- publicystyka: MineCraft - Klocki Lego XXI wieku!

publicystyka:

MineCraft - Klocki Lego XXI wieku!

 

MineCraft to gra niezwykła. Stworzona przez jednego człowieka, który nie miał ani kasy, ani wielkiego studia z wydawcą, który tylko upycha pieniążki na lepsze efekty graficzne. A teraz pływa sobie w basenie wypełnionym forsą. Jak do tego doszło, że prosta gra z (nie oszukujmy się) brzydką grafiką i prostymi założeniami odniosła tak ogromny sukces?

 

Cóż… Moim zdaniem wpłynęło na to coś, czego w dzisiejszych czasach zaczyna powoli brakować, szczególnie w Elektronicznej Rozrywce – Pomysłu. Co to właściwie jest ten MineCraft? W największym skrócie: to pełny SandBox w trójwymiarowym świecie. W którym piaskownicą jest niekończący świat, a zabawkami wszystko co się w nim znajduje.

 

Wszystko zaczyna się od tego, że na naszych oczach zaczyna generować się świat. Gdy nasz bohater już wstanie (jeśli tak to można nazwać) przed nim rozpościera się rozpikselowana niekończąca przestrzeń, zapełniona lasami, morzami, wodospadami, a nawet pustyniami! Jest on na swój sposób piękny. Widok powstającego na naszych oczach świata, może naprawdę przyprawić o opad szczęki. Jest jednak jedno małe „ale”.

Grafika w „Kopalni Rzemieślnika” jest dość… oryginalna i zarazem nie powtarzalna. Wszystko okala grafika wokselowa, która mówiąc dość ogólnie, przedstawia piksele naturalnej wielkości, widoczne gołym okiem. Swoją drogą podobny zabieg zastosowano w grze RTS – MultiWinia, którą gorąco wam polecam.

 

Chadzając po świecie gry, nie dostrzeżemy ani jednego okrągłego kształtu. Ponieważ absolutnie wszystko, włącznie z przedmiotami, jest zbudowane z sześcianów. Gdybyśmy spojrzeli na to wszystko z lotu ptaka, przypominało by to ogromną i bardzo kolorową bitmapę. Jedni mówią, że grafika jest ohydna i wprost ich odrzuca, drudzy natomiast są przeciwnego zdania. Jak zwykle prawda leży po środku. Gdyby nie grafika na poziomie pierwszych gier, tworzonych w trójwymiarze, utraciła by ona drugą jej najważniejszą cześć składową, czyli niepowtarzalny klimat. Z drugiej jednak strony Notch (taki jest internetowy pseudonim twórcy gry) mógł się ciut bardziej postarać – niektóre tekstury przedmiotów i przede wszystkim postaci, wyglądają po prostu brzydko. Ale wracając do samej rozgrywki. Pierwsze co należy zrobić po obudzeniu, to zebrać, a raczej „wyklikać” surowce. Najbardziej potrzebnym (w szczególności na początku), wręcz niezbędnym jest drewno, które to uzyskujemy oczywiście ścinając drzewa. Następnie w Build Boxie (o którym za chwilę) tworzymy swój pierwszy kilof/łopatę i zaczynamy kopać naszą hacjendę, oczywiście można ją też postawić, ale bardziej ergonomiczne i mniej czasochłonne na samym początku jest po prostu wykopanie jej. Każdy klocek w grze musimy wydobyć (klikając lewy przycisk myszy). Znajdziemy takich surowców mnóstwo. Od zwykłego piachu, na diamencie oraz złocie kończąc.

Zmniejszono: 30% z oryginalnej wielkości [ 1680 x 1003 ] – Kliknij, aby zobaczyć cały obrazek

 

Sielanka kończy się, gdy wraz z nastaniem nocy, gra zamienia się w istny survival i na całej mapie materializują się potwory. Są to najróżniejsze wybryki natury: Zombie, szkielety, creepery, przerośnięte pająki itp. Jeśli nie mamy dobrej zbroi i stosownego miecza, mogą nas one zabić praktycznie dwoma, trzema ciosami (wyjątkiem jest creeper, który wybucha gdy znajdzie się zbyt blisko naszej postaci). Każdy jest oczywiście zbudowany z sześciennych klocków, okrytych jedynie innymi teksturami, choć i tak wyglądają przesłodko! Tego zdania nie widzieliście.

