Tak jak pisał Ryszard, tekst jak opis schizofrenii. 

Podoba się podział opowiadania na akcję i dialogi wzajemnie uzupełniające się. I na koniec takie spostrzeżenie, tekst przypomina film życie Pi.

Tak dla kogoś z zewnątrz, jak wiążące są deklaracje odnośnie tych prezentów?

I każdy może brać udział?

Ludzie spożywający orangutany – to nie brzmi komfortowo

 

Czuł woń czynu zabronionego a miał nozdrza do takich spraw.

Hehe

Miał twarz mordercy ale wyglądał całkiem normalnie.

“Myślałem że jesteś tylko legendą a widzę że istniejesz naprawdę”

Arnold namierzył go w kuchni, która była zlokalizowana w salonie

Życie ;)

Witam! Jako nowo zalogowany mam pytanie, czy konkurs jest “na poważnie”?