Witaj przyjacielu. Jeśli jakimś cudem tu się znalazłeś, to pewnie już udało mi się coś opublikować. Miejmy nadzieję, że jest to dobre. Albo chociaż znośne. Zapewne zrobię to za rok, gdy już trochę podszlifuję swoje umiejętności. Ale dobra, zostawmy przyszłość. Zajmijmy się teraźniejszością.
Dla wszystkich szpiegów:
- Mam 21 lat.
- Uwielbiam twórczość Stephena Kinga – dla mnie jest prawdziwym królem, jak nie cesarzem.
- Czytam głównie fantastykę, sci-fi i horrory. Jeśli jednak chcesz coś polecić, to dawaj. Im więcej do czytania, tym lepiej.
- Kto nie ma długiej kolejki książek w poczekalni, ten nie żyje :)
- Próbuję kochać każdego człowieka, lecz nie zawsze mi to wychodzi.
- Interpunkcja to zdrajca. Tyle razy próbuję ją przekabacić na moją stronę i tyle samo razy wbija mi nóż w plecy. Będę dalej próbował.
- Jestem introwertykiem, czy raczej nadwydajnym. Próbowałem znaleźć co jest ze mną nie tak i tylko to znalazłem. Nie musisz pocieszać. Lubię być nie- taki.
Zapraszam panie i panowie. Tylko nie wiem kiedy. Może 5.08.2020 o godzinie 14:41. Zobaczymy.
Ty co przeglądasz mój profil. Tak, ty. Życzę ci pięknej niedzieli! :)
Niedostępny od 01.05.2018 do odwołania.
W tym czasie nie podejmę się więcej betowania, jak i nie dokończę obecnych.
Ślę pozdrowienia i życzę powodzenia!
Kupując nowe opony w sklepie internetowym warto sprawdzić jaka jest o nim opinia. Oczywiście istnieje wielu płatnych “namawiaczy”, którzy biorą pieniądze za pisanie pochlebnych opinii o sklepie. Czasami wystarczy prześwietlić profil takiego człowieka, bowiem rzadko wspiera jedną firmę. Nie utrzymałby się z tego. Ja kupiłem opony nowe w sklepie 4tires.pl i lepszego zakupu nie dokonałem nigdy. Sklep internetowy na poziomie, nic dodać nic ująć.
Przeglądając internet w poszukiwaniu wiadomości na jakiś temat trafiłem na tę witrynę i natychmiast po zapoznaniu się z jej zawartością zdecydowałem się zalogować w ten sposób przystępując do społeczności jej użytkowników. Mam na imię Adam i zajmuje się sprzedażą paneli podłogowych. Po pracy próbuję pielęgnować swoje zainteresowania, do jakich należą m.in. amatorsko uprawiany sport - szczególnie koszykówka a także siatkówka. Nadto interesuję się również majsterkowaniem przy samochodach a także nieraz lubię pograć w gry ps.
Witam, jestem Bartek i na początku mojego przebywania tu chciałbym zapisać kilka słów. W dni robocze jestem pracownikiem zajmującym się sprzedażą jak i również montażem paneli. W czasie pracy staram się realizować swoje czynności z jak adekwatną troskliwością. Czas wolny dedykuję mojej rodzinie a także realizacji innych domowych obowiązków. Co więcej mam też różne hobby, do jakich można włączyć nade wszystko mechanikę samochodową, majsterkowanie przy sprzęcie elektrycznym i elektronicznym, a także jeżeli uda mi się wyłuskać jeszcze trochę wolnego czasu to uwielbiam posłuchać dobrej muzyczki.
Moją pierwszą pracą, z której byłem naprawdę dumny, a z jakiej czerpałem wielką przyjemność było pisanie dla „Magazynu Amiga”, miesięcznika komputerowego wydawnictwa Lupus. Miałem wtedy ledwie szesnaście lat i czułem się jakbym złapał pana Boga za nogi. Mój pierwszy artykuł ukazał się w 1997 roku, a jego tematem były gry z trybem multiplayer (wtedy raczej mało popularnym). W „MA” działałem aż do zamknięcia pisma w połowie 1999 roku co przyjąłem z ciężkim sercem. Później współtworzyłem fanowski magazyn „eXec”, pisałem też artykuły o tematyce komputerowej dla lokalnego tygodnika „Czas Warszawski”.
Pierwszego września następnego roku, jako osiemnastolatek, otworzyłem swój własny sklep internetowy. Z początku chodziło tylko o handel oprogramowaniem (co szło bardzo przyzwoicie), ale w dość krótkim czasie zaangażowałem się w tworzenie oraz produkcję sprzętu, karty komputerowej „Prometheus PCI”. Mniej więcej w tym samym czasie doszło też tworzenie i wydawanie gier na pierwsze urządzenia mobilne (tzw. PDA), chociaż ostatecznie ukazał się tylko jeden tytuł - „Boing`em!”. Większość działalności koncentrowała się na rynkach zagranicznych i dobrodziejstwach płynących z eksportu (Polska nie była jeszcze członkiem UE). Sprawy nie potoczyły się zgodnie z oczekiwaniami i firmę trzeba było po kilku latach zamknąć.
W następnych latach pracowałem jako asystent w kancelarii prawnej (studiowałem prawo), handlowiec w przeróżnych firmach, a wreszcie pośrednik nieruchomości. Chociaż zdarzyło mi się dorabiać na budowie, zagrać w serialu telewizyjnym, czy pisać reklamy jako copywriter.
W ostatnim czasie publikuję recenzje, reportarze i artykuły w portalach Onet.pl i TwojePC.pl.