
komentarze: 10, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 3
komentarze: 10, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 3
Rozumiem o co Wam chodzi z zapisem myśli, na przyszłość będę wiedziała, ale tu już nie miałam jak poprawić, było już po edycji tekstu.
Zakończenie już na siłę trochę było, ale szkoda mi było całego tekstu a nic innego mi nie przychodziło do głowy więc zostawiłam. Popracuję bardziej nad kolejnym opowiadaniem. ;)
Dzięki Beryl, przeczytałam. :) Niestety na edytowanie już za późno, ale na przyszłość wiem już co robić.
Dzięki. :) Tylko przy "myślach" nie stosuje się tych samych zasad co w dialogach? :>
Dziękuję wszystkim za komentarze!
Regulatorzy - dziękuję za poświęcony czas, bardzo to doceniam. :)
Przeleciałam. :)
Aaaa... Ok, dzięki, już poprawiam. :) I przepraszam bo nie wiedziałam.
No to nie wiem o co chodzi :(
Dzięki, poprawiłam. Poprzestawiało jak wkleiłam z worda. :(
Wiem, że przewidywalne, ale tak jak pisałam wcześniej - to było tylko tak, dla zabawy, żeby się odprężyć, normalnie nie piszę tego typu rzeczy i postaram się dać niedługo próbkę tego, co normalnie piszę ;) A co do zakończenia... Powalające nie jest, wiem, ale biorą pod uwagę ilość wypitego wina i mój humor, kiedy to pisałam to i tak się dziwię, że to skończyłam ;)
Aaa... W kolejnej części Zosia miała raczej "pomóc" bratu przy pomocy jakiegoś ostrego narzędzia czy coś w tym stylu... Brak humoru wyzwala u mnie mordercze zapędy ;) Zabawa w chodzące po domu/mieście zombie mnie niezbyt kręci.
Dzięki za komentarze, dalszego ciągu póki co nie przewiduję, być może kiedyś na kolejną poprawę humoru, ale na razie biorę się za inne rzeczy.
Napisane dla zabawy i pewnie będzie ciąg dalszy ;)