Profil użytkownika


komentarze: 13, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

@Vyzart - dzięki za uwagi. Jest trochę pracy dla koretky i redakcji. Co do średniej krajowej - chodzi o "w sumie". Zjadło się, korekta jest niezbędna.

@Agroeling - jeżeli przeczytałeś cały utwór i takie jest Twoje zdanie o bohaterze, to przyjmuję krytykę z jak największą otwartością i bardziej się postaram następnym razem. Wydawało mi się, że udało mi się stworzyć bohatera nie do końca płaskiego, nie do końca jednoznaczenie złego i straconego. Jeżeli nie czytałeś utworu - niestety, ale Twoich porad nie przyjmę. Kurtuazja ;)

Myślę, że zniechęcająca dla czytelników w głównej mierze w tym serwisie jest długość opowiadania. Bazuję na 3 obserwacjach: jako czytelnik nie chce mi się czytać długich opowiadań, jakie tutaj trafiają, po drugie podesłałem ten tekst w inne miejsca i czytelnikom tekst się podoba, po trzecie umieszczałem tutaj również inne opowiadania i np. iMan zdobył nagrodę miesiąca jakiś czas temu.

Dzięki za uwagi co do akcji - zgodzę się, że jest to dominujący trend, ale w literaturze czysto rozrywkowej, jaką np. możemy czytać w Fabryce Słów. Jeden schemat: krótkie zdania, dużo równoważników, sceyn i bohaterowie  wzorowani na popkulturowych produkcjach filmowych.Wiem też, jak się pisze utwory pod obowiązujące trendy czytelnicze ;) Aczkolwiek nie interesuje mnie to - chciałem stworzyć utwór dla conieco bardziej wybrednych czytelników, gdzie groza jest gdzieś w tle, a najważniesjze są przemiany bohatera. W podobnym stylu były pisane np. "Księga jesiennych demonów" Grzędowicza - mało akcji, dużo wnikania w mechanizmy kierujące bohaterem.
Aczkolwiek dzięki za uwagi! :)

Dzięki za uwagi, aczkolwiek fajnie by było, żeby były one oparte na przeczytaniu całości, a nie urywków. Jest to krzywdzące dla twórcy. Zdaję sobie sprawę, że opowiadanie jest dość długie, stąd mogło sporo osób zniechęcić do czytania.

W każdym razie jest tutaj kilka wątków grozy, których specjalnie nie eksponowałem, bardziej chodziło mi o skoncentrowanie się na wnętrzu głównego bohatera, jego przemianach, narastającej izolacji i obyczajowości związanej z jego środowiskiem. Coś jak w "Lokatorze" Polańskiego.

Z Twoim ostatnim pytaniem wiązałaby się chyba dość prosta odpowiedź - to zależy ;)
Moim zdaniem to zależy głównie od  modelu posiadanego iMana. Te starsze nie nadążałyby z przewidywaniem  przyszłości i wyborów - te nowsze natomiast, niezależnie od tego, jakiego wyboru dokonasz, zawsze ubiegną w przewidywaniu przysżłości. Więc nie dałoby sięwalczyć z takimi prognozami, bo sama walka byłaby już przewidziana.  Ale zawsze można wyrzucić iMana ;)  

hmmm... zgadzam się- potrzeba potwornych mocy obliczeniowych, ale, kto wie, może coś takiego będzie możliwe. Co do nadzorowania i sterowania przez iManów - bardziej chodziło mi, o to, że ludzie sami się ograniczają poprzez iMany, a nie na odwrót ;) to są po prostu gadżety, które ułatwiają ludziom wszystko, łącznie z podpowiadaniem najbardziej optymalnych wyborów. Jeżeli chodzi o getto - nie potrzeba getta - jeżeli ktoś nie ma iMana ma po prostu większe trudności w poruszaniu się w społeczeństwie, które takie urządzenia posiada, np. jeżeli chodzi o kwestię płacenia pieniędzmi - tutaj tego nie rozwinąłem, ale taki iMan mógłby być świetnym środkiem płatniczym, bez którego po prostu nie dałoby się niczego kupować.

na razie pomysł wisi, może w przyszłości (niedalekiej ;) wezmę się za rozwinięcie tego pomysłu :)

Dzięki wielkie za uwagi!

Będę wdzięczny za wykazanie wszystkich słabszych punktów, jeżeli nie byłby to kłopot ;)
Czy takie wrośnięcie techniki wg mnie jest pozytywne lub negatywne? Jako narrator trochę negatywnie się do tego odniosłem - postacie używające iMana nie mają pełnych imion, są "spłycone" przez to trochę, bez charakteru i osobowości. Z drugiej strony uważam, że wrośnięcie techniki do naszego życia jest raczej szare, niż albo czarne albo białe. Po prostu się dzieje. Chciałem to też pokazać od praktycznej strony. Niepokojące może natomiast  być użycie techniki do powiększania bezpieczeństwa kosztem wolności, do czego służy iMan - przyszłość nie ma przed nami tajemnic.  Nie podejmujemy praktycznie żadnych wyborów. Wszystko mamy wyliczone.
 Czegoś większego z tego raczej już  nie będzie - lubię pisać utwory grozy -> polecam Pajęczynę (http://www.fantastyka.pl/4,2256.html), a to był jednorazowy eksperyment ;)
Czy wszyscy będą mieli dostęp do takich technologii? - a czy teraz każdy na świecie wie, co to  AppStore? :) 

Dzięki ;)
Czterowymiarowa jaskinia to trzy wymiary przestrzenne i czas. A jaskinia, jak jaskinia - ciemna i wilgotna ;) 

Napisałem to ponad półtorej roku temu i bardzo ciekawi mnie opinia innych. Nie wrzucałbym tego tekstu, gdyby nie to, że przymierzam się do czegoś większego i chciałbym wiedzieć, czy ten sposób pisania podoba się innym.
Twój komentarz dał mi więcej motywacji, dzięki bardzo. 

Nowa Fantastyka