
Napisana przepięknym językiem opowieść o poszukiwaniu miłości i spełnienia, literaturze i życiu, których czasem nie można od siebie oddzielić.
Do sanatorium w Beskidzie Niskim przyjeżdża młody kuracjusz Robert. Chce odpocząć i podreperować zdrowie. Ale czy to się uda, jeśli niemal cały czas dzieli między spotkania z piękną i demoniczną malarką Iwoną oraz intrygującą lekarką Małgorzatą? Na dodatek pogrąża się w lekturze powieści o lwowskim detektywie Jesipowiczu, który staje się jego wiernym towarzyszem i doradcą w miłosnych podbojach.
Po nocy, którą Robert i Iwona spędzają razem, malarka znika i okazuje się, że nikt w sanatorium nie pamięta takiej kuracjuszki. Czy wszystko się tylko Robertowi wydaje? Czy wszystko jest tylko powieścią?
Pierwsza powieść Radosława Raka jest jak pierwsza miłość: bezbronna, szczera, naiwnie odważna i rozgorączkowana. Czytajcie delikatnie, te Leśmianowe bańki młodzieńczych pasji tak łatwo pękają pod brutalnym dotykiem prozy.
Jacek Dukaj
„Kocham Cię, Lilith” to opowieść zwodnicza. Zaczyna się niewinnie, by niebawem wciągnąć nas w dziwne krainy duszy, które zazwyczaj omijamy. Transowa, wspaniale napisana proza. Radek Rak już teraz zapuszcza się w regiony polszczyzny, które dla wielu pisarzy pozostają niedostępne. Znakomity debiut!
Wit Szostak
Radek Rak (ur. 1987) – lekarz weterynarii, pracuje w swoim zawodzie. Mieszka w Dębicy na Podkarpaciu. Lokalny patriota, miłośnik gór, zwłaszcza Beskidu Niskiego. Publikował opowiadania w „Nowej Fantastyce”, „Lampie” i e-zinie „Esensja”. „Kocham cię, Lilith” to jego pierwsza powieść.
Ktoś już zdążył przeczytać? ;-)
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki
Przeczytałem. Pewnie napiszę jakąś minirecenzję jak znajdę chwilę czasu.
W NF 5/6 i wieść niesie, że Radek napisał zajebistą powieść :)
"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066
To może do patronatów, skoro to i tak z Prószyńskiego książka? ;-)
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki
Gratulacje :) Dukaja i Szostaka bardzo bardzo cenię, więc ich opinie na pewno zachęcą mnie do przeczytania, zapowiada się interesująco.
Zamówiłem i dam znać, gdy przeczytam. Gratulacje!
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
Kuracjusz Robert w Beskidzie Niskim, to coś dla mnie. Gratulacje! :D
Ja czytałem. Trochę obyczajówka, trochę heretycka legenda, bardzo erotyk. Wstrząśnięte, niezmieszane, dobre.
A propos – w najnowszym Wydaniu Specjalnym, które pod koniec kwietnia w dystrybucji, ukaże się długie (100K znaków) opowiadanie autora, "Powołanie Iwana Mrowli". To już nie jest erotyk – ale świetna rzecz, moim skromnym.
Proszę, proszę :) Nie wiem czy nabędę książkę, ale "WS" na pewno.
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Na mnie książka czeka w domu rodzinnym, więc zamierzam z nią spędzić święta. Jak przeczytam to może też się pokuszę o recenzję ;-)
Połowa przeczytana za jednym zamachem. Erotyk erotykiem, ale miejscami uśmiałem się przednio. Czyta się bardzo dobrze.
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
Daję znać, że czytam i że recenzja będzie ;-) Podobnie jak koik, połowa na jeden strzał ;-)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
No, panowie, kto to słyszał, żeby rzucać się na taką książkę, jak głodny wilk na kawał mięcha. Trzeba powolutku, małymi kęskami, żeby docenić poetykę. Widać, że pan RR kocha trzy rzeczy: góry, literaturę i kobiety – nie wiem, czy ta kolejność jest właściwa.
Nadal nie mogę ustalić, kto zrobił mi prezent i przysłał książkę – nie zamawiałam, nie płaciłam, a dostałam bezpośrednio z wydawnictwa.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Bemik, a nie za jakieś zaległe piórko? Ja dostałam w maju, też z pieczątką wydawnictwa (ale co tam pieczątka), i tak sobie myślę, że to może za piórko ze stycznia. ;)
Nie, wszystkie “piórkowe” dostawałam w terminie. Dlatego tak mnie zaskoczyła przesyłka. Też nie zamawiałaś i dostałaś tę “Lilith”?
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Tak, ale ja nie dostałam książki za piórko za “Osadę” (a Ty to pewnie się w tym swoim pierzu już gubisz;)) więc uznałam, że to pewnie to.
