 
		
		komentarze: 23, w dziale opowiadań: 21, opowiadania: 14
 
           
		
		komentarze: 23, w dziale opowiadań: 21, opowiadania: 14
 
		W NFZ nie ma filarów? W niektórych oddziałach można spotkać nawet marmurowe.
 
		Fasoletti, Regulatorzy – dzieki za koment.:)
 
		Przypuszczałem, że musiano psa wyeliminować, dlatego napisałem, że panuje prawo dżungli. Ale, że pies to arka? Na to nie wpadłem. To taki Tytanik. Raczej.
 
		Finkla– to sem ja.:).
 
		Może to śmieszne, ale mnie się pomyślało o coca coli:).
 
		Co to za sztuka kupować, prawdziwa sztuka to sprzedawać:).
 
		Widać, że arka to też taka mała dżungla:).
 
		Już jakiś czas temu człowiek przestał być istotą myślącą. Ewoluował. Teraz jest istotą kupującą :).
 
		Taki żigolo
 
		Właściwie, to intryguje mnie, po co facet przyniósł flaszkę do baru? To jak znosić drzewo do lasu. Chyba, że w grę wchodzi ekonomia.
 
		Dziękuję Growe, Meldran, Finklo za rzucenie okiem.
 
		Ciekawe, ale takie bez dopełnienia, bez puenty, rzekłbym historia w zawieszeniu.
 
		Od "Z melancholią skubnęła…" znakomite.
 
		Zgrabnie. Dla mnie nawet bardzo
 
		Intrygujące. Coś jak Enigma. Mnie się podobało.
 
		Czemu facet się nie wściekł? A może się wściekł i szlag go trafił?
 
		Dynamiką, to Ty PsychoFish rządzisz.
 
		Dzięki Zalth, Almari, PsychoFish, Prokris.
 
		Phi, trzydziwsci procent? Nie phi, tylko fi:>
 
		Racja. Fenks. A co do kobiety, to myślę, że obydwoje są siebie warci. :>
 
		To taki jakby wał czasowy:)
 
		Zdarza się, że faceci rodzą kamienie, ale zupełnie nie tą stroną.
 
		Jak później, po wszystkim mówiła mi żona, ten ból można śmiało porównać z umieraniem. Gdyby nie jedno, świadomość, że daje się życie.