Słowa Gandalfa i Balroga, czyli daj mi euro - teatrzyk

Występują: Gandalf, Balrog.

Gandalf stoi na moście, nadbiega Balrog dosłownie palący się, w dłoni trzyma sznurek.

Balrog:

mówi z troską

Gandalfie, Gandalfie ziomku kochany,

jakie przygody ciebie spotkały?

Gandalf:

krzyczy

Nie przejdziesz!

Balrog:

ignoruje krzyki gandalfowe

Słuchaj Gandalfie kochany,

tutaj myto pobieramy.

Osiem euro będzie dla ciebie,

a jak dasz pierścieni to siedem.

Gandalf:

krzyczy

Nie przejdziesz!

Balrog:

Słuchaj, tak nie rozmawiajmy,

odłóż ten kijek, chodź do herbaty.

Gandalf:

Nie przejdziesz!

Balrog:

zrezygnowany

Miły dla ciebie byłem,

dotychczas spokojnie żyłem,

ale mnie Gandalfie kochany,

doprowadzasz do chęci anihilacji.

Gandalf:

podsumowuje rozmowę

Nie przejdziesz!

mówi i uderza kijkiem o podłogę. Rozpoczyna się trzęsieni ziemi.

Balrog:

zdziwiony

Coś ty ćpunie stary,

nawyprawiał w morijskiej kopalni?

Czterysta euro zapłacisz,

albo Mordor tutaj sprowadzisz.

chwilę milczy i dodaje

Krasnoludzi murarze to nie byle szmaciarze.

Naprawy koszty potną mnie jak Isildur,

Sauronowe palce,

zmusza mnie to do desperacji,

chyba mam dużo racji?

Balrog tańczy i macha sznurkiem, gdy potyka się i spada.

Gandalf:

kończy

Z mroku powstałeś, w mrok się obrócisz,

i nigdy więcej tutaj nie wrócisz.