
komentarze: 5, w dziale opowiadań: 5, opowiadania: 1
komentarze: 5, w dziale opowiadań: 5, opowiadania: 1
Finkla, dziękuję za przeczytanie mojego tekstu :) Doskonale rozumiem Twoje refleksje, gdyż bajkę pisałam dla dzieci w wieku 6-10 lat. Starałam się dopasować zarówno fabułę, jak i język narracji, do możliwości poznawczych dziecka. Dlatego opowiadanie jest słodkie, naiwne i pisane w sposób prosty. Uznałam, że dziwnie brzmiałaby opowieść dziewczynki, gdyby mówiła językiem dorosłych, a przede wszystkim niezrozumiale dla dzieci. Mam nadzieję, że będę miała okazję, czas, wenę i nie wiem co jeszcze, żeby napisać inne opowiadanie, które będę mogła zamieścić na tym portalu i które być może przypadnie do gustu starszym czytelnikom. Hej ho!
Ślicznie dziękuję, Enazet, za pomoc! :) Siądę sobie wieczorem i wprowadzę wszystkie Twoje poprawki, a może znajdę coś więcej. Hamburgerów, naleśników i okrągłych/owalnych ścian już nie ma. Co do wydawnictw, to nikomu wcześniej tej bajki nie pokazywałam. Do wydawców wysłałam zupełnie inną powieść, znacznie obszerniejszą i przeznaczoną dla starszych odbiorców. Jednak co do zasady masz rację – muszę jeszcze raz uderzyć. Zwykle wszystkie wydawnictwa piszą na swoich stronach o tym, że odpowiadają tylko na interesujące propozycje, że nie przedstawiają autorom swoich wewnętrznych recenzji i tak dalej. Ogólnie każą nam się wypchać :) Ale co tam – spróbuję!
Dziękuję, Regulatorko, za wszystkie poprawki. Melduję, że właśnie je wprowadziłam. Z poradnika na hyde parku chętnie skorzystam. Odnosząc się do Twoich wątpliwości, wyjaśniam, że jeśli chodzi o nazwy potraw (naleśniki, hamburgery), to trzeba mieć na uwadze, że mieszkańcy Błękitni dużo czasu spędzają między ludźmi na Ziemi, zatem pewne zapożyczenia nazw mogą być całkiem naturalne – na przykład hamburger to też nie jest polska nazwa, a funkcjonuje u nas doskonale. To samo tyczy się nazw ziemskich przedmiotów, tym bardziej, że małe niebiaki od najmłodszych lat zdobywają różne wiadomości o życiu na Ziemi i są przygotowywane do pracy na niej. A dlaczego Lila bez wahania opowiedziała Kajtkowi o życiodajnej kropli? Zrobiła to, ponieważ jest jeszcze dzieckiem, małą dziewczynką, która potraktowała nowo poznanego chłopca jak jednego ze swoich przyjaciół ze szkoły w Błękitni. Co więcej – Kajtek nie może nawet dotknąć kropli, nie mówiąc o jej niszczeniu, czy choćby zabraniu, więc wiele nie ryzykowała.
Cieszę się, że mimo licznych usterek tekst czytało się nieźle. Mam nadzieję, że po wprowadzeniu zaproponowanych przez Ciebie poprawek, będzie czytało się lepiej :)
Cień Burzy, dziękuję za miłe słowa i dodanie mi otuchy w moich wydawniczych bojach. Proszę, nie bądź zbyt okrutny w roli Magdy, kiedy już będziesz się w nią zabawiał ;)
Enazet, dziękuję za miłe słowa i za wyłapanie błędu :) Mam tylko nadzieję, że dalsza część opowiadania nie rozczarowała Cię. Chętnie napiszę o sobie coś więcej, ale nie wiem, co mogłoby Cię zainteresować. Naprawdę pierwszy raz opublikowałam tekst. Co więcej, tego opowiadania nie pisałam na konkurs, tylko zwyczajnie dla dzieci, a na stronę fantastyki trafiłam dzisiaj przypadkiem, szukając pomysłu na zaprezentowanie czytelnikom czegoś całkiem innego. Może tak miało być? ;)
Napisałam książkę dla młodzieży o tematyce fantasy. Niestety wydawnictwa milczą, a ja wstrzymuję się z publikacją e-booka, karmiąc się resztkami nadziei na choćby wyróżnienie w konkursie Czwartej Strony Fantastyki, co wiązałoby się z szansą na papierowe wydanie. Do czasu rozstrzygnięcia nie wolno mi publikować powieści w jakiekolwiek formie, bo w przeciwnym wypadku bezpowrotnie stracę tę niepowtarzalną okazję ;)
Jeśli się nie uda, na co jestem gotowa, chciałabym oddać książkę w ręce czytelników. Jeśli więc ktoś będzie chętny, to z ogromną przyjemnością prześlę wersję e-bookową, albo w inny sposób udostępnię – np. przez stronę www. A tymczasem, skoro okazało się, że przypadkiem posiadam zachomikowane “w szufladzie” opowiadanie odpowiadające kryteriom niniejszego konkursu, ogłoszonego na stronach fantastyki, wrzuciłam tekst z nieśmiałą nadzieją, że spotka się z przychylnym odbiorem.
Bardzo dziękuję :)
Cieszę się, że Ci się podobało!