 

W początkowych fazach rozgrywki, gracze mogą mieć duże problemy z poradzeniem sobie i przeżyciem. Samo przetrwanie pierwszej nocy to już nie lada wyczyn. Dzień i noc trwają bodajże po 10 minut, więc czasu na przygotowanie jest dość mało. Lecz z czasem coraz prościej odeprzeć najazdy całego tałatajstwa, które pląta się po świecie. Gdy już potrafimy tworzyć potężne fortyfikacje i solidny osprzęt, przestaje to być dla nas większym problemem. Ot, potworki sobie hasają i tyle. Oczywiście – żeby to osiągnąć będziemy musieli się nieźle napracować. Samo znalezienie żelaza, czy tak podstawowej rzeczy jak węgiel, może nie wprawnemu graczowi zająć nawet parę godzin, ale to jest raczej wersja ekstremalna. Ja osobiście preferuję łażenie po wygenerowanym terenie i szukanie jaskiń, a jeśli już koniecznie chcielibyście zrobić sobie kopalnie, to polecałbym kopać cały czas prosto, aż w końcu trafimy na jaskinie. To w nich jest najwięcej surowców. To tam najczęściej spotkamy niezwykle rzadki diament lub złoto. Są dwa zasadnicze minusy takiego bezkarnego łażenia. Pierwszy: możemy natrafić na potworki, czasem nawet w dużych ilościach, bądź przez przypadek wpaść do pomieszczenia z tzw. Spawner Boxem, pudełeczkiem z pochodniami wewnątrz, gdzie powstają potworki, a wtedy robi się bardzo niebezpiecznie. Drugi: możemy przypadkowo wpaść w lawę, umrzeć i stracić cały ekwipunek. Jeśli akurat mieliśmy w nim jakiś wyjątkowo rzadki klocek, bądź przedmiot, strata będzie bolesna.

 

Zmniejszono: 26% z oryginalnej wielkości [ 1920 x 1080 ] – Kliknij, aby zobaczyć cały obrazek

 

Reasumując – gdy już poradzimy sobie ze stworzeniem dobrze chronionego i bezpiecznego domu możemy przejść do najważniejszej, a zarazem najlepszej, części gry. To znaczy budowania, tudzież tworzenia. Jak już wcześniej wspomniałem, podczas rozgrywki napotkamy bardzo dużo różnego rodzaju klocków. Ale coś trzeba z nimi przecież zrobić. I tak w rzeczywistości jest. Każdy zebrany lub stworzony klocek (np. szkło, które się przetapia) można postawić w dowolnym miejscu i tak jak w starusieńkich, aczkolwiek ciągle popularnych, klockach LEGO, tworzyć własny „kwadratowy” świat, a zrobić można w MineCrafcie praktycznie wszystko. Nawet działający komputer 16 bitowy, lub różnego rodzaju zamki, wieże, wieżowce, piramidy, świątynie, domy, baseny, Rolercostery… Ogranicza nas jedynie wyobraźnia no i oczywiście sześcienny kształt świata. Jednak mimo ogólnej szarości za oknem, ludzie na całym świecie (w tym także Polacy) są bardzo kreatywni. Dowody tego możemy znaleźć na licznych serwisach, między innymi youtube.pl oraz Dailymontion.

 

W grze praktycznie wszystkie przedmioty tworzymy w tak zwanych "Crafting Table". Na chłopski rozum tłumacząc – przenośnym warsztacie. Jest to pudełeczko o wymiarach jednego sześcianu, które po kliknięciu na nie pokazuje małe okienko z 9 kratkami, 3x3x3. W owym okienku możemy zrobić praktycznie wszystko, co dusza zapragnie. Na ten przykład kilof robimy w taki o to sposób – w dwóch dolnych kratkach, pionowo umieszczamy dwa patyki, a poziomo w trzech górnych kamień, żelazo bądź inny tego typu materiał. Tak oto stworzyliśmy nasz pierwszy kilof. Ale to tylko jeden z około (a może ponad?) stu przedmiotów jakie możemy zrobi podczas rozgrywki. Kompas, zegarek, półka na książki, nawet wędka i łuk. To wszystko jest możliwe oraz proste w wykonaniu, jeśli jesteśmy odpowiednio wyposażeni.

