komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 4
komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 4
ryszard: Pisząc “trzeszcząca przestrzeni” miałem na myśli wyładowania energii otaczające okręty. Wiadomo że w przestrzeni jest mniejsza gęstość cząstek niż na ziemi, ale zasada jest ta sama. Jeśli zaczniemy gromadzić gigantyczne ilości energii to część niej ucieknie w przestrzeń ładując cząstki znajdujące się dookoła. A w tym przypadku gromadzona energia musiała być olbrzymia aby osiągnąć wystarczającą energię strzału. Wiem mogłem to napisać bardzie dokładnie.
Nazgul: Nie wampirów nie ma w kosmosie, kompletnie nie to miałem na myśli :)
AdamKB: Opowiadanie dzieje się w tym samum uniwersum oraz czasach co “Nadchodzący zmierzch”, chciałem pokazać konflikt od strony kosmicznej. Jest to tak jakby kontynuacja poprzedniego (które będzie miało własną kontynuację). Chcę opisać historię tego konfliktu w serii opowiadań.
Dzięki za wskazanie błędów, choć szczerze myślałem że takowe wyeliminowałem. Sam tekst sprawdziłem kilka razy, oddałem koledze by też sprawdził (oddał mi go mówiąc że błędów było mało i je poprawił) i sam jeszcze raz sprawdziłem przed wstawieniem na stronę. Jak widać muszę sprawdzać dokładniej.
Co do zachowania ratowanej rodziny trzeba też brać pod uwagę kulturę ich rasy ( która co prawda nie została przeze mnie w żaden sposób przedstawiona), jednak muszę się zgodzić że sam opis jest trochę niedopracowany.
Finkla:
Akurat jestem fanem gier, ale książki też czytam ( bardzo lubię cykl “Zaginiona Flota” Jacka Cambella ). Teraz widzę nad czym muszę popracować. Jestem jednak zadowolony z tego że chwilowo nikt nie stwierdził że sam pomysł na świat jest słaby, co chyba oznacza że nie jest jeszcze tak tragicznie.