
Astronauci w wyniku długiego snu stracili pamięć. Nie wiedzą kim są i co mają robić. Próbują dostać się do zablokowanego mostku kapitańskiego oraz bezskutecznie nawiązać łączności z pozostałymi członkami załogi. W końcu Bower postanawia że przedostanie się na mostek przez jeden z szybów wentylacyjnych. Payton utrzymuje z nim kontakt radiowy, podając mu kierunek trasy wyznaczonej przez komputer. Bower przebija się przez zwoje kabli i rur , aż w końcu wydostaje się na zewnątrz. Zapuszcza się w głąb statku odkrywając przerażającą rzeczywistość. Dociera do niego, że jego własne przetrwanie oraz zahibernowanych w kapsułach ludzi jest śmiertelnie zagrożone….
Pandorum jest to najnowsza produkcja niemiecko-amerykańska której premiera odbyła się w Stanach Zjednoczonych 25 września 2009 roku. Jej reżyserem jest niemiecki reżyser Christian Alvart , a scenariusz napisał Travis Milloy wspólnie z Christianem.
Tytułowe Pandorum to syndrom urazu psychicznego, który występuje po zbyt długim przebywaniu w przestrzeni kosmicznej poza stanem hibernacji, udzielający się oficerom pełniącym wachty na pokładach statków, – w postaci paranoi, halucynacji i morderczych skłonności.
Twórcy filmu zabierają nas w nieprzemierzone ciemne i klaustrofobiczne korytarze gigantycznego statku, który poznajemy stopniowo wraz ze składającymi się w całość, poszczególnymi elementami układanki, wyjaśniającej nam co się wydarzyło . Film nie jest przeładowany efektami specjalnymi, spektakularnymi eksplozjami czy gadżetami. Jego atutami są atmosfera grozy i czyhające na każdym kroku niebezpieczeństwo, z którym nie sposób wygrać. Dlatego też przez większość filmu oglądamy brawurowe ucieczki naszych bohaterów, staczających pojedyncze walki .
Odtwarzającą główną role aktor Ben Foster wspomina – „Podobał mi się pomysł z utratą pamięci – nie wiesz kim jesteś, powrót do prymitywnych reakcji[…] Chciałem bawić się tym doświadczeniem bycia zagubionym, musząc polegać na instynkcie ." Oglądając film możemy w nim znaleźć wiele zapożyczeń z filmowej klasyki Science Fiction jak choćby „Obcy” (Alien) . Sam scenarzysta Travis Milloy w jednym z udzielonych wywiadów powiedział że jako chłopiec dorastał w latach 80 , wychowując się na „Obcym”, „Rzeczy” czy „Odległym lądzie” (Outland) . Z nich czerpał inspiracje przy pisaniu scenariusza. Jak twierdził był to niewielki skrypt , który ewoluował w nieznanym kierunku, do czasu kiedy spotkał Christiana Alvarta. Ten sam pisał podobny scenariusz. Ostatecznie razem zasiedli do wspólnego pisania, stwarzając Pandorum.
Budując ramy przyszłego scenariusza Travis wspomina „Próbowałem myśleć o najgorszych rzeczach, które mogą mnie spotkać. […]Próbowałem wyobrazić siebie w miejscach klaustrofobicznych, będąc pogrążonym w ciemnościach, nie wiedząc co mnie otacza. Od tego zacząłem od małej przestrzeni – takiej jak trumna” . Reżyser Christian Alvart od dzieciństwa był zafascynowany podróżami kosmicznymi w odległe zakątki wszechświata.
Zdjęcia kręcono w sierpniu 2008 r. w Studio Babelsberg znajdującym się w Poczdamie, w Niemczech. Jest to jedne z najstarszych studiów na świecie założone w 1911 roku i obejmujące 25 000 m 2. W nim między innymi robiono zdjęcia do słynnego „Metropolis” Fritza Langa z 1927 roku.
Moim skromnym zdaniem, Pandorum to film warty zobaczenia, który plasuje się na godnym miejscu filmowego SF.
Przypisy
http://io9.com/5283727/get-into-pandorums-hypersleep-chamber-of-fear-with-ben-foster
http://www.28dayslateranalysis.com/2009/09/pandorum-interview-with-screenwriter.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Pandorum
Bardziej mi to przypomina felieton o filmie niż recenzję, i przyznam, że raczej nie czuję się w 100% zachęcony do obejrzenia (a też wychowałem sie na Obcym i Rzeczy).
Ale miło się czyta, 4/6 zasłużone :)
Recenzja nie musi zachęcać. Może wręcz odstraszać. I czasem powinna.
Tekst spoko.Zasadniczo film nie obraża inteligencji widza.Pandorum wygląda jak ekranizacja gry Dead Space ,co dla mnie jest miłą niespodzianką :)
Film polecił mi kolega. Mnie osobiscie trochę zawiódł bo spodziewałem się wiecej po trailerze. Końcówka była naprawdę emocjonująca i zaskakująca.
Tekst chyba nie odstrecza od filmu? Mnie by nie odstreczył. Film widziałem i nawet podobał mi sie. Jest w nim cos takiego klasycznego czego juz sie w filmach nie robi. Ciekawy pomysł, niezłe wykonanie. Oczywiscie film mógłby byc lepszy ale chyba z wiekszościa filmów tak jest.