
komentarze: 15, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 5
komentarze: 15, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 5
a mi się bardzo podobał ten artykuł
możliwe
A tak poza tym, to miło mi, że w końcu ktoś potrafi pokazać mi błędy, a nie tylko krytykować i jedynie sugerować, zrezygnowanie z pisania
hahha napisałem, że strzałami? o Jezu, masakra hahah,
nawet nie miałem pojęcia, myślałem, że krokodyle łzy oznaczają hmm smutek, tylko taki spotęgowany.
No tak, a tamto usune, bo faktycznie do du*y nie podobne
Achika, tak obowiązuję układ SI, moja książka moja wyobraźna, a za resztę rad dziękuję
O nie wierze :P AdamKB ty znowu tu :P ale widzę, że tym razem jesteś pomocniejszy niż poprzednio wypisując tylko słowa krytyki bez jakichkolwiek rad
Dzięki Elanar I lassar, w końcu konkretne porady :)
ależ ja nikogo nie obraziłem. Gdy obrażam ludzi wygląda to nieco inaczej. Chodziło mi o to, : " Nie żebym czytał..." nie za fajnie się poczułem, ot co.
Twoja i adama coś tam
urzeka mnie czasem wasza ironia
Wreszcie jakiś normalny człowiek, który pokazuje mi moje błędy, Dzięki o Panie. Myślałem, że wśród zgrai tych gburów nie ma nikogo normalnego, dobrze, że się pomyliłem.
ale ja nawet nie chciałbym skorzystać z pomocy człowieka takiego, jak ty.
"Na podstawie udzielanych rad, nie chcesz nauczyć się pisać poprawnie." to zdanie, jest tak absurdalne, jak i chwalenie się swoim komupterem...
W którym to też komentarzu napisałeś owe rady, dzięki, którym mogę nauczyć się pisać poprawnie? Może w tym ?
Już widzę tłumy wiernych czytelników, tłoczących się przy głównych wejściach do wszystkich największych księgarń na terenie całego kraju, by dostać najnowszą powieść.
a może w tym ?
.... Nie szanujesz mojej karty graficznej, która musi wyświetlać ten tekst na ekranie ciekłokrystalicznym. Po prostu, nie szanujesz niczego.
i w tym podobnych. Faktycznie rad tam od groma, przepraszam, że z nich nie skorzystałem. Już się do tego zabieram. Szczerze, z całego serca przepraszam. Naprawdę szanuje twoje rady, są niezmiernie pomocne.
mkmorgoth jesteś żałosny, niczym małe dziecko chwalące się swoją nową zabawką. Ty tak na serio? Jezu współczuje ci, szczerze.
Widzicie, jak zapadło wam w pamięć moje arcydzieło. Aż miło i te wszystkie pozytywne komentarze, jejku aż cieplej robi się na sercu. No cóż tak dla waszej niewiedzy... całość przeczytało dużo osób w tym poloniści z mojego liceum i zostałem bardzo pochwalony, choć wytknęli mi błędy, które oczywiście są i będą, sam ich niestety nie poprawię. A i mogłem wydać tą otóż książkę, tylko niestety nie stać mnie. Wy tutaj piszcie swoje negatywne komentarze i opowiadania na 10 linijek, a tak nigdy nie stworzycie czegoś dużego i ciekawego. Tyle mam do powiedzenia.
a krytykujcie sobie do woli i tak będę umieszczać to, co napiszę