Profil użytkownika


komentarze: 11, w dziale opowiadań: 11, opowiadania: 5

Ostatnie sto komentarzy

…a co do meritum, panowie:

Porównanie nas-ludzi do myszy jest bardzo adekwatne. Czy warto męczyć się z tworzeniem tzw. idealnych warunków bytowych IWB (zwanych także jako raj, nirvana itd.) skoro nas także może czekać autoexterminacja? Czy do przeżycia gatunku potrzebujemy tej niedoskonałości, tej “rysy na szkle” naszej inteligencji czyli czterech jeźdźców z followersami? Wojny, zarazy, głodu, śmierci itd.?

Może właśnie na tym polega prawdziwa inteligencja? Na balansie między utopią a zagładą?

Czy mamy szanse skoro większość ludzi jest jak pingwiny? Tak jak inne ptaki mają skrzydła, pióra itd. ale zamiast używać je jak ptaki wolą pływać. Ludzie podobnie, niby mają mózg i są inteligentni, to wolą używać go by płynąć z prądem.

A co do wykonania… nie bądźmy drobiazgowi… ;)

Pewnego razu król zebrał kilku ślepców wokół słonia i kazał im opowiedzieć, jaki jest słoń. Jeden z nich dotknął kła i powiedział, że słoń jest podobny do ogromnej marchwi. Inny dotknął ucha i stwierdził, że jest jak wielki wachlarz; któryś dotknął tułowia i powiedział, że jest podobny do tłuczka. Jeszcze inny, który dotknął nogi słonia rzekł, że jest on jak moździerz; a ten który uchwycił ogon, stwierdził, że słoń jest podobny do liny. Żaden z nich nie był w stanie określić królowi prawdziwego kształtu słonia.

Trzeba wszystko doprecyzować, aż będzie wiadomo, o co chodzi.

Tylko w matematyce możesz rozumować indukcyjnie w sposób pewny, w empirii każde uogólnienie okazuje się fałszywe

…każde? Nawet to które boli które, skutkuje, że

 

…osierocone dzieci cierpią całymi latami…

Zdania i racje z definicji są wielorakie. Prawda jest jedna. Punktów widzenia i indywidualnych interesów – wiele.

 Prawda jest jedna? Nope. Prawda to zbiór tych wielu “Punktów widzenia i indywidualnych interesów”. Chcielibyśmy wierzyć, że prawda jest jedna. Miło się na tym buduje bezpieczny świat, ale niestety punkt widzenia decyduje. Raj dla króliczków to piekło dla wilków i na odwrót. Raj wilków to piekło dla króliczków.

Wszyscy byli tego samego zdania

tu użyte w sensie, że jest tylko jedno zdanie – jedna racja ( jednomyślność jak w dyktaturze, koloni mrówek) coś a’la “umysłowy zoombizm”… poprawność polityczna itp..

Otóż, twierdził ponoć, że ciemność nie istnieje, tak jak i zło. Że ciemność, to nic innego jak brak światła, a zło, to brak dobra.

W tym ujęciu ciemność to stopień zagęszczenia światła….

 

Lecz zło… to coś więcej niż brak dobra… 

A czasem zło jest także i dla “naszego dobra”…

Gdybyśmy wszyscy byli tego samego zdania nie było by zła ani cierpienia

Ale czy bylibyśmy szczęśliwi?

 

 

 

Dziękuję za każdą opinię.

A teraz najprostsza interpretacja: każdy z nas czasem musi zamknąć oczy żeby odpocząć. Co wtedy widzi? Ciemność. Z niej przyszliśmy i w nią odejdziemy. W niej odpoczywamy od nadmiernego ruchu, blasku, szumu dnia codziennego.

Głębsza interpretacja: Ciemność to przenośnia. W niej wolność ponieważ jesteśmy skryci. Tak jak tu w sieci. Jesteśmy odważni, możemy być kim chcemy, jesteśmy prawdziwi. W ciemności skryci dlatego prawdziwi.

Buddyzm? Tak. Niejestość to przeciwwaga dla bytu/jestości. Specjalnie unikam nazwy niebyt/nicość/nirvana.

Dużo opisu który przytłacza drobiazgową codziennością, ale może dzięki temu Schemanci kojarzą się tak „miło”… z obrazami Beksińskiego.

Zgadzam się z poprzednią oceną.

Pozdr.

Ejże, więcej wiary w siebie. Napewno możesz być lepsza ode mnie ;) 
( i przepraszam za moje nierozróżnienie rodzajowe on/ona) 
A co do nastepnego razu to... masz okazję "SNC" - mam nadzieję, że to bardziej Cię usatysfakcjonuje.

Pzdr.

Dziękuję. To taki pomysł do rozwinięcia i i mam nadzieję, że jak to zrobię znajdą się tam wszystki odpowiedzi na Twoje pytania. Ale nie zgadzam się że podróże w czasie nie są możliwe. Tego nie wiemy na 100%. Najważniejsze to przesłanie tej opowieści. Nie patrzenie na to co się traci, lecz co zyskuje. No i wątek miłości.

Do jakich wniosków dojdziemy? Że jeszcze trochę i będziesz tak genialny jak ja hahaha - żartuję. Wiem, wiem Mea Culpa. Stek nonsensów prowadzących do nikąd? Możliwe. Prowokacja? Poniekąd. Sens? Każdy ma własny. Nastepnym razem będzie lepiej. Dziękuję i pozdrawiam.

Nowa Fantastyka