Książka

| KOPIUJ

Ostatni jednorożec

Beagle jest prawdziwym czarodziejem słowa... Był porównywany, nie bez słuszności, z Lewisem Carrollem i J.R.R. Tolkienem, choć stoi na własnych nogach – twardo i z powodzeniem.

 

Granville Hicks, "Saturday Review"

 

Barwna baśń o ostatnim jednorożcu, który na przekór różnorakim złym mocom poszukuje zaginionych pobratymców. Pełno tu przygód, czarów, rycerzy i zbójców stylizowanych na podupadłego Robin Hooda, całość tkwi bowiem w realiach (umownych) średniowiecznej Europy. Jest też wątek miłosny, a nawet półtora. Powieść to wyjątkowo smakowita, napisana lekkim piórem. Autor uderza we wszelkie możliwe tony między patosem a groteską.

Jednorożec to istota nieśmiertelna, tu jednak uwikłana w losy śmiertelnych, uwięzła w czasie, w skończoności – o dziwo pod niejednym względem bogatszej niż nieskończoność. Sam czas też wydaje się substancją nieco inną niż ta, w której, jak sądzimy, nurzamy się na co dzień. Beagle żongluje względnościami i miesza rzeczywistości, dowodząc, że sen tylko pozornie kłóci się z jawą, magia z bytem realnym, zmienność z trwaniem, literatura z życiem.

Dodał do bazy

Oceny

Komentarze

obserwuj

Dla mnie powieść szczególna, żeby nie powiedzieć – wybitna. Prawdopodobnie ma to związek z dziecięcymi wspomnieniami i dobrymi skojarzeniami, ale nie zmienia faktu, że "Ostatniego jednorożca" uwielbiam i bez wahania oceniłam książkę na sześć gwiazdek. Magia w czystej postaci, zaklęta w litery.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nowa Fantastyka