Książka

| KOPIUJ

Recenzje

Dodał do bazy

Oceny

Komentarze

obserwuj

Aż taka dobra, koza? Mam ją na półce, ale czeka w długiej kolejce na czytanie. Z nowoucztowych przeczytałem na razie “Tonącą” i jestem w trakcie “Ciemnego edenu”.  A w zapowiedziach, kolejne uczty na maj – Harrison, który mało mnie interesuję oraz Imajica Barkera – prawie tysiąc stronicowa bestyja!

"I needed to believe in something"

No właśnie, mnie jakoś nie ciągnęło do tek książki, ale jak kózka tak ocenia... 

Dla mnie to była naprawdę bardzo dobra książka, a styl pisania – z takim spotkałem się pierwszy raz – tylko tę ocenę podwyższył. Wydaje mi się, że warto ją przeczytać. Co prawda sam świat to chyba tylko (aż?) przerysowanie naszej teraźniejszości – bardzo prawdopodobne, myślę – tak mi się przynajmniej wydaje – ale główny wątek jest super i w ogóle ciekawy. :)

A poza tym jest króciutka, sto dziewięćdziesiąt stron, w dzień łykniecie ;)

(tylko opis muszę dodać do niej, ale nigdzie “EDYTUJ” nie widzę...)

 

PS Janku, przeczytałem Twój artykuł w NF. Całkiem nawet bardzo ciekawy.

Mee!

O, dzięki kózko, za słówko o TV Ciało i słówko o artykule :) Za jakiś czas będzie kolejny i zbieram siły  i materiały do następnego :) A wracając do Noona, to czy ktoś czytał kontynuację “Wurta”, czyli “Pyłki”? Fajna to książka? Też tak pojechana?

Ja nie czytałem, ale po “TV Ciał0” jestem zainteresowany twórczością tego pana :)

No i czekam na kolejny artykuł! Prenumerata już zamówiona.

Mee!

Ja kiedyś czytałem, ale nie doszedłem do końca. W porównaniu do Wurta – słabizna. 

"I needed to believe in something"

No jak to była słabizna, to nie mogę doczekać się “Wurta” :D

Mee!

“Wurt” musisz przeczytać, a ja muszę “TV Ciało” :)

@Janek – też czytnąłem Twój artykuł i, kurczaki, podziwiam raz jeszcze erudycję. Z Tobą pewnie ludzie boją się rozmawiać :)

Czekam na więcej.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

A myślałem, że “Pyłki” to coś super będzie. W ogóle Noon z tego Wurtowego świata jeszcze chyba dwie książki zasunął, prequel w tym jakiś, ale to już po angielsku tylko. 

No i erudycja, e tam... Przez te wszystkie lata trochę po prostu przeczytałem i obejrzałem, ale koiku nie mam n.p. Twojego tempa czytania (za dużo seriali?). Jakoś to mi się skompilować tematycznie na razie udaje, ale n.p. “Poczwarki” i “Metro 2033” specjalnie do artykułu musiałem przeczytać,  opowiadanie Dicka czytałem bardzo dawno temu i to JeRzy mi je podpowiedział, z całym tematem na artykuł zresztą. Dla mnie ważne żeby się dobrze tekst  czytało i żeby coś tam z niego czytelnik mógł wynieść, nawet jeśli to będzie próbka mojego naiwnego idealizmu :-)

Wiesz, Janku, taki idealizm myślę, że jest potrzebny nieraz. Fajnie, że są tacy ludzie ;)

Mee!

Popieram koika, wurta musisz czytnąć, bo jest rewelacyjny – ze świeczką szukać czegoś równie szalonego.  Są takie pozycje, które każdy czytelnik fantastyki powinien przeczytać i Wurt się do nich zalicza moim zdaniem.  Może nie byla takim kamieniem milowym jak Diuna czy Neuromancer, ale w moim przekonaniu to już klasyka.  

Janek po prostu na gwiazdę nam wyrósł i tyle ;)

"I needed to believe in something"

Tempo czytania, tempem czytania, a laczenie wszystkiego w zgrabna calosc, to sztuka. :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Nowa Fantastyka