
komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 2
komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 2
Orkom miało to zająć pięć lat bo mieszkają na księżycu, który według mojego zamysłu znajduje się dalej od powierzchni, niż Goblinon i Gobliland. Spójrz : "To w środku to księżyc. Wydaje się być rozmiarów statków goblinów, ale to jest…no to…– podrapał się po łysej głowie – złudzenie optyczne! W rzeczywistości jest odległą planetą, zamieszkałą przez plemiona orków." Wyobraziłem to sobie tak, że ludzie widzą trzy księżyce, ale dwa z nich są statkami powietrznymi, które unoszą się gdzieś tam w stratosferze.
Dzięki za rezencję. Miednica, faktycznie, wyszła koślawo. Schodek, z kolei, w mojej głowie był długi, dlatego napisałem, że pokonował pół za każdym krokiem, a nie uznałem za konieczne doprecyzowanie tej wiadoości. Odnośnie zalotów Carla, może i Ty nie oczekujesz, że niewiasty odwdzięczą Ci się komplementem za komplement, Carl jednak postępuje inaczej. A to z beczką kapusty to trochę czepianie się. Jak przeprowadzę symulację i wrzucę tutaj link z filmikiem na którym przewracam beczkę z kapustą kopnięciem to już będzie ok? :)
Ależ absolutnie nie jestem urażony! Jestem wdzięczny za słowa krytyki, nie zgadzam się tylko z Twoim poglądem na łączenie elementów SF i Fantasy, to wszystko. I faktycznie, kosmita pasowałby jak ulał, że też o tym nie pomyślałęm.
Nie piszę w obronie mojego tekstu, jako że jest to moje pierwsze opowiadanie i rozumiem ,że niedociągnięcia w kwestii fabuły lub stylu mogły się wkraść. Chciałbym jednak nie zgodzić się twierdzeniem "Innymi słowy: albo SF, a chociaż coś do SF podobnego, albo moce nadprzyrodzone. Hybryda – nie.". Być może mojemy opowiadaniu nie wyszło to na dobre, ale spójrzmy choćby na Gwiezdne Wojny (SF i mocne nadprzyrodzone), świat Warhammera (SF i mocne nadprzyrodzone) czy choćby seria Dragon Ball (SF i moce nadprzyrodzone). Nie można powiedzieć, że pozycje te nie są godne polecenia, bo przedstawiają soba "hybrydę", która, nawiasem mówiąc, nazywa się science fantasy. Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.