
komentarze: 17, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 4
komentarze: 17, w dziale opowiadań: 7, opowiadania: 4
... czy audycja dla małych i średnich biznesów ...
A może i tak? Dajcie czadu, to z przyjemnością wszystko odszczekam. A jak nie, to będę nadal hienio chichotał zza węgła :)
Jeden brąz, nawiasem mówiąc :) Mało.
Cóż, ja nie komentuję właśnie dlatego, że jestem kiepskim pisarzem (za to nienajgorszym wydawcą). Natomiast do komentowania moich tekstów (o ile jeszcze jakiś wrzucę) zapraszam Cię bardzo serdecznie - pogadamy sobie jak amator z amatorem :)
Za przekręcenie nicka przepraszam szczerze.
Pytanie z Zaświatów.
Czytam opowiadania z tej strony regularnie od ponad 2,5 roku, niejako w celach zawodowych. Ogólnie olewam te Wasze hydeparkowe głaski-głaski i wyrywanie piórek z kuperków, ale teraz coś mnie szczerze zafrapowało - może ktoś się pokusi o odpowiedź?
Otóż zafrapował mnie ten tworek, który tu właśnie powstał. Dlaczego? Wierzcie mi, czytam niemal wszystko, co tu się przewija, i kojarzę takich autorów jak domek (brąz), syf (brąz) i... no właśnie.
Who the f*ck is josenheim?
Who the f*ck is vyzart?
Who the f*ck is Russ?
Who the f*ck is Świętomir?
-
Cóż to za świeżynkowe gremium? Jeśli jest tu grupa ludzi, która mogłaby się pokusić o ocenianie prac, to mogli by się wsród nich znaleźć (strzelam teraz z głowy) Ajwenhoł, Snow, AdamKB, Dreammy, Fasoletti, Surfaceofthesun, Diriad... Ludzie, który pokazali, że nie trafiło im się ślepokurze ziarno, tylko reprezentują sobą TALENT i DOŚWIADCZENIE w pisaniu.
A tak to trochę śmiesznie się robi. Przepraszam, co Ci państwo mają oceniać, rekomendować, podsumowywać, recenzować? Prace autorów, których poziomu nie są w stanie nawet imitować?
Czegoś takiego jeszcze nie było. Nie wiem, czy to jest idiotyzm czy maestria. Autora proszę bardzo o kontakt mailowy w celu ustalenia warunków publikacji papierowej (jeśli jeszcze tu zagląda...)
osz kirdawka! (jak powiada Klasyk)
to chyba oczywiste, że to trollerski szorcik
autor pisał to opowiadanie albo na ciężkim kacu, albo w ramach polewki ze znajomego rpg-nerda, którego bohater chodzi na nierządnice w magicznym hełmie i kąpie się w zbroi płytowej.
Tak, jest młodsza od pana Osiatyńskiego, ale to bardzo nieelegancko wypominać :) Ok, nie wojujmy. Kochajmy się :)
O, będziesz wojował nie tylko ze starszym i mądrzejszym kolegą, ale też z Wikipedią? :)
http://pl.wikiquote.org/wiki/Wyj%C4%85tek_potwierdza_regu%C5%82%C4%99
Wyjątek sprawdza regułę.
Źródło: Popularne, błędne tłumaczenie Exceptio probat regulam, w którym czasownik probo, -are wzięty jest w znaczeniu „sprawdzać", „próbować", a nie „potwierdzać". Pan Wiktor Osiatyński, konstytucjonalista.
@lakeholmen - raczej "potwierdza", młody pisarzu :D
Przeglądam portal od jakiegoś czasu, główie 'opowiadania' bo zależy mi na podkradaniu autorów do mojego wydawnictwa :) ale dziś zagłebiłem się w Hyde Park i przeczytałem, że bodaj od listopada wyróżnień będzie 2x mniej (no, formalnie nie, ale praktycznie taki będzie efekt).
Rany, to oznacza że jeszcze mniej ludzi dostanie w tym roku złote piórko??
To oznacza chyba 0,5 autora... ciekawe, jak będą ciąc - w poziomie czy pionowo? Brrr..
Najlepiej nic nie poprawiaj. Bo i po co? Adept czy nie adept, staż czy nie staż - na razie nuda i banał.
Mówisz-masz. Czyste dialogi mongolskie: http://www.fantastyka.pl/4,3883.html
Jose, żartujesz, prawda? Z tym Abalionem? To raczej dość oczywiste...? :)
1. Literówka: "przez mnie"
2. "Aha" -> "Acha". Tutaj zdania są podzielone, nie solidaryzuję się z Bralczykiem (który stawia na "ch") ani z Miodkiem (który dopuszcza obie wersje), tylko wyciągam średnią z wyników słownikowych. No, ale jeśli jesteśmy purytanami językowymi, to "aha" jest niedopuszczalne!
3. A tak w ogóle {przecinek}
To właśnie jest czepialstwo :D :D :D
I nie uważam, żebyś się nie znała na poprawności językowej - znasz się na pewno!
Natomiast nie załapałaś alegorii samochodowej, co nie dziwi... :D
Typowo kobiece - nie znam się na silniku, ale koniecznie muszę się wypowiedzieć - to się wypowiem o lakierze :P
Fasoletti, był też jeden taki, co się przespacerował po wodzie. Fajne, miłe, niemożliwe do powtórzenia.
Wyjątek cośtam cośtam regułę.
Ha!
Ha. Rozmowy indyków o nadchodzącej niedzieli z zaplanowaną już dekapitacją na sobotę rano. Tekstu tu wrzuconego na papierze nie zobaczycie z definicji, jak świania księżyca.
Kropeczki, kreseczki, gwiazdeczki... pfff...