie wiem, jak są napisane i jak “wchodzą”. Więc póki nie spróbuję, to się nie dowiem.

Inna sprawa, że ja naprawdę nie lubię romansideł. Taki przypadek jak “Szlany tron” trafia mi się raz na 3-4 lata, czytam z lekko niezdrową fascynacją, a potem na kolejne kilka lat skupiam się na literaturze... no, nie typowo romansowej :)

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nie kryguj się tak wink. Kobieta która nie lubi romansideł... są takie w ogóle? Ja z kolei uwielbiam książki “dla dzieci i młodzieży” – nic tak nie poprawia nastroju jak lektura “Dzieci z Bullerbyn” po raz enty.

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Potencjalnym czytelnikiem raczej nie będę, ale recenzja dobrze napisana. Ukazująca plusy i minusy powieści.

Kiedy ja naprawdę nie lubię romansów :) Zwykle są napisane w sposób przesadzony i nieprzekonujący, szkoda mi czasu na taką literaturę ;p

 

Belhaju, dziękuję :)

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Taki trochę odmóżdżacz :D W każdym razie recenzja bardzo dobra.

F.S

Z pewnością mózgu od czytania tego nie przybywa ;P

 

Dziękuję, Foloinie. Że to jakaś moja trzecia recenzja w życiu, to miło wiedzieć, że nie jest taka zła ;)

 

EDIT: Pomyliłam się pisząc, że to trylogia. W oryginale wyszła już czwarta część, więc cholera wie, ile to w sumie będzie miało tomów. W każdym razie poprawiłam w treści.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Czytałem ową księgę dawno temu, i nawet mi się spodobała, więc można uznać, że nie jestem typowym mężczyzną :D Rzeczywiście w powieści jest sporo naciągania, ale fabuła całkiem spoko, drugi tom też, trzeciego po polsku jeszcze chyba nie ma i mimo kilku przymierzeń jeszcze nie zakupiłem trzeciego tomu w oryginale. Może kiedyś.

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

No proszę... Trzeci tom już jest po polsku, jak najbardziej ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

O, to fajnie, może jak natknę się gdzieś na niego w księgarni to kupię :)

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Nowa Fantastyka