
komentarze: 9, w dziale opowiadań: 9, opowiadania: 2
komentarze: 9, w dziale opowiadań: 9, opowiadania: 2
Canulas, dziękuję za miłe słowa :)
skryty, dziękuję za słowa wsparcia. Będę pisał, bo czemu nie ;)
Hej, regulatorzy!
Za napisanie tego opowiadania zabrałem się będąc zupełnie zielony i bez jakiegokolwiek przygotowania. Traktowałem to jako swego rodzaju przygodę na nowym, niezbadanym terytorium ;) Dzięki komentarzom uczę się i nabieram doświadczenia.
Dziękuję za poświęcony czas :)
Street Freighter
Dziękuję za komentarz :) Miło mi, że znalazłeś w tym opowiadaniu fragmenty dla siebie. Uwagi techniczne są jak najbardziej wskazane, a wpadkami się nie zniechęcam – jest to pierwsze popełnione przeze mnie opowiadanie, więc spodziewałem się tęgich batów ;) Pozdrawiam!
Bardzo mi miło, aeoth. Dzięki :)
Hej :)
Też lubię gore, ale nie chciałem przesadzić już w pierwszym opowiadaniu ;) Może w następnym bardziej się postaram. Czarny humor się pojawił dlatego, że nie mogłem się powstrzymać. Na codzień często go używam ;) Pozdrawiam!
bruce, dziękuję za sugerowne poprawki :)
– Eee…tego… – wymamrotał Jędrzej. – Mam tą książkę co to ksiądz Jakub chciał odzyskać. – brak spacji po wielokropku, przed „co” przecinek i – czy celowo błędnie odmieniłeś wyraz „ta” w wypowiedzi bohatera, bo to błąd gramatyczny?
Tak, ta odmiana jest celowa :)
SNDWLKR, dzięki za poświęcony czas :)
Dla każdego coś innego – dlatego napisałem o rozśmieszaniu części osób, a nie wszystkich.
A całość jest zaskakująco mroczna jak na komedię, bo krwawa rzeź, kultyści i ofiary z ludzi kierują raczej w inną stronę.
Dokładnie tak miało być ;)
Dziękuję za rozbudowany komentarz :)
Jutro wezmę się za wprowadzanie sugerowanych poprawek.
Ojciec był nadgryziony?;) Koza jadła metal?
Matylda to wyjątkowa koza ;)
No i zginął haczyk w cię.
Zapisałem tak celowo mając na uwadze sposób mówienia postaci.
Czemu na twarzy nieznajomego się pojawiło, skoro to on mówi? To sam siebie zadziwił?
Zdziwił się, że Jędrzej nie zna tej oczywistej dla wszystkich zasady. Ewidentnie nie słyszał Piotra Fronczewskiego w Baldur`s Gate ;)
Wiem, że przede mną wiele pracy. Wszelka konstruktywna krytyka mile widziana :)
Dziękuję!
Hej :) Przyznam, że pierwszy raz czytałem opowiadanie napisane bez dialogów i bardzo mi się spodobała taka forma. Fabuła bardzo wciągająca – zupełnie jak pięknie opisane mokradła ;)