Krokus,

Miło widzieć, że ktoś pamięta tekst, nie tylko przez komentarze, ale także tytuł. 

Jeśli było “drugie dno” ponownego wrzucenia tekstu na portal, to napisz – spróbujemy znaleźć akceptowalne przez ogół remedium

 Miałam mały kryzys wiary we własne pisarstwo i właściwie usuwałam prawie wszystkie prace z kont na portalach tego typu. Dopiero po fakcie zaczęłam żałować pochopnej decyzji, jak to często z nimi bywa. Dopiero dzisiaj ostatecznie zdecydowałam się wrzucić Driadę ponownie.

Nie wiem czy to “akceptowalne”, bo sama sobie to wypominam 

Pozdrawiam!

Kurcze, chyba zahaczyłam “Tak” przy anonimie, mój błąd  Tak, praca już tu była w starej wersji, ale poprawki leżały od jakiegoś czasu bez większej nadziei na ich wrzucenie. Gdyby mnie znajomy nie namówił, dalej pozostałyby w czeluściach w towarzystwie innych nieopublikowanych prac.

Cześć Alicella i regulatorzy!

Dziękuję za Wasze komentarze. Muszę przyznać, że dały mi one do myślenia głównie na temat błędów stylistycznych i tych nieszczęsnych zaimków, z którymi nadal walczę i nie potrafię sobie poradzić :/

Tekst powstał już lekko ponad rok temu i od tamtego czasu praktycznie go nie redagowałam, zbierając kolejne opinie. Myślę, że dzięki Wam już wiem, co poprawić i – co chyba najważniejsze – czego unikać także w przyszłych pracach.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Hej, Krokus!

Muszę przyznać, że ucieszył mnie Twój komentarz. Dotychczas publikowałam na Wattpadzie, ale stwierdziłam, że czas najwyższy spróbować tam, gdzie jest większe prawdopodobieństwo otrzymania jakiejś informacji zwrotnej od czytelnika. Udowodniłeś mi, że się nie myliłam!

Świadomie wybrałam tekst, który dla mnie samej był trudniejszy do napisania (na co dzień tworzę mniej poetyckim językiem) i dzięki Tobie wiem, co w takim stylu robię lepiej lub gorzej. :D

Pozdrawiam serdecznie!