Hej
Piszę sobie, gram w gry bitewne głównie w WFB, czasem w RPG i wychowuję trzech synów, ich inicjały to BMW : D
Z ogromną przykrością obwieszczam, że, aż do odwołania, nie będę mogła przyjmować zaproszeń do betowania. :-(
Komunikat organizacyjny:
Autorzy publikujący opowiadania anonimowo, raczej nie powinni spodziewać się moich łapanek.
Autorzy fragmentów winni wyzbyć się wszelkiej nadziei, że przeczytam ich teksty.
Tu kiedyś była zapisana naprawdę mądra treść, ale strzeliła focha i znikła.
Krzysztof Rarocki
https://www.facebook.com/krzysztof.rarocki/
Kiedyś wpadłem tu tylko na chwilę, ale szybko postanowiłem zostać na dłużej. Bardzo lubię fantastykę, szczególnie pomysłowe weirdy, klasyczne fantasy i przemyślane s-f. Nie czuję kompletnie literatury grozy. Póki co zapraszam do lektury moich opowiadań na stronie oraz w antologii portalowej:
Mars w trzydzieści trzy dni; Fantastyczne pióra 2020
Czwarty lot na Marsa, dostępny w wersji audio: https://www.youtube.com/watch?v=MGbl1sPHvd8&t=1s
Czytam i betuję teksty, zwłaszcza osobom, które odwdzięczają się tym samym i są aktywne na portalu. Przy czym łapanki nie są moją najmocniejszą stroną.
Anonimowy gryzok, który nie jest, ani specjalnie pospolity, ani niepospolity.
Prowadzę kanał na YouTube o książkach i nie tylko.
Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych.
www.youtube.com/@nikodempodstawski/featured
“Skill without imagination is craftsmanship and gives us many useful objects such as wickerwork picnic baskets. Imagination without skill gives us modern art.”
― Tom Stoppard, Artist Descending a Staircase
Zamiast zleżałego już tekstu bierno-agresywnego, pozwolę sobie wkleić link do genialnego drabble’a autorstwa jaśnie nam panującego beryla: https://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/12197
Inne użyteczne linki i sznurki:
Po naszemu:
Filozofuj, czyli filozofia dla laików, w tym - filozofia języka: https://filozofuj.eu/
Wyszukiwarka polskich kolokacji: http://www.nkjp.uni.lodz.pl/collocations.jsp
Neil Gaiman o tym, że nie jesteśmy robotami (albo “George R. Martin is not your bitch”): https://journal.neilgaiman.com/2009/05/entitlement-issues.html
Dan Wells – wykład o planowaniu (mówi dość szybko i na początku i końcu każdego filmiku jest wkurzająca muzyczka): https://www.youtube.com/playlist?list=PLC430F6A783A88697
O co chodzi z pokazywaniem i objaśnianiem: https://mythcreants.com/blog/what-show-dont-tell-actually-means/
Muzyka do Trader of Stories: https://www.youtube.com/watch?v=Aw3yEXikVMA
Castle: It's not like you're just leaving yourself a note, you know, to buy bread on the way home. You're writing on a person you just murdered. You're trying to make a point, a point you care a great deal about, presumably, because you just killed someone to make it. So how do you not make sure you're using the proper language to make that point?
Eight: The thing about power is that it’s ever so abuser friendly.
Florence: I guess some people become criminals because they're bad and some people become criminals because they've run out of legal options.
Sigdi Thundershield: Funny thing aboot tha law... Nothin' left ta bind ye means nothin' left ta hide behind.
Harry Houdini: Stary numer dobrze wykonany jest lepszy niż nowy numer.
Terry Pratchett: Now...if you trust in yourself...and believe in your dreams...and follow your star...you'll still get beaten by people who spent their time working hard and learning things and weren't so lazy.
Św. Paweł (świeżynkom), 1 Kor, 6, 12: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść.
Terry Pratchett: Fantasy is an exercise bicycle for the mind. It might not take you anywhere, but it tones up the muscles that can. Of course, I could be wrong. (Nie myli się. Chociaż to niejedyna zaleta fantastyki, ale ważna. Bo ten, kto nie potrafi sobie wyobrazić tego, czego nie ma, uwierzy w każdą bzdurę.)
krar85: Barana nie odbaranisz, co najwyżej możesz zostać tryknięty.
L.C. Morgenstern (nie kot): Trust that your readers aren’t goldfish. (If they were goldfish, you’d already be world famous for teaching fish how to read and the problems with your writing wouldn’t actually matter anymore, because, holy shit, you taught fish how to read.)
Raymond Chandler: Według mnie, niektórzy pisarze odczuwają przymus używania wyszukanych zwrotów, żeby zrekompensować braki pewnych naturalnych emocji. Nie czują nic, są eunuchami literackimi i dlatego ratują się zagmatwaną frazeologią, aby udowodnić jak są nietuzinkowi.