
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Spójrz na zabawkach benzyna tęczą się mieni
A te cukierki to się nazywa arszenik
Szyjkę taką cienką masz
Dłonie mamy dobrze znasz
Więc uśmiechnij się uśmiechnij się do mnie choć raz
Lulajże lulaj nie zobaczymy się rano
Będę tęskniła za twoją buzią zaspaną
Chociaż ból ci przerwie sen
Nie pamiętaj chwili złej
Proszę zapamiętaj zapamiętaj błagam mnie
Kiedy ból ci przerwie sen
Pęknie serce mamie twej
Zapamiętaj kołysankę zapamiętaj mnie
Trudno to nazwać samodzielnym utworem fantastycznym, ale w końcu "Dziecko" to horror, nie? Napisałem ten tekst pod "la la la" Mii Farrow (np. tutaj http://www.youtube.com/watch?v=GpOpdrcwNPI), bo wersja Młynarskiego słabo pasuje mi do filmu.
Aha, brak znaków interpunkcyjnych jest zamierzony. Zły to czy dobry wybór - tak już zostanie.
Zły wybór, bo się źle czyta. Zdecydowanie do dopracowania i dipisanie jakis dwóch zwrotek.
Byłem tutaj, ale to nie dla mnie takie wierszowanie.
Pozdrawiam
Mastiff
Roger: moja wersja "Kołysanki" jest w zamyśle aranżacją na wychudzoną, przerażoną i samotną Mię Farrow , nie na Violettę Villas i Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia. Ta piosenka ma być nawet nie tyle *śpiewana*, ile mamrotana monotonnym głosem. Wczuj się:)
Zarzut drugi - nie da się nic dopisać, bo melodii na to brakuje:) Zrób sobie przyjemność: któregoś wieczora obejrzyj (jeszcze raz) film, a potem puść z YouTube "la la la" Komedy i zanuć ją z moim tekstem. Gwarantuję, że przynajmniej film jest wart grzechu - jeśli jeszcze go nie znasz. Ciekawostka: Komeda powiedział kiedyś, że napisał kilka wersji tego utworu, a studio wzięło akurat najgorszą. Nie przekonamy się jednak o tym, bo wydawca filmu nie zgadza się na wydanie pozostałych propozycji Komedy. Skurczybyki:)
Spójrz na zabawkach --- benzyna tęczą się mieni,
A te cukierki to przecież arszenik.
Szyjkę, synku, cienką masz,
Dłonie mamy dobrze znasz.
Więc uśmiechnij się, pocałuj mnie jeszcze raz.
Zgłosek nie liczyłem. Sorry za uwagi guasi - autorskie.
Pozdrawiam.
Roger, nie ma sprawy. Cieszę się z każdego głosu, także na "nie".
Ale nie chodzi też o to, by ktoś patrzył na zabawkach, tylko na zabawki: "Spójrz - na zabawkach...". Wers drugi - za krótki (i nie ma sensu). Wers trzeci - kosmetyka. Wers piąty - fajny, ale mi chodziło o dokładnie przeciwne znaczenie:)
Pozdrawiam!
Rzeczywiście, nie zwróciłem uwagi, że po użyciu myslnika winno być "zabawki". A to lepiej! No, ale pisane na szybko. Dokladniej: nie jestem w stosunku do tego wiersza na "nie". Ciekawy pomysł, na pewno. Forma mi nieco nie odpowiada ---. i, mmo tego, że znany motyw muzyczny jest króciutki, wiersz mozna poszerzyć --- motyw można powtórzyć po prostu dwa razy. Mało jes userów piszących wiersze i ciekaw jestem opinii o " E lizjum " --- jest w moim profilu.
Pozdrówko.
To ja zajrzę, obiecuję. Za parę godzin, w pracy;) Jeszcze tylko pozwól, że podkreślę: znaki interpunkcyjne dodają mojej kołysance dramatyzmu. Moim zamiarem było natomiast całkowite go wycięcie. Odezwę się na Twoim profilu. Teraz muszę się już zbierać:/
Ciekawe.
Chociaż ból ci przerwie sen --- może lepiej twój. To ci pomiędzy b i p nieco nie pasuje.
pozdrawiam
I po co to było?
Chociaż ból twój przerwie sen - Dziękuję za propozycję, tak faktycznie brzmi lepiej. Problem jest z nią jednak taki, że w tej wersji wygląda to trochę tak, jakby ból był twój, a sen nie wiadomo czyj. Ale... w sumie to wystarczy, spiewając, zrobić małą pauzę po " ból" i można uniknąć dwuznaczności:)
tintinie, przez Ciebie czyniłam rzecz straszną - przez cały urlop nuciłam "Kołysankę" z Twoim tekstem pod prysznicem. Śpiewa się świetnie. Choć nie wiem, jakie zdanie mieli na ten temat sąsiedzi...
”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)
Alex, to druga najmilsza rzecz, jaką przeczytałem o którymkolwiek z moich tekstów. Bardzo poprawiłaś mi humor, choć nie jestem pewien, czy to najlepsza piosenka do podśpiewywania pod prysznicem:)