
komentarze: 7, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0
komentarze: 7, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0
Kojarzę tamtą przykrą sprawę z wtedy. A kojarzycie może, jak się zakończyła? Czy autorce udało się cokolwiek na drodze cywilnej? Mam nadzieję, że tak, jeśli nie, bardzo szkoda autorki.
Śniąca, ja cały czas nie mówię o tym, że ktoś z wydawnictwa to wrzuci :) Raczej o tym, gdyby był to np. wirus, nieautoryzowany dostęp do skrzynki. Zresztą mniejsza z tym, w sumie na to uzyskałam odpowiedź.
Dziękuję za komentarze, zwłaszcza Jackowi_L, i mniej za szyderę w niektórych postach, bo była niepotrzebna. Wiecie, jakbym miała kogo spytać na żywo, to nie pisałabym tu. W mojej pracy regularnie dostaję i pracuję na zahasłowanych plikach, więc to nie jest coś, co mi przychodzi do głowy w n-tej kolejności jako hipotetyczna ewentualność, tylko moja rzeczywistość. Stąd prosta wątpliwość.
Czy bałabym się, że ktoś tekst ukradnie i wyda jako swój? Nie. Obawiałabym się tego, że jeśli przypadkiem by wypłynął, to znalazłby się na Wattpadzie lub w podobnym miejscu i później nikt nie chciałby wydać tego, co było dostępne w całości za darmo.
Na wypadek, gdyby wyciekło przez przypadek, przecież nie przed kimś z wydawnictwa.
Jesteście cudowni.
@ Ceterari
Dzięki, to już mniej więcej daje mi jakiś obraz :)
@Jacek_L
Dzięki :)
A po podpisaniu (zakładając ten piękny, pomyślny scenariusz, w którym dochodzę do momentu, kiedy coś podpisuję) na pewno bym informowała, bo jednak szkoda cudzego czasu.
Ok, to jeszcze pytanie z technikaliów – jeśli wysyłacie książkę, to ją hasłujecie i hasło w osobnym mailu? Czy uważacie, że wtedy jest ryzyko, że to w ogóle zostanie zignorowane na zasadzie: “Nie ma co szperać w drugim mailu, więc do kosza”?
Dziękuję wszystkim za opinie. Dobrze trafić gdzieś, gdzie da się kogoś zapytać o te kwestie :)
@Ceterari
Jeśli mogę spytać, ile czekałaś od wysłania do pozytywnego odzewu?
Dzięki za odzew :) Właśnie obawiałam się tego czasu, że tak to może się ciągnąć latami.
Arnubis – rozumiem, że w streszczeniu chodzi Ci o wydawnictwa, które proszą o streszczenia? Czy o wysyłanie streszczeń tak czy inaczej, bez książki – jeśli tak, dlaczego?
Vanity nie biorę pod uwagę, no a przynajmniej na pewno nie w pierwszej, dziesiątej i dwudziestej kolejności ;)