 

Zmniejszono: 58% z oryginalnej wielkości [ 871 x 495 ] – Kliknij, aby zobaczyć cały obrazek

 

Następnym ważnym urządzeniem jest piekarnik. To w nim właśnie przetapiamy żelazo, złoto, piasek oraz inne tego typu „klocki”. W podstawowej formie każdy z nich jest tylko kolorowym sześcianem. Dopiero po wizycie w piekarniku otrzymujemy pożądaną formę, którą możemy na wiele sposobów wykorzystać. Są także skrzynie, w których możemy ulokować nasze przedmioty.

 

W MineCrafcie fizyka praktycznie nie istnieje. Działa ona jedynie na piasek, żwir, wodę oraz lawę. Oczywiście nasz bohater, wszystkie potwory oraz zwierzęta również, czasem dość boleśnie, odczuwają prawa fizyki. I dobrze, bo bez tego gra stała by się strasznie uciążliwa i toporna. Podczas rozgrywki napotkamy także różne zwierzątka. Krowy, owce, świnie oraz kaczki. Po ich zabiciu, lub w przypadku owcy „dziabnięciu”, wypadają kolejno: z krowy skóra, z owcy wełna, ze świni mięso, a z kaczki pióra, które są nam niezbędne do stworzenia strzał potrzebnych pod strzelania z łuku. Natomiast ze skóry, jeśli zbierzemy jej odpowiednią ilość, możemy stworzyć zbroję. Wełna jest zwykłym klockiem, o białym kolorze i chropowatej fakturze (teksturze?). Po ostatniej aktualizacji można ją pokolorować i postawić w dowolnym miejscu. Co pozwala tworzyć dość ciekawe i bardzo kolorowe konstrukcje.

 

Gra jest obecnie w fazie Beta, mimo to trzeba za nią wybulić, i zapowiada się, że w niedługim czasie zostanie wydana jej ostateczna wersja. I to już wszystko. Bardzo polecam wam zagrać MineCrafta, ale uważajcie. Gdy już spróbujecie trudno będzie się uwolnić wink_prosty.gif.

 

Przydatne strony:

http://www.minecraftwiki.net/wiki/Minecraft_Wiki – Wikipedia MineCrafta.

 

http://www.youtube.com/user/MinecraftPL – Kanał youtube użytkownika MineCraftPL.

 

http://www.youtube.com/user/gamemen3?feature=mhum – Mój kanał : D.

 

http://craftsite.pl/ – Polska strona społeczności MineCrafta.

Komentarze

Zachęciłeś. Fajna recenzja.

To taki bardziej artykuł, ale zdaje sobie sprawę, że wygląda jak recenzja ;).

Zaciekawiłeś mnie, lecę sprawdzić coś więcej na ten temat. 

A tekst się ogólnie spodobał : D?

Zdecydowanie.

Ach, te chmury :D

A pytanie odnośnie składny pierwszego zdania - kto upycha pieniądze? Twórca gry czy wydawca? Bo nie bardzo zrozumiałam sens zdania.

składni*

"ani wielkiego studia z , który tylko upycha pieniążki na lepsze efekty graficzne" ;).

Pozdrawiam.

Nie wiem co się stało, ale wycięło mi jedno słowo. w każdym razie:
Chodzi o wydawcę - [...]" nie miał ani wielkiego studia z WYDAWCĄ, który tylko upycha pieniążki na lepsze efekty graficzne" [...] ;).

Pozdrawiam


Hurra, mogę stawiać oceny! Daję pięć za artykuł-recenzję. ;-)

Dzięki Twojemu artykułowi poznałem tę niepozorną, a świetną grę. :)

Łoł : D. Czuję się z siebie autentycznie dumny : P. Bo chciałem tym artykułem pokazać jaka ta gra jest świetna. Więc mój cel został spełniony : ]!

Wychowałem się na klockach Lego. Pomysł gry o porównywalnym potencjale twórczym brzmi świetnie. Chociaż chyba mimo wszystko wolałbym po prostu dorwać się do ogromnej ilości realnych klocków. ;)

Różnica jest taka, że w MineCrafcie masz nieskończoną liczbę klocków :D.

Nowa Fantastyka