Profil użytkownika

bardzo początkujący

komentarze: 23, w dziale opowiadań: 23, opowiadania: 12

Ostatnie sto komentarzy

Masz sporo roboty przed sobą, ale umiesz zaciekawić, a to już bardzo dużo.

Długa przede mną droga.

Z góry dzięki za rady. Wszystkie komentarze jakie czytam na nf są dla mnie bardzo rozwijające.

 

Co do tej betalisty to z chęcią skorzystam przy następnych tekstach.

ośmiornica i Jim :

No to tak. Dzięki, że przeczytaliście te jakże bohaterskie opowiadanie. Wskazane błędy poprawiłem. Zgadzam się, że mój język polski stanowi moją największą piętę achillesową. Powoli pracuje nad tym i mam nadzieje, że kiedyś moje opowiadania będą zdatne do czytania. Teraz odniosę się do waszych wypowiedzi oddzielnie.

 

ośmiornica :

Niestety nie romans ani nie erotyk, może kiedy indziej. 

Najemnik zamachnął się mieczem i jednym ruchem odciął trzy głowy, tym samym pozbawiając życia całą trójkę.

Chciałem to w jakiś sposób podkreślić ale wyszło średnio. Myślę, że na razie tak to zostawię dopóki nie wykombinuje jak to poprawić. Tagi dodałem tylko nie wiem czy dobre.

 

Jim :

Zwą go Ezekiel raczej nie z powodu nawiązania do biblii tylko dlatego, że w jakiś sposób pasowało mi to do tej postaci, jednocześnie ładnie brzmiąc.wink 

Najmniejszy – moim zdaniem – problem – nie wiem za bardzo czy "Zawsze kończące się wino" zostało należycie wyeksponowane w tekście. Owszem wino jest. Są nawet całe jego rzeki. Ono się nawet kończy – nie ma go w wiosce w chwili przybycia bohatera.

Ale, żeby się kończyło zawsze? Nie czuję tego.

Rozumiem o co ci chodzi. To był mój błąd, że podjąłem się ciężkiego motywu. Wyszło jak wyszło. Starałem się, aby głównym tematem było właśnie wino. I najwyraźniej zapomniałem, że miało się kończyć.

Przepraszam za dość szorstki ton mojego komentarza – nie jestem niestety mistrzem dyplomacji.

Ani trochę nie odczułem tego.

Tekst obiecuje systematycznie szlifować masz moje słowo

Chyba właśnie odgrzebałem jakieś stare opowiadanie, ale no cóż. Podobało mi się. Klimat do mnie przemówił. Niby to przebłyski z różnych wydarzeń, ale wszystko układa się w wyśmienitą całość. Chcę więcej takich tekstów.

Było trochę błędów, ale o tym mówili już moi przedmówcy. Mam wrażenie, że przeczytałem streszczenie. Pomysł jest dobry i jakby rozwinąć go na więcej słów byłoby o wiele lepiej. Zdecydowanie ma potencjał na coś dłuższego. Jednak z doświadczenia wynikającego z moich początków z pisaniem(sam jestem dopiero początkującym i tak naprawdę to nic nie wiem tylko udaję mądrego) wiem, że zaczynając ciężko jest pisać dłużej korzystając z dobrego pomysłu. Pozdrawiam i życzę powodzenia przy pisaniu następnych tekstów.

bruce, dziękuje za poświęcony czas. Błędy poprawione i chyba niczego nie pominąłem. Cieszę się, że udało mi się w jakiś sposób zaciekawić. wink

Hej, opowiadanie rozbawiło jednocześnie poprawiając humor. Moim zdaniem to dobry komentarz do aktualnej rzeczywistości. Widzę, że noworoczna wena dopisuje (((:

Okej, przeczytałem i nie porwało. Zapewne przez to, ze pojawia się tu zbyt dużo materiału jak na tak krótki tekst. Ja jako czytelnik, nie miałem czasu na przetworzenie informacji i cała akcja działa się bez wpływu na moje emocje. Podobała mi się niesłychanie szeroka gama słowna. Nie jeden poeta by ci jej pozazdrościł .

W tym roku wena niesamowicie dopisuje od dokładnie pierwszego stycznia. Zbieg okoliczności? Nie sądzę

Okej no więc ostatnio rzuciłem palenie i ten tekst w jakiś sposób mnie poruszył i uświadomił , że dobrze zrobiłem. Co do samego tekstu to podoba mi się ten absurd, który aż kipi z każdego zdania. Zdecydowanie chcę więcej. Z własnego doświadczenia wiem, że te ukojenie, które dają papierosy jest tak naprawdę fałszywe i nieprawdziwe. Bardzo dobrze ująłeś to co czuje palacz.

@Ambush, cieszę się, że tekst rozbawił choć trochę. To prawda przydałoby się go poprawić. Na początku mialam pomysły na więcej zażalenien Hadesa. W praniu wyszło, że nie były one zbyt dobre więc ograniczyłam długość tekstu

@Młody Pisarz, próbowałam w jakiś sposób wprowadzić postać. Nie wyszło to chyba tak jak miało być . Trochę zbyt mało. O tym po co wogóle te wspomnienia masz wyżej,. więc drugi raz pisać nie ma potrzeby:)

@mindenamifaj Cześć , To sprzątanie mopem miało wywołać wrażenie, że ona do końca nie wie co z tym zrobić Zbytnio nie chciałam zagłębiać się w historię bo to co dzieje się teraz było głównym wątkiem,.lecz z drugiej strony mogłam to bardziej rozwinąć

Benin, chciałabym pociągnąć historie dalej, i tam wszystko wyjaśnić.

Irka_Luz, właśnie widzę gdzie nie poprawiłam zapisu dialogu. A co do zdobycia statku to pomysł już jest, teraz tylko go zrealizować.

P3rshing, też za bardzo nie siedzę w SF. W fragmencie nie ma tego jak zdobył statek, lecz zgadzam się z tobą nie byl w stanie na niego oszczędzić. Po prostu miał cel i nie patrząc na brak możliwości sukcesu robił to. Czarną perłę zdobył w ogóle innych okolicznościach. Dzięki za poświęcenie czasu na przeczytanie ;).

Regulatorzy, tekst juz poprawiony. Zostawiłam tylko fragment z handlarzem bo za bardzo nie wiem jak zmienić jego mowę, może kiedyś na to wpadnę.

Regulatorzy, dzięki za poświecenie swojego czasu na przeczytanie. Przy następnych tekstach postaram się zastosować do rad. :)

Pomysł jest tylko… wydaje mi się, że wszystko dzieje się za szybko. Akcja po prostu pędzi, a czytelnik nie jest wstanie zapoznać się ze sytuacją. Może to jakiś fragment czegoś co kiedyś będzie całością?

Za bardzo nie wiem o czym piszesz i moich wątpliwości nie rozwiało nawet podwójne przeczytanie tekstu. ;(

Koala75, miało być coś krótkiego,ale w mojej głowie historia toczy się dalej. Więc może coś kiedyś jeszcze napiszę. Wersje poprawioną już mam niedługo poprawię wszystko także tu.

regulatorzy, już zmienione :), nie wiedzialam o tym

Nowa Fantastyka