
komentarze: 2, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0
komentarze: 2, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0
Co mam dzięki fantastyce?
Ucieczkę przed durnymi kolesiami z podwórka, którzy walili po łbie każdego dla zabawy.
Odkrycie, że religie to jedna wielka ściema (seria komiksów na podstawie hipotezy Ericha von Daenikena).
Rozbudzoną wyobraźnię, empatię, zdolność do widzenia wszystkiego w kategoriach globalnych (obcy w obcym kraju)
Dystans do siebie (dzięki panie Bułyczow!) Zapał do nauki - trochę późny, gdyż naukowcem nie zostałem, za to dziś zamiast czytać dzieje Dody i Kim kardashian przeglądam periodyki naukowe i chwilami czuję że SF mojego nastoletniego wieku mnie dogania. Poza tym, co dla mnie bardzo ważne - obecnie zaczynam swojązabawę z piórem - hobbystycznie, dla siebie, co z tego będzie zobaczymy. Zaliczyłęm trzy odmowy dla moich opowiadań, ale się nie zrażam. Dumnie prę naprzód!
W skrócie chyba mogę powiedzieć, że zawdzięczam fantastyce to kim jestem.
P.S. Pozdrawiam parę zakochanych fantastów, którzy tu się poznali! Piękna rzecz, życzę szczęścia i doczekania kontaktu!
AdamKB - Nie zgadzam się z tobą, że hard SF umiera. Alastair Reynolds? tylko jeden przykład, gdyż dopiero wracam do czytania po okresie dziesięciu może lat nieczytania (nie bić proszę - wracam!).
Sam jako ten nastolatek czytałem wszystko co miało statki kosmiczne, obcych, pola siłowe itp. Dziś uważam, że dalej jest to silna gałąź SF. Może mniej obecna ostatnio z dwóch powodów:
- Rosnąca popularność fantasy (śmiem twierdzić, że łatwiej jest fantasy pisać)
- Trudność w pisaniu SF jeśli chce się ją zakorzenić w obecnej nauce, łatwiej jest popłynąć w wyobraźni bez oglądania się na fizykę, ale można.
Dziś trudno jest nadążyć za osiągnięciami nauki, nie mówiąc o przewidywaniu dokąd pójdzie.
Uważam i mam nadzieję, że hard SF wróci w wielkim stylu. Musimy tylko poczekać na nowego wizjonera, kóry znów zapali nam wyobraźnię. Lub też na wydarzenie które znów zwróci nasząuwagę w kosmos. Może to będzie kontakt z obcymi, może odkrycie napędu, który pozwoli nam opuścić nasz układ słoneczny.