
komentarze: 2, w dziale opowiadań: 2, opowiadania: 1
komentarze: 2, w dziale opowiadań: 2, opowiadania: 1
Hm, wypadałoby coś odpowiedzieć tak żywo zainteresowanym...
Chyba muszę przeprosić za stan techniczny utworu. Pisałem to chyba 3 lata temu, od tamtej pory raz tylko zajrzałem do opowiadania w celu korekty. Wszystkie błędy językowe, interpunkcyjne i stylistyczne to wyraz mojego bezgranicznego lenistwa. Nigdy nie starałem się dopieścić tekstu. Zapis dialogów? Wiedziałem że robię to błędnie, ale mimo to nie sprawdziłem jak zrobić to właściwie. Nie było po co. Rozumiem więc oburzenie użytkowników serwisu, przyzwyczajonych do produkcji dopracowanych, napisanych z należytą starannością itp. Dlatego proszę o wybaczenie i po trzykroć biję się w pierś.
Co do historii, a więc również do kwestii nadmiaru gry/niedostatku sagi. TAKA KONWENCJA. Fabuła musiała odnosić się do tej przedstawionej w modzie do pierwszej części gry, którego współtworzyłem, a więc pośrednio do samej gry. Historii nie należy (a nawet się nie da) brać poważnie. Mod był pełen absurdów i chodziło w nim właściwie o zabawę i odniesienia do innych produkcji. Opowiadanie nie mogło być inne. Dlaczego? Bo od początku powstawało tylko po to, aby na jego podstawie stworzyć film w edytorze do gry Wiedźmin.
I w ten sposób dochodzę do odpowiedzi na pewien nieprzyjemny zarzut. Wypadałoby zweryfikować swój osąd zanim zacznie się nazywać argumenty innych ludzi stekiem bzdur. Skoro dysponowałem jedynie zasobami edytora, miałem z góry narzucony wygląd postaci, otoczenie... Pracowałem z tym narzędziem i odważę się powiedzieć że wiem o więcej o jego możliwościach niż pan, hm, Czubek.
No i w końcu najważniejsze,: zdaję sobie sprawę z faktu, że tekst ten wygląda strasznie nieporadnie i nieprofesjonalnie. Nie zależy mi na zbieraniu pochwał, wiem też że nie ma na nie co liczyć. I choć wielu z Was wzdryga się czytając kolejne zdania tego utworu, jeśli ktokolwiek zostawia komentarze to było warto. Mało tego, najbezczelniej w świecie zamierzam opublikować kolejną część, nieco nowszą i nieco lepszą, aczkolwiek równie pełną baboli i tworzoną z myślą o filmie.
Pozdrawiam!
Gry musiało być dużo, nie ode mnie to zależało. Edytor w którym robiony był film ma ograniczone możliwości