Na razie przejrzałam i ustawiłam w kolejce.
Uwielbiam bogaty styl, jaki można znaleźć w krótkich formach Ajewenhoła opublikowanych na tym forum – przy książce miałem jednak wrażenie, że za dużo tych popisów.
Waranie – ja też odniosłam podobne wrażenie. Dlatego, żeby mi się ta poetyckość nie przejadła, dawkowałam doznania – po jednym rozdziale.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Bemik, prawdopodbnie mc lub jajko nadawali jakieś zaległości – ja miałem coś zaległego za recenzję grudniowca i tez dostałem, tak jak ty, niespodziankę. Doszła akurat w moje urodziny ;-)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Myślę, że to jakaś grubsza akcja była :)
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
Może i macie rację.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Pornocja w sensie, żeby się recenzje posypały jak orgazmy wieczorową porą... ups... Nie to porównanie, przepraszam ;-) Ta erotyka, ech. ;-)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Buu, też chcę książki za darmo :/
Mee!
Przeczytane. Konstrukcja książki tez dla mnie na plus, a fabularnie najbardziej spodobała mi się część pierwsza i trzecia. W drugiej zmęczył mnie ciutek nadmiar mistycyzmu, ale pod koniec książki już czytelnik wie, po co to wszystko :)
NAdmiar poetyckości? Nie wiem. Mnie nie raził/męczył. Wręcz przeciwnie. Uwielbiam, gdy na każdej stronie da się znaleźć zdanie, przy którym pokiwa się łepetyną :)
Bardzo dobry debiut, IMO. Książka o mężczyznach, również dla mężczyzn, ale i kobietom zawarta w niej wiedza może się przydać. Faktycznie, nie jesteśmy aż tacy nudni (cycki, pupy itp. tylko w głowie... A może jesteśmy). Brawo!
Acha! I ostatnie dwie strony tuż przed zakończeniem przeczytałem trzy razy pod rząd. Takie pisanie to i rozumiem, i pochwalam, i polecam znajomym!
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
ja miałem coś zaległego za recenzję grudniowca i tez dostałem, tak jak ty, niespodziankę. Doszła akurat w moje urodziny ;-)
Ty dostałeś za grudniowiec, a ja jeszcze na nagrodę z zeszłorocznego czerwcowca czekam. ;-) Ale do urodzin jeszcze parę miesięcy zostało.
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki
Faktycznie, nie jesteśmy aż tacy nudni (cycki, pupy itp. tylko w głowie... A może jesteśmy) – Nie, Koiku, nie jesteście, do tego dochodzi masturbacja na różne sposoby (tak przynajmniej wynika z tego, co przeczytałam w Lilith). Zastanawiam się tylko, jak przy wydatkowaniu takiej ilości energii na czynności związane z seksem zostaje coś jeszcze na inne życiowe obowiązki: praca, rodzina, hobby???
:-) :-) :-)
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Pracę zawsze można w branży znaleźć (choćby i to był pracownik działu reklamy w Playboy’u), rodzinę bez seksu ciężko powiększyć (choć można), a hobby.. pisać też można o seksie, autor książki żywym przykładem.
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki
Tak myślałam, że znajdziecie wyjaśnienie!
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
To co byś sobie pomyślała, bemiku, gdybyś przeczytała opek Cetnarowskiego w antologii Pożądanie? Tam się dopiero działo! Chyba ze sto barwnych określeń na tą, hmm, khm, echm, masturbację.
A praca w branży porno, wbrew obiegowym opiniom, nie jest specjalnie ekscytująca :) (nie, dj nie pracował jako model czy aktor :D)
"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066
Pisanie o masturbacji na sto różnych sposobów wywołuje we mnie jednak dosyć współczujące odczucia :P
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Raczej chodziło o wiele barwnych określeń (przyrodniczych, podróżniczych, nacjonalistycznych i innych – w zależności od nastroju bohatera)
"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066
Przecież wiem, tylko sobie delikatnie trolluję :) Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi : )
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Dobrnęłam do części drugiej, czyli ponad 200 stron za mną i jestem już znużona tym tekstem. Masturbacja na różne sposoby, z obecnością Lilith lub bez niej, nie specjalnie mnie zainteresowała. Do tego poetyckie opisy w zbyt dużym stężeniu stały się męczące. Ale może ja prosta baba jestem, bez wyczucia i nie bardzo znam się na literaturze, a może tak jak Koik powiedział – to książka dla mężczyzn.
Przed trzecią częścią muszę trochę odpocząć i zaczerpnąć czystego powietrza – bez Lilith.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Dziwna, dobra, jest w niej cos co kaze isc naprzod, czytac dalej.
jedna z moich ulubionych.