Potwierdzamy wszem i wobec, że i owszem jest nas sztuki dwie - Jaaf i Aeli.
Życzymy miłego rozdwojenia.
Nie przyjmuję zaproszeń do betowania bez informacji, o czym opowiadanie jest. Zdecydowane pierwszeństwo przy betowaniu mają ci, którzy komentują moje opowiadania.
Członek Galicyjskiej Gildii Fanów Fantastyki. Miłośnik Krakowa, folkloru i ciekawych kobiet. Pisze głównie szorty (tu były też bajki, ale dawno żadnych nie pisał), a odchamia się przy mandze i anime.
Jestem użytkownikiem testowym, a to moja notka autorska.
Żeby pisać, trzeba pisać, tylko to, co się chce napisać, powiedzieć, opowiedzieć, pokazać innym, nic innego, oczywiste… zwyczajnie opowiadając, jak znajomym w knajpie, albo lepiej dzieciom w przedszkolu (bo wtedy trzeba się kontrolować, żeby ładnie opowiadać)... aby nie zanudzać nigdy, oczywiste...
Smutno musi być.
Trzech króli fantastyki: Gene Wolfe, Roger Zelazny i Ray Bradbury.
Z wykształcenia jestem politologiem, ale nigdy nie pracowałem w zawodzie. Studia dobitnie mi pokazały, że jestem zbytnio uczulony na ściemę, żeby słowa polityków brać na poważnie. Jednocześnie bywam bardzo bezpośredni, więc dopiero byłyby jaja i święte oburzenie na całą Polskę, gdybym wyszedł na mównicę sejmową i powiedział, co myślę. Musze jednak przyznać, że studia dały mi też bardzo szeroki zakres wiedzy, umiejętność jej zdobywania oraz weryfikacji faktów. Studiowałem również reżyserię i montaż filmowy.
Zawodowo jestem kwantowy. W zależności od tego, w jakim stanie zostanę zaobserwowany, to tym się właśnie zajmuję. Najczęściej będą to prace związane z produkcją audiowizualną. Część z tych prac na pewno oglądaliście ;) W literaturze moim ulubionym gatunkiem jest s-f, ale dobrym fantasy nie pogardzę również. Marzy mi się umiejętność podróżowania w czasie.
Zdarzyło mi się publikować opowiadania w antologiach wydawnictwa “Zapomniane Sny” oraz w Magazynie “Biały Kruk”.